"Niemal połowa osób LGBT w USA deklaruje brak przynależności do jakiejkolwiek religii. Druga połowa, w której dominują chrześcijanie, nie musi „jakoś godzić” orientacji seksualnej z dyskryminującymi zasadami wiary - może swobodnie wybrać religię, która w pełni ich akceptuje" - piszą Ludmiła Makuchowska i Hubert Michalak w najnowszej "Replice".
"Chrześcijaństwo w amerykańskim wydaniu wykazuje dużą elastyczność w kwestii stosunku do osób LGBT: spektrum rozciąga się od zupełnego braku akceptacji i haseł w rodzaju „Bóg nienawidzi pedałów” (baptyści z Westboro), do całkowitej akceptacji, włącznie z udzielaniem ślubów parom jednopłciowym (Zjednoczony Kościół Chrystusa).
W USA bycie chrześcijaninem LGBT nie musi być sprzecznością. Zostałeś wychowany w chrześcijańskiej, homofobicznej religii? Masz wiele opcji do wyboru, a odrzucenie wiary jest tylko jedną z nich. Jeśli wierzysz w chrześcijańskiego Boga, który nie jest homofobem, bez trudu znajdziesz kościoły, które przyjmą cię z otwartymi rękami.
(...)
Tylko 53% Amerykanów LGBT deklaruje przynależność do jakiejś religii. Wśród tych, którzy wierzą, aż 63% przyznaje, że na nabożeństwa chodzi „rzadko lub nigdy”. W jakiego Boga wierzą ci Amerykanie LGBT, którzy wierzą? W przeważającej większości w Boga chrześcijańskiego: 35% spośród nich to protestanci, 20% to katolicy, 2% - Żydzi, 1% mormoni, a 8% należy do innych kościołów. Natomiast aż 33% wierzących Amerykanów LGBT wierzy w Boga, ale nieprzyporządkowanego do żadnej religii."
A co katolicyzmem w USA? Przynależność do Kościoła katolickiego deklaruje ok. 22% Amerykanów/ek.
"Trochę na przekór oficjalnej doktrynie swojego Kościoła, amerykańskich katolików cechuje umiarkowanie w poglądach na kwestie społeczne. Poziom ich wsparcia dla idei małżeństw jednopłciowych niezmiennie nie odbiega od średniej krajowej. Co więcej pojawiają się też oznaki działalności dysydenckiej. Przykładem takiej niesubordynacji jest choćby działające przy katolickim kościele św. Mateusza w Baltimore duchowieństwo, które wspiera afirmację różnorodności seksualnej"
Kilka miesięcy temu media obiegło zdjęcie pary małżeńskiej Johna i Michaela Sawyerów, którzy w katolickim kościele w Baltimore ochrzcili swą adoptowaną córeczkę Rosie. Duchowni z kościoła nie tylko nie mieli nic przeciw, ale wręcz wsparli Jona i Michaela.
Cały tekst Ludmiły Makuchowskiej i Huberta Michalaka o religijności w USA, o stosunku chrześcijaństwa do spraw LGBT w USA - do przeczytania w najnowszej "Replice".
Foto i wideo poniżej chrzest małej Rosie, którą trzymają jej tatusiowie - John i Michael Sawyer, w katolickim kościele w Baltimore; luty 2016 r.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz