Fot: Innastrona.pl |
Przez ulice Krakowa przeszedł Marsz Równości. Jego uczestnicy spotkali się z uczestnikami marszu Narodowego Odrodzenia Polski. Na pl. Szczepańskim, skąd wyruszał Marsz Równości i na którym kończył się marsz narodowców manifestujących wartości rodzinne, doszło do przepychanek słownych.
Policja odgrodziła kordonem uczestników obu marszów. Doszło jednak do starć uczestników marszu NOP z policją, w ruch poszły pałki. Policja wypchnęła uczestników tej manifestacji w stronę Plant. Trzy osoby zostały zatrzymane. Rzucały w funkcjonariuszy kamieniami i petardami.
Jak informował Filip Szatanik z krakowskiego magistratu, gmina nie mogła zablokować zgłoszonych marszów, ponieważ doszłoby do naruszenia konstytucyjnego prawa do zgromadzeń. Negocjacje z organizatorami na temat zmiany trasy lub godziny nie powiodły się.
"Ważna jest świadomość"
Fot: Innastrona.pl |
- Idąc pod hasłem "Różnorodność, solidarność, równość" chcemy pokazać, jak ważna jest świadomość, iż różnorodność nie jest zagrożeniem, lecz stanowi część historii naszych lokalnych społeczności i mówi o naszej sile. Zwracamy też uwagę na solidarność, bo nierówności nie dotyczą tylko mniejszości seksualnych, ale są szerszym problemem polskiego życia społecznego i publicznego - powiedział współorganizator marszu Piotr Wójtowicz.
Marsz Równości z udziałem mniejszości seksualnych odbył się w Krakowie po raz ósmy. Zorganizowano go w ramach Festiwalu Queerowy Maj, który w zamyśle organizatorów ma być świętem tolerancji i różnorodności oraz forum dyskusji wokół zagadnień ważnych dla osób homoseksualnych.
* Co marsz zawsze tam dochodzi do bijatyki przez skrajny prawicowy grup, kilka razy po marszu dochodzi do pobić uczestników marszu. Miasto Kraków chcę być kulturalnym miastem ale nie podtrawi walczyć fanatyzmem u siebie poprzez edukację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz