piątek, 11 maja 2012

USA: Komentarze po deklaracji Obamy nt. małżeństw gejów i lesbijek

Onet.pl: Złożona przez prezydenta Baracka Obamę deklaracja poparcia małżeństw homoseksualnych jest głównym tematem komentarzy w USA. Przeważają wyrazy uznania za decyzję określaną jako historyczna, ale komentatorzy widzą w niej też polityczną kalkulację przed wyborami.

Lewicowo-liberalny "New York Times" i bardziej umiarkowany "Washington Post" uważają, że Obama pokazał przywództwo, opowiadając się zdecydowanie za prawem gejów i lesbijek do zawierania związków małżeńskich.

Oba dzienniki porównują walkę o to prawo do sporu o małżeństwa mieszane rasowo, który w 1967 r. rozstrzygnął Sąd Najwyższy, uznając za nielegalne obowiązujące wówczas w niektórych stanach ustawy zabraniające takich małżeństw.

"Wolność zawarcia małżeństwa jest od dawna uznana za jedno z najbardziej żywotnych osobistych praw istotnych dla poszukiwania szczęścia przez wolnych ludzi" - cytuje "Washington Post" uzasadnienie decyzji SN z 1967 r. o uznaniu takich ustaw za sprzeczne z konstytucją USA.

"Zawsze potrzeba było silnego narodowego przywództwa, aby rozszerzyć równe prawa w tym kraju, i od dawna było oczywiste, że prawo do małżeństwa nie jest wyjątkiem. (...) Obama zajął moralnie słuszne stanowisko w sprawie, która może być polem wielkiej walki o prawa obywatelskie w naszych czasach" - pisze w artykule redakcyjnym "New York Times".

Dziennik zwraca jednak uwagę, że deklaracja prezydenta ma znaczenie przede wszystkim symboliczne i że nadal uważa on, iż poszczególne stany powinny móc same decydować o tym, czy małżeństwa gejów i lesbijek zalegalizować.

"Stanowisko to w efekcie ogranicza prawo do małżeństwa osób tej samej płci do 20 stanów, które nie wprowadziły u siebie zakazów takich małżeństw" - pisze "NYT".

Dziennik wezwał Obamę, aby poparł teraz orzeczenie sądu federalnego w Kalifornii, który uznał, że zakaz małżeństw gejów i lesbijek w tym stanie narusza 14. poprawkę do konstytucji o gwarancji równych praw dla wszystkich.

Komentatorzy wyrażają uznanie Obamie za polityczną odwagę, podkreślając, że jego deklaracja prawdopodobnie zaktywizuje przed wyborami prezydenckimi konserwatywnych przeciwników małżeństw homoseksualnych.

Jak wynika z głosów pojawiających się w radiu i telewizji, przeciwnicy tacy znajdują się nie tylko w Partii Republikańskiej.

Po oświadczeniu Obamy w telewizji CNN i radiu NPR pojawiły się wypowiedzi m.in. wyborców niezależnych, a nawet Demokratów, którzy powiedzieli, że są przeciwni małżeństwom gejów i lesbijek ze względów religijnych i po deklaracji Obamy nie będą na niego głosować.

"Wall Street Journal" pogratulował prezydentowi za "dopasowanie swej publicznej deklaracji politycznej do tego, co, jak wszyscy wiedzieli, było jego prywatnymi przekonaniami".

Przypomina się, że za kadencji Obamy doszło do legalizacji służby jawnych gejów i lesbijek w armii i uchwalenia ustawy rozszerzającej pojęcie "zbrodni z nienawiści" na przestępstwa z motywów homofobicznych.

W komentarzach przeważa opinia, że mimo pewnego politycznego ryzyka deklaracja prezydenta pomoże mu w reelekcji, gdyż zmobilizuje do głosowania lewicowych wyborców w Partii Demokratycznej, rozczarowanych prowadzoną przez niego polityką kompromisów z prawicą.

Zdaniem "WSJ" Białym Domem powodowały rachuby, że ryzykowna deklaracja w sumie się opłaca.

"Sztab Obamy być może kalkuluje, że w wyborach, w których szanse obu kandydatów (prezydenta i Mitta Romneya - PAP) są równe, będzie on potrzebował głosów swojej bazy i że jego decyzja o małżeństwach gejów zwiększy frekwencję wyborczą wśród liberałów i młodzieży w tak ważnych stanach jak Wirginia, Kolorado, New Hampshire i Nowy Meksyk" - czytamy w konserwatywnym nowojorskim dzienniku.

think progress: Rick Santorum - który prowadził jedną z najbardziej homofobiczny kampanii w historii - komentował prezydenta Obamy o jego poparcie małżeństw homoseksualny i wysłał emaila do swoi zwolenników krytykuje.

Pisze:
"Wczoraj był wyraźnie tragiczny dzień dla Ameryki i tragiczny dzień dla tych wszystkich, którzy wierzą w tradycyjne wartości konserwatywne.

Prezydent Obama stało się jasne, że woli być radykalny lewicowcem i jak jego partia, starając się wzmocnić swoje szanse na ponowny wybór, niż stanowczo wspierać jedne z naszych instytucji najświętszych jakie jest małżeństwo.

Ale to nie powinno nas dziwić, że prezydent Obama stara się przedefiniować małżeństwo, bo bez wątpienia on jest najbardziej liberalnym prezydentem w historii Ameryki."

Rick Santorum już wcześniej krytykował prawa LGBT jest przeciw po dla niego prawa LGBT zagrażają prawom religijnym. Czasie kampanii mówił że zostanie prezydentem unieważni wszystkie małżeństwa homoseksualne i przywróci zakaz służby w wojsku dla LGBT.

Rush Limbaugh fundamentalista religijny który kilka razy rozwiedziony i poślubił inną kobiety. "Mamy prezydenta Stanów Zjednoczonych prowadzi wojnę, prowadzi wojnę z tradycyjnym małżeństwem. Nie ma innego sposobu, aby patrzeć na to jak atak. Barak Obama prowadzi wojnę o małżeństwa homoseksualne, podobnie jak on prowadzi wojnę z Kościołem katolickim".

"Prezydent Obama komentarze chce zmienić definicję małżeństwa głęboko zasmuca. Jak wspomniałem w moim publicznym liście do prezydenta w dniu 20 września 2011 roku, biskupi katoliccy gotowi potwierdzić każdą pozytywną decyzje powzięte przez prezydenta i Administracji na wzmocnienie małżeństwa i rodziny. Jednak nie możemy milczeć w obliczu słów lub działań, które mogłyby podważyć instytucję małżeństwa, bardzo podstawą naszego społeczeństwa. Mieszkańcy tego kraju, a zwłaszcza nasze dzieci, zasługują na coś lepszego. Niestety, prezydenta Obama jego słowa dzisiaj nie są zaskakujące, ponieważ idą od różnych działań już podjętych przez jego administracje, że osłabienie lub zignorować niepowtarzalny sens małżeństwa. Modlę się za prezydenta każdy dzień i będę się modlić, że on i jego administracja działają sprawiedliwie podtrzymywać i chronić małżeństwo jako związek jednego mężczyzny i jednej kobiety. Obyśmy wszyscy pracują na rzecz wspierania i ochrony małżeństwa i czyniąc to służyć prawdziwemu dobru wszystkich ludzi." Kardynał katolicki Timothy Dolan, który jest znany przeciwnikiem wszelki praw LGBT, dopóki tacy jak Dolan będzie w kościele nigdy nic nie zmieni i nie zaakceptują nas kościół.

Good as You: Republikański Komitet Narodowy Przewodniczący Reince Priebus: "Ponieważ przyszłość naszych dzieci jest najlepiej zachowanym w tradycyjnym rozumieniu małżeństwa, apelujemy o zmianę konstytucji, która w pełni chroni małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety, tak, żeby sędziowie nie mogli zmienić defincję małżeństwa".

LGBT republikanie nie widzą problemu z tym, krzyczą na demokratów i Obamę, jak pisałem hipokryzja republikanów naszych nie zna granic, krytykują inny, ale u siebie syfu nie widzą. Zamiast zmieniać w swojej partii i walczyć homofobie u siebie, krytykować, oni wolą inny obrażać.

Izba Reprezentantów większość republikanów głosowało za zwiększyli sobie budżet na obronienie DOMA ponad 1.5 miliona, ustawa która federalne zakazuje małżeństwa homoseksualne i przez są problemy liczne np pary tej samej płci dwóch narodowe nie chroni ich partnerzy murza opuszczać Amerykę, czy płaceni podatki pary homoseksualne raz płacą stanowe podatki jako razem, ale krajowe to muszą jako single. Kilka razy już stwierdzono że DOMA nie jest konstytucyjna i dyskryminuję. Wydają miliardy na dyskryminują daną grupę i ci idioci republikanie, chcą ciąć wydatki na służbę zdrowia, ale inne wydatki to podwyższają, pokazuje prawicy hipokryzję i nie tylko w USA podobnie u nas.

Wideo z wywiadu Obamy z dziennikarką Robin Roberts z ABC, na temat dlaczego teraz wyszedł z poparciem dla małżeństw homoseksualny. Obama twierdzi, że zawsze chciał poprzeć małżeństwa osób tej samej płci, ale dzięki wypowiedzi wiceprezydenta przyspieszyło jego reakcję na wsparcie dla małżeństw homoseksualny. Nie wiem czemu widziałem że on pobiera z moi analiz, wcześniej nie mówił też przez swoi doradców z powodu żeby nie zaszkodziło nikomu jemu i też nas.

AP na temat Obamy czy straci czy zyska za to że pobiera małżeństwa homoseksualne:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz