wtorek, 7 kwietnia 2020

Maszerujemy Challenge podbiło Internet!


#Maszerujemy Challenge bije rekordy popularności w Internecie. Na mediach społecznościowych pojawiły się setki zdjęć z zeszłorocznych marszów równości. Do akcji dołączyli artyści/tki, influencerzy/ki, a nawet politycy/ki. O co chodzi?

W pierwszy weekend kwietnia w Koszalinie miał wystartować sezon marszowy. Z uwagi na pandemię koronawirusa termin tego i kolejnych marszów równości został przełożony. Za sprawą zainicjowanego przez KPH #Maszerujemy Challenge zwolenniczki i zwolennicy równości przenieśli się do sieci. Efekt? Facebook, twitter i instagram w Polsce zalały tęczowe zdjęcia z zeszłorocznych marszów równości opatrzone hasztagiem #Maszerujemy. Trudno oszacować dokładną liczbę uczestników i uczestniczek akcji, bo wiele osób ma prywatne konta, ale trzeba ich liczyć w tysiącach.

Maszeruję, bo…

Każdy, kto stawił czoła wyzwaniu musiał zrobić cztery rzeczy: wrzucić do sieci swoje zdjęcie z dowolnego marszu lub Parady Równości, dodać hasztag #Maszerujemy, napisać, dlaczego maszeruje i nominować minimum dwie osoby, żeby zrobiły to samo. I tak wśród powodów, dla których Internautki i Internauci zdecydowali się na wirtualny marsz wymieniano: przeciwstawienie się nienawiści i dyskryminacji, troskę o rodzinę, dumę z bycia sobą, walkę o bezpieczeństwo, wsparcie, dla tych, którzy boją się maszerować, solidarność, szacunek dla innych, miłość, wsparcie dla przyjaciwprzyjaciół.

Powodem, który pojawiał się jednak najczęściej, była konieczność wprowadzenia równych praw.

Konsekwencje ich braku są widoczne szczególnie teraz – w czasach koronawirusa, kiedy w wyniku obostrzeń rodziny par osób tej samej płci nie mogą się połączyć, gdy jedna z osób ma inne obywatelstwo czy w szpitalu w sytuacji konieczności uzyskania informacji o stanie zdrowia partnera lub partnerki.

Ludzie sztuki, Internetu, a nawet polityki

Do #Maszerujemy Challenge dołączyły setki Internautów i Internautek. Czoła wyzwaniu stawiły zarówno osoby, które w przeszłości brały udział w marszach równości, jak i te które planowały w tym roku pójść na marsz po raz pierwszy. Wśród osób, które wsparły akcję, pojawili się artyści i artystki (np. wokalistka Honorata Skarbek, perkusista zespołu Lao Che Michał Dimon Jastrzębski, zespół Cudowne Lata, artysta multimedialny Karol Radziszewski czy aktorka Katarzyna Chorzepa), influencerzy i influencerki z tysiącami followersów (np. Marcin Kozak z Goggle Box, modelka Marta Dyks i Magda Wójcik – zwyciężczyni Big Brothera) czy ludzie mediów (np. Agata Kowalska z Tok FM, Wojciech Karpieszuk z Gazety Wyborczej czy Marta Ciastoch z Noizz.pl). Nie zabrakło również polityczek i polityków, którzy chętnie wrzucali twitty z marszowymi zdjęciami. Pod hasztagiem #Maszerujemy na twitterze może zobaczyć zdjęcia posłów i posłanek (m.in. Moniki Rosy, Macij Gdula, Agnieszka Dziemianowicz – Bąk czy Krzysztofa Śmiszka), samorządowców (m.in. wiceprezydentka Łodzi Małgorzaty Moskwy – Wodnickiej czy warszawskiego radnego Marka Szolca) oraz europosłów i europosłanek (m.in. Sylwii Spurek).

Do kiedy #maszerujemy?

W trosce o uczestników i uczestniczki kolejne marsze zmieniają terminy. I tak wiemy już, że marsze w Koszalinie, Krakowie, Łodzi, Zielonej Górze czy Gnieźnie nie odbędą się w planowanym terminie. Dlatego #Maszerujemy Challenge nie kończy się wraz z zakończeniem pierwszego weekendu kwietnia – będziemy maszerować w Internecie aż do czasu, kiedy znów będziemy mogli/ły iść dumnie ulicami miast Polski.