Michał Kwiatkowski (32 l.) od półtora roku jest w związku z przystojnym Francuzem, Maximem Assenzą (24 l.). Teraz para szykuje się do ślubu!
"Kiedy ktoś pyta nas, bez czego nie wyobrażamy sobie życia odpowiadamy: bez siebie". (...) Jesteśmy szczęśliwi, po prostu. Lubimy naszą codzienność. Być razem, planować przyszłość, tańczyć, podróżować, spotykać się z najbliższym i gotować. (...) Nie okłamujemy się, dzięki temu nasz związek jest bezpieczny i ma solidne podstawy"
Poznaliśmy się w klubie. Zobaczyłem ten piękny uśmiech, spojrzenie i... wiedziałem, że muszę go mieć. Zrobiłem coś, na co nigdy wcześniej bym się nie zdobył. Po prostu podszedłem do Maxima i powiedziałem, że mi się podoba. Byłem z siebie dumny, bo w czasach internetu oraz aplikacji randkowych niewiele osób stać na taki gest - powiedział Michał Kwiatkowski w wywiadzie dla "Gali".
Michał Kwiatkowski nigdy nie ukrywał, że jest gejem. Gdy 1,5 roku temu zaczął się spotykać z Maximem, nie uciekał przed fotoreporterami i nie zapierał się, że jest to tylko jego kumpel. Wręcz przeciwnie - brat Dawida Kwiatkowskiego bardzo poważnie podszedł do tej relacji. Jak sam zdradza w wywiadzie dla "Gali", od razu poczuł, że Maxim to mężczyzna jego życia. Z kolei przystojny Francuz długo dojrzewał do tego uczucia. Na szczęście po pewnym czasie on również nie miał wątpliwości, że chce się zestarzeć u boku piosenkarza.
Niedawno para postanowiła się zaręczyć. To właśnie Michał był tym, który poprosił o rękę swojego partnera. Cała rodzina pomagała mu wybrać pierścionek zaręczynowy dla ukochanego. Michał ma bowiem to szczęście, że zarówno jego brat, jak i rodzice w pełni akceptują to, że jest homoseksualistą. Gdy artysta dzwoni do domu, jego tata wciąż wypytuje o Maxima.
Część oficjalna odbędzie się w ratuszu w XI dzielnicy Paryża, niedaleko Bastylii, gdzie mieszkamy. Wciąż nie wiemy natomiast, jak będzie wyglądało nasze wesele. Najbardziej chcielibyśmy zorganizować je w jakimś pałacyku w lesie - powiedział Kwiatkowski. (pomponik.pl/Gala)
Północna Nigeria to miejsce, gdzie sądy szariatu strzegą islamskich wartości i wyznaczają prawa moralne obywateli. Dwanaście północnonigeryjskich stanów objęte jest restrykcyjnym prawem, przewidującym karę śmierci za homoseksualizm. Lecz Północna Nigeria to także ojczyzna 'yan daudu, czyli 'mężczyzn ubierających się jak kobiety'. Przekraczający granice płci mężczyźni byli niegdyś nieodłączną częścią społeczeństwa hausańskiego. Dziś, ze względu na zaostrzone homofobiczne prawo, 'yan daudu boją się o swoje życie.
Hajiya Asabe wiedzie styl życia odbiegający od tradycyjnie uznawanych wartości muzułmańskich. Spędza większość nocy na dyskotece, gdzie zabawia potencjalnych klientów lokalnych prostytutek, zapoznaje ich z dziewczynami i służy jako pośrednik w 'transakcji'. Ubrany w damskie ubrania, wysokim, kobiecym tonem głosu zachęca do rozrywek.
Hajiya to jeden z przedstawicieli 'yan daudu przedstawionych przez Rudolfa Pella Gaudio w jego książce „Allah Made Us: Sexual Outlaws in an Islamic African City” („Allah Nas Stworzył: Seksualni Banici w Islamskim Afrykańskim Mieście”). Hajiya to grzecznościowy tytuł nadawany kobietom, które odbyły pielgrzymkę do świętego miasta Mekki. On był w Mekce kilkakrotnie – aby zarobić na podróż trudnił się prostytucją w Arabii Saudyjskiej. Nie pije alkoholu i codziennie modli się pięć razy, jak nakazuje Koran. Zapytany o to, czy głęboka wiara nie stoi na przeszkodzie niezharmonizowanemu z nią stylu życia, odpowiada: „Muzułmanie też to robią. Robią to bardziej niż ktokolwiek inny!” - cytuje go Gaudio. I choć to stwierdzenie jest z pewnością przesadą, faktem jest, że obyczaje 'yan daudu są głęboko zakorzenione w kulturze Hausa.
Korzenie 'yan daudu sięgają kultu Bori – religii wyznawanej przez Hausańczyków przed islamizacją Nigerii. Hausańczycy stanowią większość ludności na północy Nigerii, mieszkają także w południowym Nigrze i innych krajach Afryki Zachodniej. Hausa jest rodzimym językiem około 35 milionów ludzi.
'Yan daudu w języku Hausa znaczy dosłownie 'synowie daudu'. Daudu jest zaś bóstwem będącym patronem ludzi na tak zwanym marginesie społecznym – niezamężnych kobiet, prostytutek i wszystkich tych, których cechuje śmiałość obyczajów.
Homoseksualizm był niczym nadzwyczajnym wśród wyznawców kultu Bori, a 'yan daudu byli jego nieodłącznym elementem. Swoim wdziękiem i erudycją oczarowywali publikę podczas rytualnych tańców. Niekiedy towarzyszyli nawet politykom podczas ich kampanii wyborczych, by poprzez swoją charyzmę i urokliwość nakłonić wyborców do oddania głosu na kandydata.
Mimo, że dziś Islam jest oficjalną religią Północnej Nigerii, zakorzeniony u Hausańczyków kult Bori przetrwał. To częste wśród mieszkańców Afryki – bycie zdeklarowanym muzułmaninem lub chrześcijaninem nie kłóci się z wiarą w elementy politeistycznych religii afrykańskich. Zatem elementy Bori, kultu cechującego się swobodą i bezpruderyjnością są do dziś obecne w życiu ludzi. Hausańczycy wciąż po rady wybierają się do przywódców duchowych Bori, będących zarazem łącznikami ze światem duchów jak i uzdrowicielami. Fakt, że 'yan daudu przetrwali w tak nieprzyjaznym im klimacie i przystosowali się do nowych okoliczności świadczy o tym, że nie są jedynie reliktem wymarłego kultu. To raczej dynamiczna, wciąż ulegająca zmianom subkultura.
Dziś 'yan daudu można jeszcze czasem spotkać na dworcach autobusowych i targach Północnej Nigerii, gdzie gotują i sprzedają posiłki – czyli wykonują zawód tradycyjnie przypisany kobietom. Ich obecność sugeruje, że wciąż są akceptowani w społeczeństwie, poziom tolerancji jest jednak różny i zależy od miejsca i sytuacji.
Kano, główne miasto Północnej Nigerii, było niegdyś ośrodkiem przyciągającym mniejszości seksualne z Nigerii i sąsiednich krajów ze względu na swoją otwartość i tolerancję wobec 'inności'. Nawet Nigeryjczycy z Południa wskazywali na Kraj Hausa jako na jakoby 'siedlisko homoseksualizmu'.
Jednak to co kiedyś było akceptowaną częścią społeczeństwa Hausa, dziś jest postrzegane jako dewiacja. Ortodoksyjni Muzułmanie nie godzą się na zezwolenie na uczestnictwo 'yan daudu w życiu publicznym, a wprowadzenie szariatu w północnonigeryjskich stanach pogorszyło już i tak ciężką dla 'yan daudu sytuację. Homoseksualizm w stanach objętych szariatem jest karany śmiercią.
'Yan daudu nie są jednak importem z rzekomo moralnie zepsutego Zachodu. Są wychowankami tradycyjnego hausańskiego kultu. Czas zadać sobie pytanie, czy to homofobia nie jest przypadkiem tą 'nieafrykańską' częścią niegdyś tolerancyjnego społeczeństwa. (...) - Afryka.org.
Aktor filmów porno Chris Burke, zmarł w swoim domu w dzielnicy Castro w San Francisco w dniu 29 maja. Zmarł nagle, był znany z filmów tak zwane fetysz. (GayStarNews)
Prezydent Słupska Robert Biedroń i prezeska zarządu Fundacji „Porozumienie Bez Barier” Jolanta Kwaśniewska podjęli współpracę przy tworzeniu „Kącika Babci i Dziadka” w Domu Pomocy Społecznej „Leśna Oaza” z siedzibą w Słupsku przy ul. Leśnej 8. (Rynek Seniora)
Drugi wers hymnu angielskiego Kanady obecnie brzmi: "patriotyczna miłość rządzi wszystkimi Twoimi synami". Te słowa zostaną zmienione na: "patriotyczna miłość rządzi nami wszystkimi". "To hołd dla kanadyjskich kobiet" - wyjaśnia Mauril Belanger, członek rządzącej partii, na którego wniosek zmieniono hymn. (Gazeta.pl)
Niemiecka partia faszystowska AFD, polityk Andreas Gehlmann, chce żeby w Niemcze karano homoseksualizm tak jak w Afryce. AFD twierdzą, że zostało wyrwane z kontekstu zdanie. (GayStarNews)
Pinksixty News wiadomości LGBT
Piosenkarka Kesha pomaga fanowi zaręczyć się z swoim chłopakiem na scenie w Disney World.
MTV świętuje miesiąc "dumy gejowskiej"
Stephen Colbert w swoim programie dotyczące kongresmana Louie Gohmert z Teksasu, i jego poglądów homofobiczny, że osoby homoseksualne powinni zginąć i nie mogą być wysyłani na marsa kolonizować jego, tylko hetero mają prawo do kolonizowania kosmosu.
Jacob Tobia wyjaśnia nową serię NBC News pod tytułem Queer 2,0 i co dokładnie znaczy queer
Democracy Now! wiadomości w perspektywy lewicowe
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz