środa, 28 sierpnia 2013

Arłukowicz do Pawłowicz: Homoseksualizm to nie choroba


Newsweek: Homoseksualność nie jest zaburzeniem ani chorobą, a osoby z orientacją homoseksualną nie powinny być w związku z tym kierowane na leczenie wiążące się ze zmianą orientacji - przekonuje resort zdrowia w odpowiedzi na interpelację posłanki Krystyny Pawłowicz (PiS).

Pawłowicz pytała, czy państwowe jednostki służby zdrowia prowadzą jakieś konkretne formy pomocy i terapii dla osób homoseksualnych, czy zajmują się problemami tych osób i w jaki sposób.

- Idąc tokiem rozumowania pani poseł, równie dobrze moglibyśmy homofobię uznać za chorobę. Ale nikt z nas nie wpadłby na pomysł, aby ją leczyć, zwłaszcza że w przypadku pani Pawłowicz mogłoby to być nieskuteczne - podkreślił w rozmowie w środę z PAP minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

W odpowiedzi na interpelację przesłaną w środę do Sejmu resort zdrowia podkreślił, że "w oparciu o wiedzę naukową homoseksualność nie jest zaburzeniem ani chorobą", a "homoseksualizm to jedna z orientacji seksualnych i określana jest jako trwałe zaangażowanie seksualne i psychoemocjonalne".

Ministerstwo zwróciło uwagę, że w 1993 r. amerykański Komitet Nadużyć w Psychiatrii (Committee on Abuse and Misuse of Psychiatry in the United States) stwierdził, że "terapia reparatywna (tzn. zmieniająca orientację) jest nieetycznym nadużyciem psychiatrii, któremu należą się sankcje ze strony środowiska profesjonalistów". MZ poinformowało, że także "prof. Robert Spitzer (Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku), jeden z głównych kreatorów klasyfikacji zaburzeń psychicznych, po wielu latach stosowania tego typu "leczenia" w 2012 r. uznał je za nierzetelne i nietrafne".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz