"Pamiętam, że w mojej połowie lat dwudziestych, leżałem w łóżku myśląc, że nigdy z nikim nie wezmę prysznica, nie będę miał żadnego stałego związku. Pamiętam, że bałem się, że całe swoje życie będę sam. Na szczęście świat się zmienił i postrzeganie zmieniło, moje życie udałem się na Wschód Wybrzeże, gdzie istnieje dużo większa akceptacja i anonimowości oraz wolności. W Nowym Jorku, byłem podniesioną głową iść, a w LA, czułem się że non stop tylko plotkują o mnie".
Mówi Neil że mają wspólną szafę mają taki sam rozmiar i gust, są bardzo rodzinni. Dawid oświadczył się Neilowi. David oświadczył na rogu ulicy, na której się poznaliśmy. Jechaliśmy właśnie na imprezę do kasyna, gdy on kazał się nagle zatrzymać. Myślałem, że może chce kupić alkohol. A on nagle uklęknął na jedno kolano i poprosił mnie o rękę. Na początku wpadłem w panikę, ale później powiedziałem "tak".
Rok później w Walentynki tym razem Neil poprosił Dawida, żeby został mężem jego.
Mówi lubi nazywać Dawida mąż zamiast partner czy chłopak. Dzieci zawsze myśleli teraz zdecydowali o dzieci po nie chcą na stare latach.
"Zawsze chciałem mieć monogamiczny związek, wychowywać dzieci i być szczęśliwy w miłości. To była jedna rzecz w życiu, że nigdy nie wątpiłem na sekundę" wyznaje Neil.
Mówią nie są idealną parą, starają być są jak zawsze też złe dni, ale trzeba iść dalej i radzić z problemami, niż załamywać się.
 |
| Zdjęcia: Out Magazyn |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz