Słowo Boże z Księgi Wyjścia, rozdział 32, wersety 7-14, ukazuje nam nie tylko ludzką słabość, ale i niewypowiedzianą moc modlitwy i łaskę Boga.
W tym fragmencie Pan przekazuje Mojżeszowi informację o zbłąkaniu ludu, który oddalił się od ścieżki Bożej, stwarzając sobie posąg cielca i składając mu pokłon. Gniew Boży był palący, a Jego zamiarem było ukarać lud.
Jednak Mojżesz, będąc wspaniałym pośrednikiem między Bogiem a ludem, nie poddał się rozpaczy ani strachowi. Zamiast tego zwrócił się do Boga z gorącą modlitwą, przypominając Mu o Jego obietnicach dla ludu izraelskiego i o potędze Jego miłosierdzia. W swym błaganiu Mojżesz nie tylko prosił o wybaczenie dla ludu, ale też przypominał Bogu o Jego zobowiązaniach wobec swojego ludu, odwołując się do obietnic danej Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.
I wtedy Boże serce zostało poruszone. Gniew ustąpił przed miłością i łaską. Bóg zmienił swój zamiar karania ludu, zważając na słowa Mojżesza i przypominając sobie swoje zobowiązania.
Ta historia pokazuje nam, że nawet w obliczu naszych grzechów i zbłądzeń, możemy polegać na łasce i miłosierdziu Boga. Modlitwa i wierność Jego obietnicom mogą zmienić losy, nawet gdy wszystko wydaje się stracone. To zaproszenie do zaufania, pokory i wytrwałej modlitwy w obliczu trudności, wiedząc, że Bóg zawsze jest gotów wysłuchać i odpowiedzieć na wołanie swego ludu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz