Świat usłyszał o nim w zeszłym roku. Po 12 miesiącach o Orlando Cruzie znów głośno, a może być jeszcze głośniej. Jeśli pięściarz z Portoryko wygra najbliższą walkę, zostanie pierwszym zawodowym mistrzem świata w boksie, który przyznał się do swojego homoseksualizmu.
Cruz już 12 października w Thomas & Mack Center w Las Vegas skrzyżuje rękawice z Meksykaninem Orlando Salido. Stawką ich potyczki będzie wakujący tytuł mistrza świata kategorii piórkowej federacji WBO.
Orlando zapowiada, że zwycięży i zadedykuje ten sukces zmarłemu pod koniec lipca Emile'owi Griffithowi, byłemu mistrzowi świata w wadzie półśredniej, junior średniej oraz średniej, który wsławił się tym, że poza świetnymi wynikami, również przyznał się po do bycia gejem, ale już po zakończeniu kariery - TVN24.pl
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz