czwartek, 8 września 2016

„Przekażmy sobie znak pokoju”


To, jak Kościół traktuje osoby homoseksualne nic nie mówi o osobach homoseksualnych. Ale wszystko mówi o Kościele

Do tej pory „z szafy wychodziły” zazwyczaj osoby świeckie. Ale dziś także coraz więcej katolików, ba, również księży, zdobywają się na odwagę, by powiedzieć o sobie prawdę: „Jestem gejem”. „Jestem lesbijką”. Myślę, że jest łatwiej wyznać prawdę po słowach Franciszka, które padły zaraz na początku jego pontyfikatu. Słowach, które tak mocno jednych poruszyły, innych, zazwyczaj pobożnych katolików, zgorszyły.

Trzeba też powiedzieć wprost: to, jak Kościół traktuje osoby homoseksualne nic nie mówi o osobach homoseksualnych, ale wszystko mówi o Kościele. Co więcej, spotkałem wielu katolików, także księży, którzy gardzili osobami homoseksualnymi. Taka postawa nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Ale do myślenia dawał mi jeszcze coś innego. To mianowicie, że ludzie, którzy zdradzają pogardę wobec osób homoseksualnych, czynią to, by poczuć się lepszymi. Nie wiem, doprawdy, jak nienawiść wobec bliźniego może sprawić, że stajemy się lepsi. Zgodnie z logiką Ewangelii, tylko otwartość, szacunek i solidarność wobec bliźniego sprawia, że bez zawstydzenia możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy uczniami Cieśli z Nazaretu.

Co więcej: czyż św. Paweł nie mówi w Liście do Galatów: „nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety (Ga 3,28)? Dziś byśmy dodali: nie ma homoseksualisty, nie ma heteroseksualisty (Ga 3,26).

I na koniec chciałbym zadać Wam, Drodzy Czytelnicy, pytanie. Kto jest bliżej Ewangelii, pokorni i proszący o uznanie geje i lesbijki, proponujący nam chrześcijański znak pokoju, czy dumni i skorzy do przemocy katoliccy narodowcy, którzy zioną nienawiścią wobec obcych i innych? (...) - Całość na blogu Jarosława Makowskiego.


Jaka rolę w kształtowaniu stosunku do osób LGBT odgrywa sumienie chrześcijanina? Opowiada Zuzanna Radzik, teolożka, publicystka „Tygodnika Powszechnego, autorka książki „Kościół kobiet”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz