sobota, 21 grudnia 2024

Czas na pozytywne LGBTQ+ narracje – nie wszystko jest idealne, ale nie wszystko jest złe

Kiedy byłem gejem dorastającym w latach 80. i 90., walczącym z własną tożsamością, wstydzącym się swojej seksualności i "kobiecych" tendencji, desperacko szukałem sposobów, by się ukryć i ochronić. Wierzyłem, że bycie gejem to najgorszy możliwy los. Dziś już tak nie myślę, ale nadal zmagam się z echem tamtych wczesnych negatywnych przekonań. Muszę sobie przypominać, że życie może być dobre, że mogę być widziany, kochany, a także że gej taki jak ja może osiągnąć sukces i być szczęśliwym. W końcu tyle niesamowitych rzeczy wydarzyło się w moim życiu, za które jestem wdzięczny.

Jako członek społeczności queer, zaangażowany w jej wspieranie i wzmacnianie, wiele czasu poświęciłem na omawianie stygmatów, wyzwań i uprzedzeń, z jakimi się mierzymy. To ważne, ale zrozumiałem, że moja narracja może być jednostronna i nie tak wspierająca, jak mogłaby być. Dlaczego? Skupiałem się głównie na trudnościach, zaniedbując pozytywne LGBTQ+ narracje.

Równowaga między mrokiem a światłem
Przypomniał mi się cytat Freda Rogersa: „Kiedy byłem chłopcem i widziałem przerażające rzeczy w wiadomościach, moja mama mówiła mi: Szukaj tych, którzy pomagają. Zawsze znajdziesz ludzi, którzy pomagają”.

Uwielbiam tę ideę i w trudnych chwilach staram się szukać „pomagających” i dobra w sytuacji, ale ciemniejsze aspekty życia wciąż często przyciągają moją uwagę bardziej niż jasne. To mechanizm przetrwania.

Dobrym przykładem jest artykuł, który kiedyś napisałem o zdrowiu psychicznym mężczyzn mających seks z mężczyznami (MSM). Był to przewodnik oparty na tym, że MSM są szczególnie narażeni na problemy ze zdrowiem psychicznym, samotność, depresję czy myśli samobójcze. Jednak nie wspomniałem wtedy o tym, że wielu MSM prowadzi zrównoważone i spełnione życie, dbając o zdrowie fizyczne i psychiczne.

Dlaczego to ważne? Bo musimy wiedzieć, że to możliwe. Jeśli inni żyją pełnią życia, to może być również osiągalne dla kogoś, kto obecnie się zmaga. To nadzieja i cel do osiągnięcia.

Potrzeba pozytywnych LGBTQ+ narracji
Jako dziecko widziałem w mediach postacie gejowskie przedstawiane albo jako ofiary, albo jako przerysowane karykatury. Filmy takie jak Filadelfia czy Tajemnica Brokeback Mountain pokazywały potężne, ale często smutne historie, co utwierdzało mnie w przekonaniu, że czeka mnie życie pełne cierpienia i odrzucenia. Z drugiej strony, produkcje jak Will & Grace czy Ptak klatka sugerowały, że geje mogą być akceptowani, ale tylko jako ekstrawaganccy, dowcipni komedianci.

Na szczęście media ewoluowały. Serial Heartstopper czy filmy takie jak Tamte dni, tamte noce wprowadziły bardziej złożone i realistyczne postacie. Dzięki temu czuję się lepiej reprezentowany, co pomaga mi bardziej optymistycznie patrzeć na życie.

Nie tylko ofiary
W swoim programie Nanette, komiczka Hannah Gadsby zwróciła uwagę na problem samodeprecjacji w społeczności queer: „To nie pokora. To upokorzenie”. Nie musimy siebie umniejszać, by być akceptowanymi. Możemy mówić o sobie z dumą i nie przygaszać swojego światła, by inni czuli się bardziej komfortowo.

Nie oznacza to, że mamy ignorować problemy, z którymi się borykamy. Ale potrzebujemy równowagi. Zbyt wiele smutnych historii prowadzi do tzw. negatywnego nastawienia, które może wpływać na nasze samopoczucie i działania.

Wybór historii, którą opowiadamy
Przykład Marshy P. Johnson pokazuje, jak skomplikowane są nasze narracje. Była nieustraszoną aktywistką LGBTQ+, ale jej tragiczna śmierć wciąż rzuca cień na jej życie. Jak ją widzimy? Jako ofiarę czy bohaterkę? Myślę, że obie te perspektywy są ważne, ale wybieram czerpać z niej siłę i odwagę.

Marsha i inni queerowi pionierzy przypominają nam, że możemy być twórcami swoich opowieści. Możemy zmieniać świat i własne życie. Tak jak powiedział Henry Ford: „Czy myślisz, że możesz, czy myślisz, że nie możesz – masz rację”.

Warto pamiętać, że jesteśmy czymś więcej niż sumą naszych wyzwań. Nasze historie to także miłość, sukces, społeczność i radość. Dlatego czas opowiadać o nich więcej. To również część naszej prawdy.

źródło mamba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz