Jussie Smollett od pewnego czasu jest jednym z gorętszych nazwisk w Stanach Zjednoczonych. Głośno zrobiło się o nim na nowo – bo chłopak karierę w telewizji rozpoczął już w wieku siedmiu lat, a wcześniej grywał w reklamach – za sprawą szalenie popularnego serialu „Imperium”, określanego mianem „Dynastii” z czarnoskórymi bohaterami. To w nim wciela się w rolę Jamala Lyona, homoseksualnego wokalisty, który zaskarbił sobie sympatię publiczności autentycznością i oddaniem swojej pasji – muzyce. Sam Smollett także zakochany jest w tej dziedzinie sztuki. Niedawno podpisał kontrakt z oddziałem Sony, a jego płyta już wzbudza emocje wśród krytyków i fanów. To jeden z tematów, o których aktor i piosenkarz opowiedział portalowi T-Mobile Music. Z rozmowy dowiecie się również, co łączy go z bohaterem, w którego wciela się w „Imperium”, oraz czy niebiali i nieheteronormatywni bohaterowie wreszcie doczekali się w telewizji godziwej reprezentacji.
I seksualności. Twój bohater jest homoseksualistą, co podzieliło widzów.
Lee Daniels, reżyser i jeden z pomysłodawców serialu, w każdym aspekcie walczy o to, żeby uwypuklać mniejszości. Jeśli chodzi o reakcje na homoseksualizm mojego bohatera, to owszem, pojawiło się wiele homofobicznych i rasistowskich wypowiedzi, choćby na Twitterze, ale od tego są przyciski typu „blokuj”, żeby się ich pozbywać. Nie warto sobie zawracać nimi głowy. Ważny jest pozytywny wpływ, a o tym mogę się przekonać, dostając setki wiadomości od widzów, którzy przekazują mi swoje wsparcie. Jest wśród nich także wiele historii osób, które pod wpływem „Imperium” dokonały coming outu przed swoją rodziną. Wyobrażasz sobie, do czego może doprowadzić opera mydlana?
Sam niedawno zrobiłeś swój coming out, tymczasem twój bohater siedzi w szafie. Sądzisz, że wiarygodnie twórcy przedstawiają jego problemy i obawy przed wyjściem z niej?
Uważam, że w tym aspekcie ten serial jest przełomowy, bo pokazuje prawdziwe reakcje zarówno homoseksualnej osoby na swoją orientację, jak i jej otoczenia. Pamiętajmy o tym, że to serial rozrywkowy, a jednak nie ucieka od prawdy. Kiedy pokazujemy widzom różne oddźwięki na seksualność mojego bohatera, domagamy się od nich wyboru, która postawa jest im bliższa. Wysyłamy im komunikat, który jest czymś więcej niż tylko rozrywką. Ludziom bardzo często się wydaje, że „problem” homoseksualizmu czy innych mniejszości ich nie dotyczy. Uświadamiają sobie, że jest inaczej dopiero wtedy, kiedy ich syn przyprowadzi do domu innego mężczyznę i przedstawi go jako swojego partnera, albo kiedy ich córka pojawi się w domu z chłopakiem o innym kolorze skóry lub innego wyznania. Chcemy przez ten serial uświadamiać ludziom, że kwestie mniejszości są tak samo zależne od nich, jak od ludzi, którzy mają z nimi rzeczywistą styczność. I że tak samo ich dotyczą. Opowiadamy im zmyśloną historię, która może im uświadomić coś istotnego w rzeczywistości. Całość na T Mobile music.pl
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz