- Iza zadzwoniła do mnie, szefa MSWiA, przekonywała, że chociaż ta parada jest nielegalna, to musi mieć ochronę policji. Była tak zaangażowana w sprawę, że uległem - mówił o tych wydarzeniach Ryszard Kalisz. A Robert Biedroń przypominał niezłomność Jarugi. Nie była to bowiem spokojna demonstracja, jaką Parada Równości jest od kilku lat. Z przeciwka leciały kamienie, wyzwiska, blokowane było przejście. „Robert, idziemy! Oni mają tylko kamienie, my mamy za sobą tyle osób. Popatrz!” - mówiła. A za nami szedł tłum ludzi. Kto by się bał, gdy obok odważnym krokiem kroczyła Iza?! - wspominał Biedroń.
Na koniec słowa Izabeli Jarugi-Nowackiej, które tak często rozbrzmiewają nam w głowach: „W takim kraju, w jakim żyjemy, pewnie nie zawsze o ten uśmiech łatwo. Do dzisiaj czasami swoją radość i szczęście trzeba ukrywać nawet przed najbliższymi. Ale chciałabym powiedzieć, że mając szansę działania jako członek rządu na rzecz prawa do szczęścia dla wszystkich, będę starała się dążyć do tego, żeby z tym szczęściem nie trzeba było się chować” - Miłość Nie Wyklucza.
Jestem wściekła. My wszyscy, my - bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej - walczymy o dobrą pamięć. A tutaj nagle okazuje się, że według tych, którzy najwięcej mówią, że trzeba godnie pamiętać, ta godna pamięć jest tylko dla wybranych - mówi córka Izabeli Jarugi-Nowackiej.
Jestem wściekła. My wszyscy, my - bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej - walczymy o dobrą pamięć. To dla nas fundamentalne. Czasem nie zgadzamy się politycznie. Ale pamiętamy o zasługach tych osób. Staramy się też pamiętać nie tylko o swoim cierpieniu, ale też o cierpieniu pozostałych rodzin. Pilotów, stewardes, oficerów BOR-u, działaczy organizacji pozarządowych. Bardzo nas to połączyło. A tutaj nagle okazuje się, że według tych, którzy najwięcej mówią, że trzeba godnie pamiętać, ta godna pamięć jest tylko dla wybranych.
Jestem też wściekła jako Polka, jako obywatelka Rzeczpospolitej, bo widzę, jak się na moich oczach gumkuje historię, jak się usuwa ludzi, którzy nie byli z PiS-u. Katastrofa smoleńska dotknęła całe społeczeństwo, a Jarosław Kaczyński odbiera prawo do żalu ponad połowie z nas. Ci z "lepszego sortu" mają prawo do żalu, a ci spoza PiS-u nie. (...) Barbara Nowacka - Gazeta.pl
Dziś przypada następna rocznica tragicznego wypadku lotniczego. Polski samolot rządowy rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Na pokładzie Tupolewa 154 znajdował się m. in. prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. Samolot Lecha Kaczyńskiego Tu 154 rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Na pokładzie było 88 osób plus załoga. Zginęło 96 osób.
Wśród ofiar tragedii były osoby, które od lat byli przyjaciółmi LGBT, walczyli o prawa. Miedzi innymi posłanka klubu Lewicy, Izabela Jaruga-Nowacka, czy posłanka klubu Lewicy Jolanta Szymanek-Deresz oraz też rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski.
Straciliśmy wielką działaczkę praw człowieka, walczyła o prawa LGBT i kobiet, miedzy innymi to ona sfinansowała jedną paradę równości.
Też przyjaciele LGBT zginęło w Smoleńsku Jerzy Szmajdziński- poseł SLD, Jolanta Szymanek-Deresz posłanka SLD.
Izabela Jaruga-Nowacka była z jednych z czołowych kobiet lewicy, była szefowa Unii Pracy i minister ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Nie bojącej się mówić, co myśli i ostro krytykującej rządy PiS-u, Samoobrony i LPR. Bardzo aktywna w Sejmie. Zabierającej głos z mównicy aż 159 razy, złożyła 3 interpelacje i 2 zapytania.
Izabela Jaruga - Nowacka, działała na rzecz praw kobiet i osób LGBT. Posłanka osierociła dwie córki. Dodam jednej z córek jej obecna posłanka Barbara Nowacka.
Barbara Nowacka i Szymon Niemiec wspomnienie o Izabeli Jaruga - Nowackiej podczas Parady równości
Barbara Nowacka była gościem Tomasza Sekielskiego w "Onet Rano". Mama posłanki, Izabela Jaruga-Nowacka, była jedną 96 osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 w katastrofie smoleńskiej. Barbara Nowacka opowiedziała, jak w obliczu epidemii koronawirusa obchodzi rocznicę katastrofy, a także skomentowała dochodzenie prowadzone przez Antoniego Macierewicza.
Zacytuje Eltona jak śpiewał "Goodbye England's Rose", na pogrzebie Diany. My mieliśmy Izę była naszą różą, zawsze będziesz naszych sercach Zachowywałaś się z godnością Tam gdzie ludzkie życia były rozdzierane Zawołałaś do naszego kraju A szeptałaś do nich w bólu Teraz jesteś w niebie I gwiazdy będą śpiewać twoje imię
A mnie się wydaje że żyłaś Jak płomień na wietrze Nie gasnąc wraz ze słońcem Gdy zaczynały się deszcze Twoje ślady na zawsze tu pozostaną ślady w sejmie, na paradach równości. Twoja świeczka zgasła dużo wcześniej Niż twoja legenda
Słodycz którą straciliśmy Nadeszły szare dni bez twojego uśmiechu Będziemy zawsze nieść tą pochodnię Dla naszej złotej kobiety I chociaż próbujemy Prawda wywołuje łzy Żadne słowa nie mogą wyrazić Radości jaką wniosłaś w nasze życia i jak walczyłaś o drugiego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz