poniedziałek, 30 grudnia 2019

Histeria oburzenia na temat Discopolo



Chciałbym przytoczyć kilka faktów.

25 lat temu pobierałem krótkie lekcje gry na keyboardzie. Był to środek lat 90tych. Królowała wtedy piosenka chodnikowa i zrodziło się disco-polo. Wylewało się z lodówek, piwiarni, restauracji. Było na każdym festynie i uwaga - sączyło się z co drugiego otwartego na oścież okna.

Zespół Akcent z Zenkiem Martyniukiem obok Shazzy, Bayer Full i Boys byli największymi gwiazdami w Polsce.

I nie rządził PiS. Prezydentem był Aleksandr Kwaśniewski, a SLD miało wyniki lepsze, niż kiedykolwiek w historii. Zenka nie wypromowała TVP, tylko... Polsat. W każdą Niedzielę połowa Polaków zasiadała przed TV żeby obejrzeć program „Disco Relax”.

I to w latach 90 TVP postanowiła wesprzeć medialnie (czyli finansowo) benefisy setek gwiazd. Jedne odbywały się w Teatrze STU w Krakowie, inne na wielkich scenach. I pamiętam dokładnie benefis pewnego „jazzowego” (wykonującego muzykę jakże ambitną) zespołu o nazwie „Tercet Egzotyczny”. Ogromny koncert na plaży nad Bałtykiem. Reżyserowała go Pani Elżbieta Skrętkowska, a piosenki wykonywali min. uczestnicy „Szansy na sukces”. I wszyscy benefisem byli zachwyceni. Nikt nie miał bólu zwieracza, bo wiadomo, Tercet wykonując „Pamelo żegnaj”, grał „jazz”...

Gdyby ludzie byli oburzeni tym, że TVP wydała właśnie pieniądze na benefis kogokolwiek, a można byłoby je przeznaczyć na pilniejsze potrzeby, trzymałbym język za zębami, bo można się spierać o to, co w tych czasach jest istotniejsze, ale tu nie o benefis chodzi, a o to, że zrobiono go discopolowcowi.

W Polakach wciąż żywe jest poczucie szlachty. Tej szlachty, która chłopa na zamek królewski nie wpuszczała, bo chłop to chłop. Z królami nie godzien jadać. Więc co zrobili chłopi? Wysrali się na szlachtę i wybrali sobie własnego króla i jest nim Zenek. Ciągłe upokarzanie tego króla jest mówieniem ludziom, którzy Zenka lubią: „Jesteście odpadem, który nie zasługuje na to, żeby Was dostrzec”.

PiS to wykorzystał.
PO i KO pojąć do dziś nie mogą.
A tacy inteligentni.
Ego niektórych trawi jak rak.

Moja mama lubi Queen. Byliśmy na koncercie Stinga. Z musu zna wszystkie piosenki Bartosiewicz, bo katowałem nimi mamę całe lata. Ba, mama włącza sobie nawet moje utwory, ale lubi też Zenka posłuchać.
Mam więc mamie napluć w twarz i powiedzieć: „Jesteś podczłowiekiem, bo działa na Ciebie głos faceta, który na mnie nie działa. Nie masz prawa do czasu antenowego.”?

Babcia uwielbiała Eleni. Ja bym na koncert Pani Eleni nie poszedł, nie moja stylistyka, ale czy to znaczy, że Eleni nie może mieć benefisu w TVP?

Jedni wzruszają się słuchając Celine Dion, inni Bogurodzicy, jeszcze inni Zenka. Emocji, które wywołuje muzyka, ludzki głos, nie sposób zmierzyć, włożyć do szuflady i okleić metką:
„Luksusowe i godne, albo nie”.
Każdy odbiera inaczej i miejsce na świecie powinno być także dla każdego.

Pogarda jednych do drugich zaprowadziła nas już na manowce. Zaprowadzi na jeszcze większe.
Wy walicie z piąchy, oni będą się bronili kolejnymi benefisami i na złość Zenka będą promowali.

Odpowiedzialność za to, że proporcje zostały zaburzone i teraz TVP stawia na Zenona spoczywa nie na prezesie Kurskim, nie na Martyniuku, a na patointeligencji, która przez całe dekady czuła się lepsza i w tym swoim poczuciu tak się zakałapućkała, że nie zwęszyła prostej zasady:

WYKLUCZENIE RODZI FRUSTRACJĘ I OPÓR.

Ta sama inteligencja, która dziś rozumie społeczność LGBT+, że wyszła wreszcie z szaf, że pokazała, że istnieje, nie trybi, że dokładnie ten sam mechanizm dotyczy ludzi z małych miast, miasteczek i wsi, którzy słuchają disco-polo. Oni także wyszli z szaf, tylko z impetem, kulturą jaką posiadają i złością, która narastała całe lata.

Disco-polo nie stworzył Kurski, ani PiS. Jest w Polskich domach od 25 lat. Kurski ludziom tylko powiedział:

„Widzę Was”.

Poprzednicy nie byli w stanie tego zrobić, bo czuli się lepsi, więc przegrywali, przegrali znowu i będą przegrywali dopóki nie zrozumieją.
Pamiętam akcję chyba sprzed 2 lat jak to TVN na Sylwestra nie chciała zaprosić żadnej gwiazdy disco-polo.
TVP zaprosiła i miała 8 milionów oglądalności. TVN tylko dwa.

Wpadki PR, a propos plakatu - „Żenek”, zamiast „Zenek”, plus zerżnięcie motywu z „Bohemian Rhapsody” (O ile to wpadki, bo może zrobili specjalnie), są niczym w porównaniu z największą wpadką PR poprzedniej ekipy rządzącej. Tutaj na plakacie ktoś niepotrzebnie dodał JEDNĄ kropkę nad „Z”, chcąc zrobić koronę i wyszło śmiesznie.

Tam, przez wiele lat nie dostrzegano MILIONÓW Polaków i wyszło strasznie.

I żeby była jasność. Nie oglądam TVP, nie głosuję na PiS i nie słucham disco-polo.

* Dodam sama lewica czasy Kwaśniewskiego wykorzystywała w kampanii wyborczej discopolo nie ta muzyka nie wygraliby można powiedzieć. Wielu frustracje zgadzam się, krytyka discopolo, za daleko idą. Każdy rejon ma swoją muzykę, amerykanie mają od folku po różny gatunków.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz