Ślub na tle wybuchu wulkanu Fagradalsfjall w Islandii. Wśród wybuchających wulkanicznych kraterów, wodospadów i rzek płynącej lawy. Para gejów Sumarliði V. Snæland Ingimarsson i Jón Örvar Gestsson, powiedzieli sobie tak na tle wulkanu.
„Planowaliśmy wziąć ślub 5 września ubiegłego roku. Organizowaliśmy ostatnią wiosnę, kiedy wybuchła pandemia koronawirusa i postanowiliśmy poczekać ”- wyjaśnia Sumarliði.
Czekali bez konkretnych planów ślubnych, aż pewnego dnia pod koniec zeszłego miesiąca konsultanci ślubni z Pink Iceland skontaktowali się, aby zasugerować zorganizowanie ceremonii na wulkanie. Motywacja była prosta: niezapomniana dzień dla pary może również okazać się PR-owym reklamą dla islandzkiego biura podróży LGBTQ+.
„Mieliśmy tylko pięć dni na ułożenie garniturów, obrączek i fryzury!” - mówi Sumarliði. „Nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Poszliśmy tam, aby zobaczyć okolice w środę i skończyliśmy w ogromnej chmurze zanieczyszczeń. Wszystkie gazomierze piszczały na wszystkich ratowników, gdy tam jechaliśmy, a teren był ewakuowany. Następnego dnia pogoda była okropna i nikt nie wchodził na górę, więc tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać w piątek ”- wyjaśnia Sumarliði.
W piątek wesele było śnieżnica i deszcz, ale niebo się przejaśniło i gdy dotarli do wulkanu, wyszło słońce. W dużych zimowych płaszczach, butach trekkingowych i mokrych włosach para i ich goście przebierali się w najlepsze ubrania tuż przed wulkanem. Wesele odbędzie się, gdy ograniczenia koronawirusa złagodzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz