poniedziałek, 11 października 2021

Zostajemy w UE". Dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach, manifestacjach w całej Polsce, największa w Warszawie



W niedzielę 10 października w Polsce odbyły się manifestacje pod hasłem "My zostajemy w Unii Europejskiej". Najwięcej osób zgromadziło się na placu Zamkowym w Warszawie, gdzie przemawiali politycy opozycji, artyści oraz weteranki Powstania Warszawskiego. Nie obyło się bez incydentów, ponieważ przemawiających zagłuszali narodowcy, którzy w pobliżu zorganizowali kontrmanifestację. Przed siedzibą PiS w stolicy policja zatrzymała Franka Brodę, siostrzeńca premiera Mateusza Morawieckiego - onet.pl

- Dobrze wiemy, dlaczego oni chcą wyjść z UE. Tak naprawdę, żeby bezkarnie gwałcić prawa obywateli, zasady demokracji, kraść bez opamiętania - dodał były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej.

Lider PO nawiązał też do ogłoszonej w sobotę dymisji austriackiego kanclerza Sebastiana Kurza w związku z aferą korupcyjną. - Wyobraźcie sobie w Polsce rząd, ekipę PiS-u, która ma się podać do dymisji dlatego, że wykorzystuje publiczne pieniądze w mediach na promowanie własnej partii. Wiecie co? Oni wszyscy musieliby się podać do dymisji, chyba tylko kot prezesa uchowałby się przed dymisją - ironizował Tusk.
Na scenie przemawiał też m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Nie damy się wyprowadzić z Unii Europejskiej. Nie dajcie się nabrać na kłamstwa Kaczyńskiego. Nie ma żadnego konfliktu między polską konstytucją a unijnymi traktami - przekonywał.

Podczas manifestacji przemawiali również m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, były Rzecznik Praw Obywatelskiej Adam Bodnar, lider WOŚP Jerzy Owsiak, były premier Leszek Miller, europoseł PSL Jarosław Kalinowski, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, pisarka Katarzyna Grochola i jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart - gazeta.pl

Zbigniew Hołdys zabrał głos podczas prounijnej manifestacji na placu Zamkowym w Warszawie. Podobne demonstracje odbywały się w niedzielę w wielu miastach w Polsce. To reakcja na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że niektóre przepisy prawa UE są niezgodne z polską konstytucją. Jak mówił Hołdys, obecne protesty przypominają mu te, w których uczestniczył w czasach PRL. - Walczymy z tak samo podłym systemem, z podłymi ludźmi. Skoro historia zatacza koło, to wygramy. To się musi skończyć kiedyś - dodał muzyk - TVN24


Przemówienie Roberta Biedronia 


Głos zabrał na manifestacji Zbigniew Hołdys. - Ty koleś, coś ci powiem - zaczął, zwracając się do zagłuszających przemówienia. - W 1981 r. gdy był strajk na rondzie i walczyliśmy z komuną, to komuna robiła to co ty, czyli zagłuszała nas. Tylko oni mieli głośnik wielki, a ty to jesteś nędzarz - powiedział Hołdys.

Sytuacja komentowana jest także w internecie. Dziennikarz Konrad Piasecki: "Sponsorowani przez rząd milionowymi dotacjami narodowcy, zagłuszający uczestniczki Powstania Warszawskiego, wystawiają polityce rozdawania publicznych pieniędzy, najgorsze z możliwych świadectwo":

Najwięcej emocji miało miejsce podczas przemówienia Wandy Traczyk-Stawskiej, uczestniczki Powstania Warszawskiego. - My byliśmy w Europie zawsze i nikt nas z niej nie wyprowadzi, bo my tu rodziliśmy się od początku, tu są nasze korzenie. A my mamy w haśle "Za naszą wolność i waszą". I to jest nasza Europa i nikt nas z niej nie wyprowadzi! - podkreśliła.

Ten kraj jest obrzydliwy - Krzysztof Wyszkowski, członek kolegium IPN porównał powstańców warszawskich, którzy wzięli udział w niedzielnej manifestacji na Placów Zamkowym do znanego z sadyzmu dowódcy specjalnej jednostki karnej SS do zwalczania partyzantów - rp.pl

W kraju gdzie faszyści mordowali ludzi, dziś faszyści dostają pieniądze od rządu, nie ma potępienia faszyzmu, a nawet pochwały. IPN wielu ma pracowników i szefów faszystów, nie mają wstydu i jak rządzący w tym kraju. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz