.png)
Sam Stanley, 33-letni były brytyjski zawodowy rugbysta, ogłosił, że po latach związku poślubił swojego partnera, Laurence’a Hicksa. Para, która jest ze sobą od lat, cieszy się z nowego etapu życia.
Stanley zapisał się na kartach historii rugby, kiedy w 2015 roku dokonał coming outu jako gej, stając się pierwszym graczem rugby union, który zdobył się na ten krok publicznie. Rugby union i rugby league to dwie odmiany tego sportu; wcześniej, w 2009 roku, Walijczyk Gareth Thomas stał się pierwszym znanym graczem rugby league, który otwarcie przyznał się do swojej orientacji.
Sam Stanley miał imponującą karierę na boisku. Grał w takich drużynach jak Saracens FC, Bedford Blues i Ealing Trailfinders. Był również częścią reprezentacji Anglii w rugby 7, biorąc udział w prestiżowych rozgrywkach World Rugby Sevens Series w sezonach 2013/14 oraz 2014/15.
W 2017 roku w wywiadzie dla Queerty Stanley podzielił się szczegółami swojej miłości. Poznał Laurence’a na stronie silverdaddies.com, która zrzesza osoby preferujące związki ze starszymi partnerami. „To była miłość od pierwszego wejrzenia. Miałem wtedy zaledwie 18 lat i niemal od razu się zakochałem” – wspomina Stanley. Dodał, że choć w ich związku bywały trudniejsze chwile, zawsze do siebie wracali. „Laurence za mną tęsknił!” – żartobliwie przyznał Sam.
Różnica wieku między partnerami wynosi 34 lata, co niejednokrotnie wywoływało komentarze w mediach społecznościowych. Stanley jednak zawsze bronił swojego wyboru. W rozmowie z magazynem Attitude powiedział: „Laurence i ja kochamy się, a to wszystko, co się liczy. Jesteśmy dumni, że reprezentujemy wiele związków takich jak nasz”.
Stanley ujawnił, że to Laurence się oświadczył, a para postanowiła osiedlić się na stałe na Sycylii. Obecnie budują tam willę na szczycie góry, gdzie planują przyjmować gości. To spełnienie ich wspólnego marzenia o spokojnym życiu w pięknym otoczeniu.
Ślub Stanleya i Hicksa to kolejny krok w ich wieloletnim związku, który udowadnia, że prawdziwa miłość nie zna granic wiekowych ani stereotypów. Para inspiruje innych, łamiąc schematy i promując akceptację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz