Rusza Narodowy Spis Powszechny. Udział w nim jest obowiązkowy, odmowa podlega karze. Niestety, państwo zmusza część osób do podawania nieprawdziwych informacji.
W spisie zastosowany jest binarny podział na płeć - wybieramy między “kobieta” i “mężczyzna” a nasz wybór jest dodatkowo weryfikowany przy pomocy PESELu. Oznacza to, że:
- osoby niebinarne nie mają możliwości wskazania płci pasującej do odczuwanej
- osoby transpłciowe przed prawnym uzgodnieniem płci również są zmuszone skłamać
GUS zasłania się potrzebą weryfikacji tożsamości, ale to marny argument - dane o płci są zbierane głównie do celów statystycznych, w ten sposób będą po prostu przekłamane. Mamy więc do czynienia z kolejnym przejawem systemowej dyskryminacji osób transpłciowych i niebinarnych. Dyskryminacji, której można było minimalnym wysiłkiem uniknąć.
Jest to szczególnie smutne w kontekście obchodzonego wczoraj Dnia Widoczności Osób Transpłciowych, bo to nic innego jak systemowe odbieranie nam tej widoczności i wymazywanie ze społeczeństwa. Jeśli nie zbieramy danych o jakiejś grupie, to w oczach systemu ona nie istnieje.
Tego typu zabiegi utrudniają szacowanie udziału "niepożądanych" osób w społeczności i ostatecznie umożliwiają przekłamywanie historii, np. poprzez wmawianie nam, że osoby transpłciowe nigdy w naszym społeczeństwie nie istniały i są tylko przelotną "modą".
Pinksixty news wiadomości LGBT - W ramach obchodów Miesiąca Historii Kobiet i Dnia Widoczności Transpłciowości, list feministyczny liderek biznesie, rozrywce, mediach, polityce i sprawiedliwości społecznej, którzy stoją za osobami transpłciowymi i niebinarnymi.
20 rocznica wprowadzenia równości małżeńskiej w Holandii. Z tej okazji tamtejsze Centralne Biuro Statystyczne przeanalizowało trwałość takich związków. Jak się okazało małżeństwa dwóch mężczyzn lepiej znoszą próbę czasu niż te tradycyjne.
Tokio dzielnica Adachi Ward w czwartek zaczęła uznawać tęczowe rodziny jako rodziny, co nastąpiło po kontrowersyjnych uwagach członka lokalnego zgromadzenia, potępiał LGBT. Inicjatywa uznawanie rodziny tęczowy jest rzadkością w Japonii, który nie uznaje prawnie równości małżeństw.
Po serii napadów z bronią w ręku na stacja paliw w południowo-zachodniej części Sydney Australii, Sarah Canceri i jej dziewczyna Eleanor Rohana Ashford zostały aresztowane i oskarżone o trzy napady z bronią w ręku.
Tegoroczna edycja Konkursu Piosenki Eurowizji odbędzie się w maju w Rotterdamie z udziałem publiczności. Holenderski rząd wydał zgodę. Na widowni mogą się pojawić tylko osoby mieszkające w Holandii. Każda z tych osób będzie musiała przedstawić negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Q News Tonight
Młodzi Chińczyków LGBT podróżują z daleka, aby wziąć udział w pierwszym wielkim balu voguing, który odbył się w Pekinie.
Wielki Czwartek, jak cisza przed burzą, wydaje się taki spokojny. Uroczysta kolacja, która otwierała obchody święta Paschy.
Nabożeństwo w Wielki Czwartek - z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego św. Marcina w Krakowie.
- Problem jest taki, że w ujęciu całej pandemii, która trwa już ponad rok, te pomyłki zdarzają się co chwilę. To też pokazuje trochę niepoważne podejście władz do całego tematu - komentował w "Onet Opinie" lekarz Dawid Ciermięga, pytany o zaskakujące uruchomienie szczepień dla niektórych 40-latków. Jak tłumaczył później minister Michał Dworczyk, doszło do usterki, w związku z czym rejestracja została chwilowo zawieszona.
Rząd mówi o usterce systemu, opozycja o totalnym chaosie. Minionej nocy bez żadnej zapowiedzi informacje o możliwości zgłoszenia się na szczepienia otrzymały osoby w wieku 40 plus, które wcześniej wypełniły formularz zgłoszeniowy. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk najpierw tłumaczył, że to zamierzone działanie - ale już po dwóch godzinach poinformował, że doszło do pomyłki - a czterdziestolatkowie nie mogą szczepić się jeszcze przed starszymi Polakami. Dodatkowo awarii uległ sam system rejestracji na szczepienia. Politycy opozycji nie zostawiają na rządzie suchej nitki.
W kolejnym odcinku "Onet Rano." gościem Janusza Schwertnera był Marek Chrostowski, ratownik medyczny. Rozmowa dotyczyła pracy w karetkach pogotowia w trakcie trzeciej fali pandemii w Polsce.
Rafał Trzaskowski zabrał głos pierwszy raz po wyjściu ze szpitala. Prezydent Warszawy w wideo opublikowanym na Facebooku stwierdził, że powrót do normalności po pandemii koronawirusa "zajmie nam jeszcze wiele, wiele miesięcy". Zaapelował jednocześnie o zasypanie politycznych podziałów - Polsat News.
Democracy Now!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz