Parlament Grecki głosował w czwartek nad legalizacją małżeństw jednopłciowych, głosowało 176 członków za, 76 przeciwko, a dwóch wstrzymało się od głosu.
"Grecja z dumą staje się 16. krajem (Unii Europejskiej), który ustawodawczo wprowadza równość małżeńską," napisał na Twitterze premier Kyriakos Mitsotakis po głosowaniu. "To kamień milowy dla praw człowieka, odzwierciedlający dzisiejszą Grecję — postępowy i demokratyczny kraj, gorąco zaangażowany w wartości europejskie."
Kraj oferował związki partnerskie dla par tej samej płci od dekady, ale te miały prawa rodzicielskie tylko dla biologicznych rodziców dzieci pary. Teraz obydwoje małżonkowie zostaną prawnie uznani za rodziców. Jednak pary tej samej płci nadal nie będą mogły korzystać z surogacji w Grecji, chociaż mogą być prawnie uznane za rodziców dzieci urodzonych za granicą przez surogatki.
Sondaże wskazywały, że większość Greków popiera równość małżeńską, ale było silna opozycja ze strony konserwatywnych ustawodawców i Greckiego Kościoła Prawosławnego. Przed głosowaniem liderzy kościelni napisali list do parlamentu, w którym stwierdzili, że legalizacja małżeństw jednopłciowych pozwoli dzieciom "wychowywać się bez ojca lub matki w otoczeniu mylących ról płciowych". Ponad 80 procent Greków należy do Kościoła, ale jego stanowisko w sprawie równości małżeńskiej nie jest dla Greków ważne.
Konserwatywni politycy sprzeciwiający się równości małżeńskiej to m.in. Vassilis Stigas, który powiedział, że legalizacja małżeństw jednopłciowych "otworzy bramy piekieł i dewiacji", informuje Associated Press.
Ale zatwierdzenie spotkało się także z pozytywnymi reakcjami. "Zaczęliśmy jako niewidoczna, marginesowa społeczność," powiedziała CNN Andrea Gilbert, założycielka Athens Pride. "Kontynuowaliśmy głosowanie. Płaciliśmy podatki. Prowadziliśmy kampanie. Ustawa zapewnia prawny fundament do dalszego rozwoju. Jest to szczególnie istotne dla młodych par."
Sergio Berezovski, 20-letni student, który był przed parlamentem podczas głosowania, powiedział CNN, że zatwierdzenie to "naprawdę historyczny moment", dodając: "Mogę faktycznie wyjść, być sobą i mieć takie same prawa jak reszta społeczeństwa. Po prostu czuję się widziany — to najważniejsze."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz