środa, 20 stycznia 2021

Naukowiec gej został prawdziwym cyborgiem


Peter i Francis Scott-Morgan, byli pierwszą parą gejów Devona, która legalnie zawiązała węzeł, tworząc historię 20 grudnia 2015 roku.

Dr Scott-Morgan, którzy przeszli niesamowitą serię procedur, aby stać się pierwszym na świecie pełnym cyborgiem po rozpoznaniu choroby neuronu ruchowego - ma stwardnienie zanikowo boczne.

Peter i Francis spotkali się po raz pierwszy w 1979 roku, kiedy Peter odwiedzał Torquay. Francis był zastępcą kierownika lokalnego hotelu, a Peter studentem studiów licencjackich w Londynie. To była miłość od pierwszego wejrzenia, która miała wtedy dwadzieścia kilka lat i od tego czasu są razem.

Ale minęło 25 lat, zanim mogli świętować swój związek według świetle prawa. Peter i Francis w Oldway Mansion w Paignton, na przełomową ceremonię cywilną pierwszego związku partnerskiego osób tej samej płci w Devon kiedy w Anglii i Walii weszły w życie nowe przepisy dotyczące związków partnerskich.

W marcu 2015 roku ich związek cywilny został oficjalnie uznany za małżeństwo, wraz z partnerstwami cywilnymi setek innych par jednopłciowy w Wielkiej Brytanii.

Peter, u którego wykryto chorobę neuronu stwardnienie zanikowo boczne, w 2017 roku, postanowił przesunąć granice nauki, próbując na nowo zdefiniować, co to znaczy być człowiekiem. Dostał dwa lata życia - zamiast tego pracował z niesamowitym zespołem lekarzy w szpitalu Torbay, aby znaleźć pionierskie nowe sposoby rozwoju z MND w XXI wieku.

Od samego początku diagnozę choroby jako okazję do urzeczywistnienia swojej fascynacji robotami i został pierwszym na świecie ludzkim cyborgiem. Peter całkowicie uwierzył w technologię jako wyjście z sytuacji żeby żyć dalej po tym, jak powiedziano mu, że ma tylko dwa lata życia - to było trzy lata temu. 

Naukowiec ma laserowo poprawiony wzrok, dzięki czemu może swobodnie operować swoim łóżkiem i podnośnikiem, to jednak nie koniec. Do żołądka wprowadzono specjalną rurkę oraz cewnik do pęcherza i specjalny worek do okrężnicy. Wszystko po to, by móc sterować swoimi funkcjami życiowymi w 100%. To jednak nie koniec, ponieważ trwają prace nad specjalnym egzoszkieletem, który pomoże swobodnie poruszać się naukowcowi.

To wszystko robione jest nie po to, by pokonać śmierć, ale po to by móc żyć normalnie i pokazać, że choroba nie jest wyrokiem. Oczywiście badania, które przeprowadza Scott-Morgan, mogą przydać się ogólnie nad leczeniem osób ze stwardnieniem zanikowo-bocznym. Prace nad swoim ciałem, doktor publikuje w mediach społecznościowych. (Radio ESKA Rock/Devon Live)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz