Mniejszości seksualne to dziś stały element filmowego świata. Wielkie festiwale poświęcają im odrębne sekcje i nagrody - Teddy Award w Berlinie czy Queerowa Palma w Cannes. Do najstarszych filmowych imprez LGBT (problematyka dotycząca lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transgenderycznych) należy działający od 1977 roku Frameline w San Francisco. Także w Polsce pojawia się coraz więcej przeglądów kina o tej tematyce, z warszawskim LGBT Film Festival na czele. Produkcja filmowa tego nurtu jest obecnie tak liczna i różnorodna, że daleko wykracza poza środowiskowy odbiór, wdzierając się przebojem do głównego obiegu kina. Dowodem tego są takie tytuły, jak nagrodzony Oscarami „Brokeback Mountain” Anga Lee czy „Wszystko w porządku” Lisy Cholodenko. Także pole tematyczne tych filmów nieustannie się poszerza. We wschodnich i południowych produkcjach wciąż istotną kwestią jest walka o społeczną akceptację, ale już na Zachodzie, gdzie stała się ona normą, kwestia tożsamości seksualnej to coraz częściej element uniwersalnej opowieści o kondycji ludzkiej.
Kanał ale kino + wyselekcjonował z tej bogatej oferty cztery filmy z różnych zakątków świata, dostrzeżone w ostatnich latach przez krytyków i publiczność, i prezentujące odmienne spojrzenia na tematykę gender: od komedii po dramat, od czeskiej prowincji po Afrykę, od intymnych portretów po ostrą społeczną diagnozę.
Na premierowe emisje stacja zaprasza w każdy czwartek lipca po 20:10. Pierwszy seans 5 lipca poprzedzi dyskusja, którą poprowadzi Anna Laszuk – dziennikarka TOK FM.
Cykl rozpocznie komedia "Śniadanie ze Scotem" (5 lipca, godz. 20.10), kanadyjskiej reżyserki Laurie Lynd, według powieści Michaela Downinga. Film w lekkiej formie porusza istotne kwestie , jak akceptacja własnej odmienności, czy wychowywanie dziecka przejawiającego homoseksualne skłonności. Przed takimi zadaniami stają Eric i Sam, dziennikarz sportowy i adwokat, od lat tworzący stabilny związek, który przeżywa trzęsienie ziemi wraz z pojawieniem się w ich życiu dość niezwykłego jedenastolatka - tytułowego Scota. Obaj panowie muszą odnaleźć się w roli "ojców", do której nie są przygotowani. Chłopiec trafia do nich w wyniku rodzinnych komplikacji, przynosząc ze sobą walizkę pełną kobiecych ciuszków i biżuterii, uwielbienie dla musicali oraz brak oporów przed prezentowaniem swoich niestereotypowych zainteresowań. Ta kolorowa, ostentacyjnie ekstrawagancka postać wydobywa na jaw skrywane lęki obu mężczyzn. Pokazuje im, że nadal tkwią w sztywnych społecznych schematach. To doświadczenie okazuje się trudne zwłaszcza dla Erica, byłego zawodnika hokejowego, pozującego na sportowego twardziela, który w pracy nigdy nie przyznał się do swojej orientacji. "Śniadanie ze Scotem" to pierwszy film LGBT, który uzyskał zgodę hokejowej ligi NHL oraz klubu Toronto Maple Leafs, na wykorzystanie w filmie klubowych barw i symboli.
Kolejna pozycja cyklu to "Mój nauczyciel" (12 lipca, godz. 20.10) Bohdana Slamy, czeskiego reżysera. Tytułowy bohater, zamknięty w sobie nauczyciel biologii Petr, ucieka z Pragi przed rodziną, nieudanymi związkami i pytaniami o własną tożsamość. Podejmuje pracę w prowincjonalnej szkole. Tłumaczy dzieciom zasady rządzące światem natury, ale sam, jako homoseksualista, czuje się wykluczony z "boskiego" porządku, wiodąc życie w poczuciu niedopasowania. Paradoksalnie, konserwatywna wieś okazuje się miejscem, w którym Petr dorośnie do pogodzenia się ze sobą i swoją seksualnością. Ale wcześniej będzie musiał się zmierzyć z gorzką komedią niedopasowanych uczuć. Zakochuje się w nim miejscowa farmerka - doświadczona przez życie Marie, gdy tymczasem Petr zaczyna czuć coś więcej do jej nastoletniego syna. "Mój nauczyciel" to obraz nakręcony w najlepszym duchu czeskiego kina, w którym melancholia łączy się z humorem, a problemy nie przesłaniają uroków życia.
Kolejna propozycja to refleksyjny norweski dramat "Wyprawa" (19 lipca, godz. 20.10) Ole Gieværa, który portretuje związek dwóch kobiet w momencie krytycznym, na chwilę przed rozstaniem. To film ze świata, w którym nikt nie kwestionuje już jednopłciowych związków, reżyser skupia się więc na napięciach w relacji kobiet. Spokojne dotąd życie Nory i Solveig zniszczyła tragedia - podczas górskiej wycieczki zginął ich pięcioletni synek. Próbując poradzić sobie ze stratą, a także, by ratować swój związek, kobiety wyruszają na wyprawę w góry, do miejsca wypadku. Wspólna wędrówka zamiast wyciszać emocje, potęguje jednak wzajemne żale, ujawnia erozję ich życia rodzinnego i wzajemnej relacji. Nora, biologiczna matka chłopca, uważa, że cierpi bardziej po jego śmierci. Tymczasem Solveig odczuwa pustkę po utracie dziecka tak mocno, że pragnie urodzić własne. Emocjonalnym rozterkom kobiet towarzyszą niewzruszone i pełne surowego piękna widoki północnej natury.
Mocnym akcentem na zakończenie cyklu będzie, pokazywany premierowo w Polsce na ostatnim festiwalu Filmy Świata Ale Kino+, kontrowersyjny dramat z RPA, zatytułowany przewrotnie "Piękno" (26 lipca, godz. 23.10). Film Olivera Hermanusa, to kipiące gniewem studium obsesji i tłumionych żądz, skrywanych pod eleganckim garniturem i powściągliwym obliczem głównego bohatera - przedsiębiorcy i ojca rodziny. Francois prowadzi rygorystycznie uporządkowane życie, w którym nie ma miejsca na improwizację. Ten sztuczny ład burzy przypadkowe spotkanie z dorosłym synem dawnego przyjaciela - Christianem. Obudzona namiętność do chłopaka jest tak silna, że Francois nie cofnie się przed najgorszą podłością, by ją skonsumować. Mężczyzna, dorastający w rozdartym apartheidem społeczeństwie i prezentujący światu twarz afrykanerskiego macho, nie potrafi już zmienić swojego życia, zamiast tego wybiera drogę kłamstwa, manipulacji i przemocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz