piątek, 3 lutego 2012

Szkolny coming out

Jakub, fot. Maciej Stankiewicz
Onet.pl: Kiedy Marcin przyznał w szkole, że jest gejem dla kumpli z klasy przestał być Marcinem, a stał się ciotą, pedałem i zboczeńcem. Z kolei koledzy Jakuba, po jego coming oucie, przyszli do szkoły ostentacyjnie obwieszeni "zakazem pedałowania". Polska szkoła uczy uprzedzeń, zamiast otwartości – grzmią środowiska gejowskie.

3 komentarze:

  1. Ciemnogród. Kurcze, sama mam przyjaciela, który jest gejem. Kocham go, uwielbiam, bo jest wspaniałym człowiekiem. Wrażliwym, pomocnym, zabawnym. Nasza znajomość nie trwa długo, bo to raptem pół roku, ale przez te pół roku bardzo mi pomógł. W naszej szkole nie doświadcza on negatywnych komentarzy, może dlatego, że jej uczniowie są bardzo otwarci i podchodzą do życia nieco inaczej. Mam też dwóch wujków. Mieszkają razem odkąd pamiętam, jeden z nich miał żonę, są w dobrych stosunkach po rozwodzie, utrzymuje kontakty z synem. Są bardzo wartościowymi ludźmi. I chyba nigdy nie pojmę dlaczego tak bardzo szufladkujemy innych. Dziękuję moim rodzicom za to, jak mnie wychowali.

    Jak Jakub ma na nazwisko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przykre to wszystko, prawda. pamiętam sam swoją szkołę i reakcję kolegów gdy wyszło na jaw, że jestem gejem. wszyscy przeciw. wszyscy. dopiero powoli, powoli niektórzy zrozumieli, że ta wiedza niczego nie zmieniła WE MNIE, tylko w NICH. to była lekcja dorosłości dla nich. i niektórzy jakimś cudem to zrozumieli i jesteśmy przyjaciółmi do dziś. a o resztę nie dbam. niemniej jakieś pół roku było drogą przez mękę...

      Usuń
    2. Anonimowy, widzisz u mnie w klasie jest raptem 8 chłopaków. Każdy z nich zaakceptował fakt, że on jest, jaki jest. Normalnie z nim rozmawiają i tak dalej. Generalnie w szkole jest całkiem sporo takich osób. i nikt nie uważa tego za żaden odchył od normy. Norma to tylko średnia statystyczna.
      Każdy z nas jest inny. Każdy spotyka się z brakiem akceptacji, szczególnie wtedy kiedy jest INNY. A chyba każdy z nas ma jakieś 'wstydliwe' tajemnice. Orientacja seksualna nie powoduje przecież, że nie jesteś już człowiekiem, tylko jakimś podgatunkiem. Ja uważam, że każdy, bez względu na kolor skóry czy orientację seksualną ma prawo do szczęścia.

      Usuń