czwartek, 23 września 2021

Willie Garson aktor znany był z serii "Seks w wielkim mieście" - zmarł w wieku 57 lat

Willie Garson, aktor znany między innymi z roli agenta artystów Stanforda Blatcha w serialu i filmach z serii "Seks w wielkim mieście", zmarł w wieku 57 lat – przekazał w mediach społecznościowych jego syn. Przyczyna śmierci amerykańskiego aktora nie została ujawniona.

Garson jego syn 20-letni adoptowany Nathen Garson. Aktor był szczerym orędownikiem adopcji i dwukrotnie był rzecznikiem Narodowego Dnia Adopcji. Syn Garsona napisał wymowny hołd dla swojego ojca na Instagramie. 

Informację o jego śmierci przekazał syn, Nathen, którego Garson adoptował w 2009 roku. "Jestem z ciebie dumny. Zawsze będę cię kochał, ale myślę, że przyszedł czas, byś ruszył na swą własną przygodę" - napisał Nathen Garson w mediach społecznościowych.

"Nie mógłbym mieć wspanialszego partnera telewizyjnego. Jestem zdruzgotany i przepełnia mnie smutek. (…) Byłeś darem od bogów. Odpoczywaj, mój drogi przyjacielu" – napisał na Twitterze Mario Cantone, który razem z Garsonem występował w serii "Seks w wielkim mieście".

Cynthia Nixon, serialowa Miranda Hobbes, napisała, że "wszyscy go kochaliśmy i uwielbialiśmy z nim pracować". "Był bezgranicznie zabawny, zarówno na ekranie, jak i w prawdziwym życiu. Był źródłem światła, przyjaźni i wiedzy o show-biznesie" - napisała. 

Garson, który w prawdziwym życiu był heteroseksualny, narzekał jednym wywiadzie wiele kobiet jego nie chciało walali go jako przyjaciela niż partnera. Był związku z kobietą wiele lat ale ona nie chciała dziecka, po rozdaniu zaadoptował syna, był samotnym ojcem wiele razy mówił w wywiadach, starał grać swoją rolę tak, żeby jego postać nie obrażała społeczność gejowską, pokazywała jego postać pozytywnie geja który jest dumny z siebie - TVN24/Star Observer



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz