niedziela, 18 listopada 2018

Słowo Boże - Międzynarodowy Dzień Pamięci Osób Transpłciowych - rdzenni mieszkańcy Ameryki


Fundacja Trans Fuzja przestawia: Czy wiecie, że przed europejską kolonizacją rdzenni Amerykanie w swojej kulturze rozpoznawali co najmniej pięć płci?

Nazywano ich Two Spirit czyli osoba o podwójnej duszy, Podwójna Dusza. Poza płciami binarnymi - męską i żeńską - rozpoznawano jeszcze osoby o podwójnej duszy w ciele męskim i żeńskim oraz osoby, które miały duszę obu płci. Plemiona indiańskie postrzegały transpłciowość jako wyjątkowy dar natury i przypisywały osobom transpłciowym talent do postrzegania wszystkich spraw z wielu perspektyw.

W rdzennych kulturach amerykańskich większą wartość miała tradycja i przywiązanie do plemienia niż kobiecość czy męskość jego członków. Rodzice nie przypisywali dzieciom ról społecznych z podziałem na płcie, a ubrania jakie nosiły dzieci były neutralne płciowo. Indianie nie tworzyli ideologii wokół tego jak powinno się żyć czy kochać. Akceptowali transpłciowość jako prosty, naturalny fakt, który nie podlegał ocenie ani nie budził wątpliwości.

Osoby o podwójnej duszy były akceptowane. Nie były piętnowane ani dyskryminowane, ich obecność nie powodowała wewnętrznych konfliktów i incydentów, ani nie prowokowała przemocy.

"Każde plemię miało swoją własny termin, ale zaistniała potrzeba stworzenia uniwersalnego określenia, które zrozumie cała populacja mówiąca po angielsku. Indianie Navajo mówili o Podwójnych Duszach »Nádleehí« czyli »Ten, który został przemieniony«. Wśród Indian Dakota byli określani jako »Winkté« czyli »mężczyźni zachowujący się jak kobiety«. Plemię Ojibwa (Odżibwejowie) mówili na nich »Niizh Manidoowag« czyli Podwójne Dusze, a plemię Cheyenne (Czejenowie) używało terminu »Hemaneh« czyli »pół mężczyzna, pół kobieta«.

Przyczyną wykucia terminu »Podwójna Dusza« było to, że nie zawsze można było przetłumaczyć nazwy funkcjonujące w poszczególnych plemionach na język angielski w taki sposób, by definicje były takie same. Na przykład, w języku plemienia Cherokee (Czirokezi), należącym do irokeskiej grupy językowej, nie było dobrego tłumaczenia. Plemię Cherokee miało różne terminy na wytłumaczenie transpłciowości w każdej z wersji - informuje internetowy magazyn "Indian Country Today".

Kultura Podwójnych Dusz rdzennych Amerykanów była jedną z pierwszych rzeczy, które zniszczyli europejscy koloniści. Ludzie tacy jak George Catlin, amerykański artysta, twierdzili, że tradycja dotycząca Podwójnych Dusz powinna zostać wytępiona zanim umieści się ją w książkach historycznych. Catlin powiedział, że tradycja "musi zostać wygaszona nim zostanie w pełni uwieczniona".

Nie tylko Anglicy próbowali ukryć wszelki ślad indiańskiej różnorodności płciowej. "Hiszpańscy mnisi katoliccy zniszczyli większość kodeksów azteckich, żeby wytępić tradycyjne indiańskie wierzenia i historię, włączając w to te opowiadające o tradycji związanej z Podwójnymi Duszami - pisze "Indian Country Today".

Poprzez wysiłki chrześcijan, rdzenni mieszkańcy Ameryki zostali niejako zmuszeni, by zachowywać się i ubierać zgodnie z nowymi normami dotyczącymi ról społecznych z podziałem na płeć męską i żeńską.

Jedną z najbardziej znanych i celebrowanych historii dotyczących Podwójnych Dusz, która została zarejestrowana, była historia wojownika Dakota o imieniu Osh-Tish (Znajduje Ich I Zabija Ich - Finds Them and Kills Them). Osh-Tisch to osoba, która urodziła się jako mężczyzna i poślubiła kobietę, ale na co dzień żyła jako kobieta i nosiła kobiece ubrania. Historia Osh-Tisha stała się szczególnie znana po 17 lipca 1876 roku , kiedy to uratował on swoich plemiennych współtowarzyszy w trakcie bitwy nad rzeką Rosebud Creek (w czasie wojny o Góry Czarne 1876-77; w bitwie nad Rosebud Creek armia USA osiągnęła co prawda sukces, jednak w efekcie bitwa opóźniła połączenie sił gen. Crooka z oddziałem kawalerii ppłk. Custera, co było przyczyną wybicia do nogi oddziału Custera kilka dni później nad rzeką Little Big Horn - przyp. EB).

"Przed kontaktem z kulturą europejską, ludzie o podwójnej duszy byli otoczeni czcią, a rodziny, z których pochodzili, były uznawane za pobłogosławione szczęściem. Indianie wierzyli, że osoba, która była zdolna do patrzenia na świat oczami obu płci w tym samym momencie, była darem od Stwórcy" - pisze "Indian Country Today".

Wpływy religijne przyniosły ze sobą uprzedzenia w stosunku do różnorodności płciowej jaką wyznawano i zmusiły osoby otwarcie transpłciowe i androgyniczne do podjęcia jednej z dwóch decyzji. Mogli albo żyć w ukryciu i strachu przed ujawnieniem, albo popełnić samobójstwo. Wielu z nich wybrało to drugie.

Z roku na rok sukcesywnie rośnie ilość zarejestrowanych ofiar śmiertelnych. A przecież nie każde morderstwo zostaje wykryte. O ofiarach staramy się pamiętać każdego dnia, gdyż każdego dnia ktoś z nas staje się gdzieś w świecie ofiarą ataków podyktowanych transfobią. Jednak jest w roku szczególny dzień, gdy chcemy zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o tych wszystkich naszych siostrach i braciach, których nie ma już wśród nas, gdyż w brutalny sposób ich życie zostało przerwane.



Pastor Stan Mitchell z kościoła GracePointe w Tennessee wzywa chrześcijan do wspierania osób trans



Chrześcijanie przeciw transfobii ksiądz Neil Cazares-Thomas z katedry Hope



Kościół Middle Church - transpłciowa wierząca J Mase III jej poemat “Josephine” i duchowny transpłciowy Graham Bridgeman


Pastor Baptystów Mark Wingfield jego droga do walki o prawa osób transpłciowy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz