Mikołaj Milcke i Justyna Dżbik w Czwórce, foto: Wojciech Kusiński |
Nie wiem czy "Gej w wielkim mieście" został bestsellerem.
Napisałem tę książkę przypadkiem, z nadmiaru wolnego czasu, zacząłem pisać bloga, który potem stał się książką - mówię autor o "Geju w wielkim mieście". - Ta publikacja siłą rzeczy stała się trochę portretem młodych ludzi, choć sprzed 10 lat, bo akcja tej książki rozpoczyna się w 2002 roku. Pokolenie "Geja w wielkim mieście", to są ludzie z marzeniami, zawodowymi, osobistymi, chcą być kochani, chcą robić ciekawe rzeczy, mają odwagę brać byka za rogi, przenosić się do Warszawy z mniejszych miast. To jest pokolenie ludzi, które wie, że może i stara się to robić - dodaje.
Mikołaj Milcke rozpoczyna akcję swojej książki, od historii chłopaka, któremu wydaje się, że jest homoseksualistą. - Dzieją się różne rzeczy, gdy on szuka siebie, nawet próbuje się leczyć, ale widzi że jest to jakaś ściema - opowiada gość Justyny Dżbik.
"Gej w wielkim mieście" i "Chyba strzelę focha!" wpisują się w nurt literatury obyczajowej, w podpunkt literatura gejowska. - Fajnie, że ludzie chcą takie książki czytać. Oznacza to, że społeczeństwo się zmienia - mówi Radiowej Czwórki gość. - Myślę, że nawet 10 lat temu, taka książka nie stanęłaby na półce. Myślę, że z dystrybucją byłoby ciężko, nie wiem jak z wydaniem - dodaje - polskieradio.pl
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz