"Przeczytałem o raporcie Polskiej Akademii Nauk sformułowanym po badaniach „Rodziny z wyboru”. Wynika z niego, że mamy w Polsce około miliona par jednopłciowych, czyli około dwa miliony „sparowanych” gejów i lesbijek. Dodajmy do tego (niepoliczonych przez naukowców) singli, biseksualistów, transseksualistów i tych, którzy żyją w związkach bardziej skomplikowanych niż dwójkowe.
Jesteśmy potęgą! Czy też, raczej, moglibyśmy być potęgą, bo ja się pytam, gdzie są te dwa miliony? Gdzie się podziewają, gdzie się ukrywają? Dlaczego nie zapisują się do organizacji LGBT, nie chodzą na Parady, nie podejmują działań obywatelskich i politycznych lub, przynajmniej, nie są widoczni w przestrzeniach życia społecznego?
Dwa miliony byłyby w stanie wprowadzić swoją znaczącą reprezentację do parlamentu, stać się ważną grupą nacisku, wywierać wpływ na działania polityków i kształt prawa. Dlaczego więc te nasze miliony tego nie czynią?
Dlaczego było problemem nawet zebranie głupich 100 tysięcy podpisów pod kandydaturą Anny Grodzkiej na najwyższy urząd w państwie? Przecież wiadomo nie od dzisiaj, że Grodzka walczy o nasze interesy. (…) Rozmawiałem niedawno z pewnym młodym gejem, który beztrosko wyznał, że nie podpisał listy poparcia Grodzkiej. Zapytałem, dlaczego. „Ach, bo ona taka za bardzo!” – odparł i to było wszystko, co miał na ów temat do powiedzenia.
Scenerią tego dramatu była niewielka i jedna z nielicznych knajp branżowych w stolicy Polski, ciemnymi szybami chroniąca klientów przed niepożądanymi spojrzeniami z ulicy. Wszystko mi opadło, nie tylko ręce.” Cały felieton do przeczytania w najnowszej „Replice”,
* Wiele razy pisałem, polskie środowisko, jest hipokryzji, mają w dupie garstka ludzi tylko walczy, w wtorek nie udało się przegłosować w sejmie związków partnerskich, powinno przed sejmem być tysiące nas protestować. A po co wolą głupie pedałki głosować na homofobów, po nie Robert, nie Ania ... brzydzą się działaczami, a homofobami, którzy ich poniża nie brzydzą się.
Rząd Niemiec postanowił wzmocnić prawa par jednopłciowych, nie zgodził się jednak ani na legalizację małżeństw homoseksualnych, ani też na adopcję przez nie dzieci. Opozycja krytykuje decyzje rządu jako niewystarczające i wskazuje na przykład Irlandii.
Projekt ustawy opracowany przez kierowane przez SPD Ministerstwo Sprawiedliwości przewiduje dodanie w przepisach, regulujących kwestie dotyczące małżonków, słów "partner życiowy". Poprawki dotyczą 23 ustaw i rozporządzeń. Ustawę musi teraz przyjąć Bundestag.
Decyzja mieszkańców Irlandii zmobilizowała zwolenników podobnych rozwiązań w Niemczech do podjęcia działań na rzecz zrównania związków jednopłciowych z małżeństwem heteroseksualnym. Za takim rozwiązaniem opowiadają się nie tylko partie opozycyjne: Zieloni i Lewica, ale także współrządząca SPD.
Przeciwko zrównaniu praw wypowiada się kanclerz Merkel i jej CDU oraz CSU, chociaż także w szeregach chrześcijańskich demokratów nie brak zwolenników innych poglądów - TVN24.
W sobotę ulicami Gdańska przejdzie pierwszy Marsz Równości. Tego samego dnia narodowcy przygotowują kontrmanifestację, w której wezmą udział gdańscy radni PiS. Odbędzie się pod hasłem "obrony normalnej rodziny" - gazeta.pl.
Aktorka Julianne Moore w kampanii Lambda Legal na rzecz małżeństw jednopłciowy
Aydian Dowling transpłciowy mężczyzna, który chce być na Men's Health, gościł u Ellen DeGeneres
Pinksixty News wiadomości LGBT
Rekcja w klubie gejowski The George, w Dublinie na wygrane referendum
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz