Badania nad ochronnym działaniem chlorofilu przeprowadzili naukowcy z Oregon State University. Tak jak przypuszczano, ten zawarty w zielonych warzywach związek zapewnia ochronę przed niewielkimi dawkami substancji rakotwórczych występującymi zwykle w środowisku. Liczba guzów wątroby spadła pod jego wpływem o 29 do 64 proc. zaś nowotworów żołądka - o 24-45 proc. Mechanizm działania był prosty - chlorofil wiązał się ze szkodliwymi substancjami, co ułatwiało ich wydalenie. Jednak przy bardzo wysokich poziomach czynników rakotwórczych podawanie chlorofilu zwiększało liczbę guzów nowotworowych.
Dlatego znaczenie amerykańskich badań okazało się większe niż pierwotnie zakładano - tradycyjne testy przeprowadzane na stosunkowo nielicznych myszach przeprowadza się zwykle stosując wysokie dawki środków rakotwórczych, znacznie wyższe od spotykanych w rzeczywistości. Tymczasem mogą one nie dawać właściwych odpowiedzi, gdy chodzi o zagrożenie dla zdrowia, dietę czy dawki leków.
Specjaliści z Oregonu zamiast myszy wykorzystali około 20-krotnie tańsze "w eksploatacji" ryby- 12 360 pstrągów tęczowych. Większa liczba tych zwierząt laboratoryjnych pozwoliła dokładnie badać wpływ małych, spotykanych w rzeczywistych warunkach dawek.
Episkopat Portugalii zmienił zdanie i nie zgadza się, żeby od 2012 roku dwa święta religijne przestały być dniami wolnymi od pracy, co pierwotnie przewidywało zawarte z rządem porozumienie.
W ramach pięciu bezpłatnych godzin dziecka w przedszkolu rząd nie przewidział lekcji religii. Rodzice muszą więc płacić - uznały władze Zakopanego. Inne samorządy zastanawiają się, co robić. Religia w szkole powinna być dodatkowa kto chce do nie płaci, sprawiedliwie byłoby.
Bezrobotni imigranci z Europy Środkowo-Wschodniej w Holandii powinni być zachęcani do powrotu do kraju lub deportowani, jeśli odmówią - powiedział w wywiadzie minister Henk Kamp, powracając do agresywnej retoryki sprzed roku. Ambasada RP domaga się wyjaśnień. Jednej sprawiedliwe bezrobotni nie wracają, albo nie zaczną pracować.
Kaczyński: Telewizja TRWAM jest najbardziej obiektywna ze wszystkich stacji. Aha aha hipokryta co dziwić same PIS i Kaczyński, do nie demokracji tylko pobierają dyktatorów.
Rząd Niemiec przyjął plan utworzenia federalnej bazy danych na temat aktywnych czlonków ruchu neonazistowskiego. U nas przypadało się też baza dany neonazistów lepiej już całej Unii dla bezpieczeństwa narodowego.
TVN24: Byłam zafascynowana tym wysokim, silnym Norwegiem. Był dobrze ubrany i pochodził z dobrej dzielnicy Oslo - powiedziała ostatnia znana dziewczyna Andersa Behringa Breivika. Białorusinka o imieniu Natasza mieszka w tej chwili w USA i jest mężatką. Media w Norwegii i USA właśnie opublikowały pierwszy wywiad z nią
Jednak, pomimo swojej słabej znajomości angielskiego, szybko odkryła, że Breivik nie szanuje kobiet. - Był męskim szowinistą. Czułam, że nie traktuje mnie poważnie - zdradziła. Zapytana o to, czy spodziewała się, że Breivik może dokonać takiego czynu odpowiedziała: "Nie zauważyłam, że planował coś tak okrutnego. Wiedziałam tylko, że nigdy mnie nie szanował". - To po prostu straszne. To okropne myśleć, że mieliśmy kontakt - dodała.
Gazeta Wyborcza: Bas Tajpan prawdopodobnie stanie przed sądem za "Chwasty". Piosenkę, nawołującą do nienawiści wobec homoseksualistów, wciąż można znaleźć w internecie, ale muzyk reggae dawno za nią przeprosił. Jeśli już mamy karać za utwór, to w tym przypadku jego propagatorów. Ale łatwiej ścigać człowieka, niż potężny serwis internetowy - pisze Małgorzata Goślińska
Nie bronię Bas Tajpana. Jego piosenka "Chwasty" jest obrzydliwa nawet dla homofoba. Jej zrozumienie nie podlega interpretacji, nie sposób dopatrzyć się żadnej metafory. Muzyk z Dąbrowy Górniczej śpiewa wprost: palić pedałów, wymordować ich, zarazę tę wydusić, sodomitom śmierć, sodomitom wojna, strzelaj, strzelaj, strzelaj...
Piosenka została nagrana kilka lat temu, ale ujrzała światło dzienne dopiero w zeszłym roku. Wybuchła afera. "Chwasty" wyciekły w serwisie YouTube. Bas Tajpan nie mógł się wyprzeć autorstwa; słyszymy jego głos, widzimy twarz. Po krytyce w mediach odciął się jednak od treści utworu. Można mu wierzyć lub nie, że zmienił poglądy, ale za hipokryzję się nie karze. Ważne, że oficjalnie potępił nawoływanie do przemocy i więcej tego nie robi. Po co zawalać sądy, skoro wyraził skruchę? Czyż nie tego oczekuje się od tego typu przestępcy? Pewnie tak będzie brzmiał wyrok, jeśli muzyk stanie przed sądem. Wszczęte właśnie przez prokuraturę śledztwo wydaje się więc zbyteczne.
Pozostaje oczywiście pytanie, w jakim celu napisał takie słowa i zaśpiewał? Zamiast szukać ukrytych motywów, uderzmy się w pierś i przypomnijmy sobie, ile razy żartowaliśmy niewybrednie na temat homoseksualistów, ignorując bezmyślnie, że mogą być wśród nas i czuć się urażeni. Dopiero by nam się dostało, jakby ktoś to nagrał i wrzucił do internetu.
Być może Bas Tajpan powinien zostać ukarany surowiej, dla przykładu. Co myślicie o zakazie koncertowania? Zróbmy z niego męczennika cenzury! Poważną wątpliwość w jego postawie budzi fakt, że nie ściga się sprawcy wycieku "Chwastów" ani serwisu internetowego. Nie żąda - a przynajmniej nie robi tego skutecznie - usunięcia piosenki z powodu naruszenia dóbr materialnych. "Chwastów" wciąż można posłuchać w YouTube.
YouTube nie da się usprawiedliwić wolnością sztuki. Jest moderowany według pewnej etykiety, co najprościej sprawdzić, próbując znaleźć film pornograficzny. Nie da się w żadnym języku. Natomiast od przemocy aż się roi, i nie są to wyrafinowane obrazy, tylko brutalne bójki uliczne. YouTube świadomie pokazuje przemoc, ale kto śmie podnieść rękę na taką potęgę?
Mam nadzieję, że ten aspekt zostanie przynajmniej poruszony w trakcie procesu. Bo co z tego, że zamkniemy muzykowi z Dąbrowy Górniczej usta, jeśli nasze komputery nadal będą śpiewać: palić pedałów?
*
Jak pisałem wcześniej o nienawiści amerykańskiej. YouTube jest amerykański i w Ameryce przemoc jest ok np KKK, naziści to jak pisałem wcześniej do wolność słowa, ale sprawy takie jak erotyka, czy ostatnio prawa autorskie do walczą. Chcą cenzorować internet z pornografii i "prawa autorski" filmów.
Do nie wina YT tylko prawa amerykańskiego podobnie jest stroną gdzie LGBT czy lewica są nazywani zdrajcami rasy. Nie można zamknąć po według prawa do nie jest nic złego wyzywanie i poniżanie kogoś innego do wolność słowa.
Podtatrze co robią np politycy amerykańscy czy przywódcy religijni jak poniżają LGBT. Chcą zabronić i robią to mówienia o homoseksualizmie, ale nie chcą zabraniać mówienia poglądy nazistowskie. Ameryka do hipokryci jedno zakazują jedno pozwalają. Przez to nie można obwiniać YT wszystko co złe tylko prawo jakie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz