Przez ten cały czas wcale nie chciałem robić wszystkiego, czego nie udało mi się do tej pory. Nie miałem parcia na niespełnione marzenia. (…) Okazało się również, że moje kompleksy, że nie mieszczę się w kanonach „pisemkowych” - to naprawdę przestaje mieć znaczenie, gdy nie możesz przejść pięciu metrów do łazienki. Gdy w lustrze widzisz jakąś obcą osobę. Nie chciałem również mówić o swej chorobie, obarczać nią innych. Na pytania reagowałem histerycznie (…).
Nie wiem, czy moje życie się zmieniło. Jest - po prostu jest. (…) Od ponad dwóch lat jestem sam, ale naprawdę nie mam ochoty na „nadrabianie” czegoś. Ludzie/faceci głupieją, gdy mówi się, że jest się po właśnie przebytej chorobie nowotworowej. Kontakt się urywa.
Powyższy list napisałem chyba z sześć miesięcy temu. Cieszę się że go wtedy do was nie wysłałem. Teraz - to dopiero są zmiany! Armagedon zmian. Przestałem bać się mówić o swojej orientacji. Tak jak to było w przypadku chemioterapii, i tak jest w przypadku homoseksualizmu – nie można zostać z tym wszystkim samemu. Po prostu kłamstwa nie wychodzą nigdy na dobre. Nie czekam już na „lepsze jutro”/ na „lepszy czas”, bo to nie nadejdzie, a żyć trzeba teraz. Znajomych trzeba wymienić, jeśli nie są w stanie wesprzeć. (…).
Chciałbym też przyznać się do czegoś. Przez krótki czas obracałem się wśród narodowców. Trafiłem tam właściwie przypadkiem, trochę zafascynował mnie ten cały blichtr, mimo że czułem olbrzymie wewnętrzne rozdarcie. Po pół roku obecności tam zachorowałem. Wcześniej słyszałem, że kobieta bez piersi to „ono”, a niepełnosprawny na wózku to „śliniący się debil”. W sierpniu, po obchodach 70. rocznicy Powstania Warszawskiego, wszystko runęło z hukiem. Po prostu przestałem już udawać, że coś mi pasuje, a zacząłem mówić, że mi nie pasuje. Nastał czas zmian. Niesamowicie pozytywnych! Kulka pozytywnej energii! W załączniku dwa zdjęcia – jedno z „tamtego” okresu i jedno „normalne”– Karol” Karol, dziękujemy.
Policja otrzymała informację o przemocy a także o tym, że ta przemoc była motywowana homofobią, a jej ofiarami były osoby LGBT.
O to właśnie chodzi. Zdajemy sobie sprawę, że to nie zawsze łatwe, bo przed policjantami trzeba nierzadko zrobić coming out. Ale innej drogi nie ma, jeśli chcemy, by policja zaczęła dostrzegać przemoc motywowaną homofobią jako problem społeczny, i odnotowywać go w swoich statystykach. Inaczej problem oficjalnie nie zaistnieje.
O podobnych sprawach trzeba zawiadamiać policję, składać zeznania i mówić wprost, że powodem np. pobicia, była homofobia. I nagłaśniać.
W tym miejscu jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiamy Piotrka i Pawła Koszałków (tak, mają takie samo nazwisko - Paweł zmienił swoje na nazwisko swojego chłopaka) z Kartuz, pary gejów prześladowanych przez miejscowych homofobów. Piotrek i Paweł mieli odwagę nie tylko przeciwstawić się homofobom, zgłosić sprawę na policję i złożyć zeznania, ale również opisać swą historię w liście do "Repliki" a potem, gdy sprawę podchwyciły inne media, występować w nich z otwartą przyłbicą.
Walc wiedeński to taniec nie tylko dla par heteroseksualnych. W Wiedniu organizowane są również bale dla gejów i lesbijek – oto najważniejsze z nich.
Od 1.1.2010 pary homoseksualne w Austrii także mogą zawrzeć ważny w świetle prawa związek małżeński. Ale tylko w Wiedniu można świętować na całego. Uroczyste ceremonie organizować można w najpopularniejszych lokalizacjach – od galerii Albertina po koło Riesenrad. Więcej o imprezach, paradach, balach, klubach dla LGBT na wien.info
Kłótnie w kampanii prezydenckiej to nie są ważne tematy. Sprawy SKOK-ów czy euro w Polsce lokalnej się nie liczą. Tak kampanię prezydencką komentuje w Superstacji Robert Biedroń, który sam z gwiazdy ław poselskich stał się politykiem lokalnym. Choć nie da się ukryć, że ostatnio jest najbardziej rozpoznawalnym w Polsce prezydentem miasta - Superstacja TV.
Jak to jest być osobą interseksualną
Dan Savage pojawił się w programie MSNBC odpowiedzieć pytanie senatora Toma Cotton, który mówił że ustawy homofobiczne nie są takie złe, po w Iranie zabija się gejów. Savage: "Hipokryzja ludzi takich jak Tom Cotton, który chce Amerykę wmawianie jest lepiej w sprawach gejów, ale wskazywać jak źle jest w innym miejscach, aby uzasadnić dyskryminację inny, chyba jakiś fanatyk ma coś z mózgiem?
Nie mówić że to sami amerykańscy faantycy chrześcijańscy robią politykę nienawiści do inny krajów, wobec LGBT, jak np Paul Cameron w polsce nawołuje do większej nienawiści pod patronatem wartości katolicki.
Biznes, polityka i religia o "wolności religijnej"
Droga małżeństw jednopłciowy poparcie w Ameryce
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz