Dziś wiele narodów ma nowoczesne konstytucje gwarantujące podstawowe prawa i wolności. A jednak homoseksualizm jest uznawany za przestępstwo w ponad 70 krajach. To nie jest właściwe – powiedział Ban Ki-moon.
Jak stwierdził, przyjęta przez ONZ Deklaracja Praw Człowieka nie jest wybiórcza, a powszechna i gwarantuje wszystkim ludziom poszanowanie podstawowych praw, bez wyjątku.
Tymczasem, zdaniem Austina Rusa, szefa Instytutu Rodziny Katolickiej i Praw Człowieka (C-FAM), Moon „stara się wprowadzić do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka homoseksualną propagandę”.
- Jest stała grupa złożona przynajmniej z 60 krajów, która nigdy się na to nie zgodzi – uważa Ruse.
Stanowisko ONZ wobec homoseksualistów popierają Stany Zjednoczone. Susan Rice, przedstawicielka USA w ONZ, wyraziła oburzenie w związku z niedawnym głosowaniem Zgromadzenia Narodowego, które nie potępiło egzekucji sądowych dokonywanych ze względu na „orientację seksualną”. Zapowiedziała, że Stany Zjednoczone będą twardo walczyć o wprowadzenie tej poprawki.
Za homoseksualistami wstawił się także anglikański arcybiskup – Desmond Tutu. Porównał on starania o doprowadzenie do równouprawnienia homoseksualistów do walki przeciwko apartheidowi w Republice Południowej Afryki. Chrześcijanin24.pl
W Rotterdamie w Holandii otwarto meczet, który jest największym domem modlitwy dla muzułmanów w Europie Zachodniej. W pierwszej modlitwie wziął udział pochodzący z Maroka burmistrz Rotterdamu Ahmed Aboutaleb.Chrześcijaninie czy żydom nie pozwalają budować kościołów w krajach arabski, a my tak później dziwimy się atakują nas, o nas zabijać, większość są finansowane przez skrajne organizację arabskie mają z terroryzmem spólnego. Nie zrobią porządek z nimi później nie zajmą się religią, meczety do polityka promują tam, a nie słowa proroka Mahometa.
Książka 'Niemcy likwidują się same', uznana powszechnie za islamofobiczną, przyniosła wielomilionową fortunę jej autorowi, byłemu członkowi zarządu Bundesbanku i były socjaldemokratyczny polityk i ekonomista.Thilo Sarrazinowi - podały dziś niemieckie media. W swej książce Sarrazin kreśli apokaliptyczny scenariusz, w którym zapowiada, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci nastąpi islamizacja Niemiec. 'Nie chcę, aby kraj moich wnuków stał się krajem o muzułmańskiej większości, w którym kobiety będą zasłaniały twarze islamskimi chustami i w którym rytm codziennego życia będzie wyznaczało nawoływanie muezzina do modlitwy' - napisał Sarrazin. W Niemczech żyje około trzech milionów osób tureckiego pochodzenia, a współczynnik przyrostu demograficznego wśród tej populacji jest dwukrotnie wyższy aniżeli reszty ludności. 'Z demograficznego punktu widzenia wielodzietność wśród muzułmańskich imigrantów - twierdzi Sarrazin - stanowi zagrożenie dla równowagi kulturowej w starzejącej się Europie'. Sarrazin neguje, jakoby 'pracownicy tureccy i marokańscy' mieli przynieść Niemcom dobrobyt, a jednocześnie przyznaje tę zasługę Portugalczykom, Hiszpanom i Włochom. Publikując swą książkę, Sarrazin wywołał w opinii publicznej wielkie poruszenie i ogromne kontrowersje. Do tego stopnia, że pod presją opinii zmuszony był ustąpić z kierownictwa Bundesbanku. SPD wszczęło w stosunku do niego postępowanie wewnątrzpartyjne zmierzające do usunięcia go z szeregów socjaldemokracji.
Lewica.pl: Podczas gdy założyciel WikiLeaks, bohater z pierwszych stron gazet i czołówek telewizyjnych wiadomości, Julian Assange został 16 grudnia zwolniony z aresztu za kaucją, znacznie mniej uwagi poświęcają media głównego nurtu innemu człowiekowi, dzięki któremu najprawdopodobniej cześć tajnych i poufnych informacji została ujawniona. 23-letni szeregowy Bradley Manning (na zdjęciu) został aresztowany w maju pod zarzutem skopiowania depesz, które były przedmiotem przecieku. Od siedmiu miesięcy przetrzymywany jest w pojedynczej celi i faktowi temu nie towarzyszy fala poparcia ze strony obrońców wolności słowa. Jeśli udowodnione mu zostanie popełnienie zarzucanych czynów, to grozi mu skazanie przez sąd wojskowy nawet na 52 lata więzienia.
Jak podaje guardian.co.uk, przyjaciele i zwolennicy Bradleya twierdzą, że stał się on przedmiotem pozasądowego prześladowania, zastraszania i prób przekupienia przez agentów rządu amerykańskiego.
David House, informatyk z Bostonu, który odwiedza Manninga dwa razy w miesiącu, twierdzi, że jego stan się pogarsza. Przez ostatnich kilka tygodni zauważyłem stałe pogorszenie się jego stanu umysłowego i fizycznego. Przedłużające się uwięzienie w pojedynczej celi niezaprzeczalnie zbiera swoje żniwo jeśli chodzi o jego intelekt; niemożność odbywania ćwiczeń fizycznych z powodu [więziennych] przepisów wywiera wpływ na wygląd fizyczny w sposób, który sugeruje fizyczną słabość. Zdaniem House’a Manning nie jest już tym samym błyskotliwym człowiekiem, którym był kiedyś, pomimo wysiłków, żeby angażować się w aktywność umysłową.
Władze twierdzą, że aresztant jest trzymany w izolatce dla jego własnego dobra. House ma co do tego wątpliwości. Początkowo wierzyłem, że czas spędzony w samotnym uwięzieniu był decyzją podjętą dla jego bezpieczeństwa. W miarę upływu czasu i zaprzestania obserwacji pod kątem samobójstwa (...) stało się jasne, że jego czas w odosobnieniu - i brak poduszki, pościeli, swobody w gimnastykowaniu się, czy też możliwości oglądania bieżących wydarzeń w telewizji - zostały wprowadzone jako sposób ukarania go, a nie zapewnienia mu bezpieczeństwa - powiedział.
House stwierdził też, że wielu ludzi niechętnie mówi o warunkach więziennych Manninga, bo byli nękani przez rząd, poddawani obserwacji, przejmowano ich komputery bez nakazu sądowego, a nawet próbowano przekupić. Niektórzy są nieustannie śledzeni. Jeden z ekspertów ds. komputerów powiedział, że oferowano mu gotówkę za - jak się wyraził - 'infiltrowanie' strony internetowej WikiLeaks. Próba dochodzenia w sprawie tych oskarżeń podjęta przez dziennikarzy 'Washington Post' napotkała na odmowę udzielenia innych informacji, niż ta, że wojskowy oddział dochodzeń kryminalnych prowadzi śledztwo w tej sprawie.
23-letni House powiedział, że celnicy czekali na jego i jego dziewczynę, gdy wracali do USA z krótkich wakacji w Meksyku. Przeszukano ich torby, a dwaj mężczyźni, którzy przedstawili się jako urzędnicy służby bezpieczeństwa (Homeland Security) powiedzieli, że zostaną zatrzymani w celu przesłuchania i nie zdążą przesiąść się na kolejny lot. Zabrano im urządzenia elektroniczne, a także kazano oddać paszporty i kody szyfrowe, czego jednak odmówili. Urządzenia wciąż nie zostały zwrócone.
Zdaniem House’a, jeśli Manning zostanie skazany, to z powodu swojej postawy etycznej znacznie przewyższającej tę, którą prezentuje rząd USA. Rówieśnicy poznali się przez przyjaciół, ale dopiero po aresztowaniu kolegi House dowiedział się o poświęceniu dla sprawy.
"Be Gay in Romania" (Fii gay in Romania) jest to kampania
rumuńska zorganizowana przez StiriGay.ro. Pokazać i zmienić
przedstawienia prawdziwego społeczności gejowskiej w Rumunii. Geje
rumuńscy, chcą pokazać że są w tym kraju, istnieją, są tacy sami jak
każdy obywatel, opowiadają o sobie kim są, jak żyją o swoim wyjściu z
szafy, akceptacji swojej seksualności, też o homofobii jakiej spotykają w
Rumunii. Pod koniec tego roku chcą wszystkie
historie zebrane najważniejsze i je opublikować w książce.
Historie gejów w języku rumuńskim i angielskim na stronie stirigay.ro jedna historia stirigay.ro
Michał Piróg, goły owinięty folią ratuję karpie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz