sobota, 3 maja 2014

Dręczeni w szkole kiedyś się zemszczą


Po dzwonku już czekają na niego w łazience. Wybornie się bawiąc, zanurzają mu głowę w sedesie. A wtedy ofiara nękania, postrzegana przez innych jako kujon, noszący niemodne okulary, zaczyna śpiewać. Kontynuuje piosenkę podczas kolejnej tortury. Oprawcy ciągną go po podłodze i ściągają mu spodnie. Chłopak śpiewa, idąc tanecznym krokiem przez szkolny korytarz, że na początku bardzo się bał, był nękany na wiele sposobów, ale potem przez noce obmyślał zemstę - w przyszłości chce być szefem obecnych oprawców i uczynić ich swoimi niewolnikami. Kolejne dzieci - ofiary przemocy - też śpiewają o tym, co zrobią swoim katom w przyszłości, jako ich szefowie w pracy: będą dzwonić dniami i nocami i wysyłać smsy w weekendy, nigdy nie dadzą podwyżek... Pojawia się hasło kampanii: „Nerds today, bosses tomorrow. Don't bully” („Kujony/ofiary dzisiaj, szefowie jutro. Nie dręcz”).

Bohaterowie spotu nie są ukazani jako zastraszone ofiary, ale jako szykujący zemstę i pewni siebie. Kampania skierowana jest do dzieci i nastolatków, którzy nękają innych w szkole. Pokazuje im, co może ich czekać, gdy w przyszłości spotkają osoby, które kiedyś skrzywdzili. Kampania „I will survive” („Przetrwam”) budzi kontrowersje - trudno powiedzieć, czy argument odnoszący się do dalekiej perspektywy czasowej przekona dzieci. Ponadto, co ważniejsze, pokazuje ofiary jako kierowanych chęcią zemsty przyszłych oprawców, co wiąże się z kontynuowaniem samego zjawiska.

W spocie wykorzystano popularny utwór Glorii Gaynor „I will survive” ze zmienionym tekstem. Kampania cieszy się dużym zainteresowaniem. W ciągu dwóch dni na portalu YouTube obejrzało ją ponad 430 tys. osób. Spot jest emitowany na amerykańskim kanale VH1, który jest inicjatorem kampanii. Pokazuje problem zastraszania dzieci w szkole przez rówieśników albo starszych kolegów z nowej perspektywy - kampaniespoleczne.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz