środa, 2 grudnia 2020

Światowy Dzień HIV/AIDS




Piotr Jör Grabowski jest terapeutą i modelem, Daniel Uzdowski jest copywriterem i modelem. Poznali się w 2017 r., niedługo później zakochali się w sobie i… zrobili przed sobą nawzajem coming outy: obaj żyją z HIV.

Daniel: „Obaj mieliśmy okres, w którym nie byliśmy jawni jako osoby z HIV i… ja strasznie się cieszę, że to już za mną, I za Piotrem też oczywiście. To był okres strachu, że ktoś to może wykorzystać przeciwko mnie. Gdy sam o tym mówisz, rozbrajasz temat”

Daniel wyjawia jeszcze coś: jest osobą uzależnioną krzyżowo: od seksu, od narkotyków i od alkoholu. Jego związek z Piotrem zaczął się, gdy Daniel był w nawrocie.

Co jeszcze? Są poliamorystami, którzy zadeklarowali wobec siebie monogamię. Lubią dyskusje o anatomii związków, o psychologii, o seksie, o uczuciach i o tym, jak jedno czasem łączy się z drugim.

I taka jest właśnie rozmowa z nimi, w której swobodnie łamią nie jeden, ale co najmniej kilka tematów tabu? (...)

Dziś 1 grudnia - Światowy Dzień HIV/AIDS - dziś wraz z Piotrem i Danielem pamiętamy o 40 mln ofiar tej strasznej epidemii, a także o tych kolejnych ok. 40 mln ludzi, którzy dziś żyją z HIV. Pamiętamy - i przypominamy, że epidemia HIV/AIDS zbierałaby dużo, dużo mniejsze żniwo, gdyby ludzie mieli więcej wiedzy, a mniej uprzedzeń.

Cały wywiad z Piotrem i Danielem - do przeczytania w najnowszej "Replice". Na zdjęciu Piotr z lewej, Daniel z prawej (...)

W 1992 roku aktywiści ACT UP przerzucili przez ogrodzenie Białego Domu prochy swoich bliskich, ofiar AIDS. Ogród oficjalnej rezydencji prezydenta USA stał się cmentarzem dla szczątków co najmniej kilkunastu osób.

12 października 1992 roku w "The Washington Post" pojawił się artykuł o tytule "Aktywiści AIDS rozrzucili prochy w Białym Domu". Były to prochy ich bliskich, których zabił zespół nabytego niedoboru odporności i bezczynność władz USA. Te ostatnie latami udawały, że pandemia AIDS nie istnieje, choć umierały dziesiątki tysięcy osób. Aktywiści grupy ACT UP rzucili prochy przez ogrodzenia na trawnik otaczający Biały Dom. Bo skoro administracje - kolejno Ronalda Reagana i George'a H.W. Busha - ignorowały zgony i pogrzeby ofiar AIDS, pogrzeby przyszły do nich. 

Inspiracją był David Wojnarowicz, artysta polskiego pochodzenia. W swoim pamiętniku zastanawiał się: Jakby to było, gdyby za każdym razem, gdy na tę chorobę umierał ukochany, przyjaciel albo obcy, jego przyjaciele, ukochani, sąsiedzi zabrali jego ciało, zawieźli do Waszyngtonu i rzucili je na frontowe schody (...) - gazeta.pl.


Pinksixty News wiadomości LGBT - Specjalny odcinek na temat 1 grudnia - Światowy Dzień HIV/AIDS. 


1 grudnia przypadł Światowy Dzień AIDS, a gdy świat czeka na skuteczną szczepionkę przeciwko COVID-19, przyglądamy się trwającej epidemii AIDS i temu, jak koronawirus zagraża leczeniu osób żyjących z HIV. Steven Thrasher mówi, że koronawirus pogłębił różnice rasowe, klasowe i inne, tak jak robiło to AIDS przez dziesięciolecia. „HIV/AIDS nadal zabija zbyt wielu ludzi. Prawie 700 000 osób zmarło w zeszłym roku” - mówi Thrasher. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz