piątek, 14 marca 2014

Kłótnia o dzieci na paradach równości


Na the-unpopular-opinions.tumblr.com pojawiło się takie zdjęcie z komentarzem, że małe dzieci na paradach to wykorzystywanie ich naiwności i wpychanie na siłę wiary w równość małżeńską. Jedną odpowiedź postaramy się (w miarę wiernie) przywołać:

"Przepraszam, ale o homoseksualności wiem od czwartego roku życia. W piątym roku życia mogłem o tym dyskutować, w szóstym - miałem już swoją opinię. Moja mama jedynie wyjaśniła mi co to jest, bez oceniania. Prawda jest taka, że dzieciom jest łatwiej zrozumieć homoseksualność - a nawet zaakceptować - kiedy powie im się o tym wcześniej. Jasne, dwuletnie dziecko nie rozumie co się dzieje, ale to od jego rodziców zależy, czy będzie dorastało z otwartą głową i będzie akceptowało różnorodność - bez robienia z tego wielkiej sprawy. To zabawne, że ludziom nie przeszkadza, gdy wyciąga się małe dzieci co niedzielę do kościoła, muszą siedzieć i słuchać rzeczy, których nie rozumieją, ale zabranie ich na spacer, gdzie widzą ładną tęczę i potem mogą lepiej pewne sprawy zrozumieć - jest złe. Głupota!"

W Polsce też uczestniczą dzieci, konserwatyści i inni szokują dzieci na paradach równości, ale dzieci na parada pro life, gdzie paradują z plakatami martwymi płodami to jest ok. Nikt nie widzi problemu tylko widzą problem w "gejowski paradach".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz