wtorek, 27 listopada 2012

Była francuska pierwsza dama francji pobiera homoseksualne małżeństwa, Czy te oczy mogą kłamać, 21 wieku definicja małżeństwa


Była francuska pierwsza dama, Carla Bruni-Sarkozy, oświadczyła, że ​​popiera małżeństwa homoseksualne i adopcje.

Dla Vogue mówi nie zgadza się z mężem sprawie małżeństw homoseksualny. Mam wielu przyjaciół, kobiet i mężczyzn, którzy są w takiej sytuacji. Nie widzę nic niewłaściwego czy perwersyjnego w takich rodzinach, gdzie rodzicami są osoby homoseksualne - wyznaje

W niedawnym sondażu okazuje się, że 65% Francuzów popiera małżeństwa homoseksualne, a 53% zgadza się z adopcją przez pary tej samej płci. (Gay Star News)

Geje i lesbijki (i to dokładnie w tej kolejności) wkroczyli/ły szturmem do głównego nurtu, choć zapłacili za to wysoką cenę. Małżeństwa osób tej samej płci stały się sztandarowym i nierzadko jedynym celem najważniejszych graczy w walce o prawa mniejszości seksualnych. Niepostrzeżenie okazała się ona walką o prawo do uzyskania ekskluzywnych heteronormatywnych przywilejów. Zapomnieliśmy, że małżeństwo (czy związek partnerski) to źródło niesprawiedliwej redystrybucji dóbr – choćby poprzez system ubezpieczeń społecznych lub starań o legalny pobyt w danym kraju. Skupiliśmy się na tzw. „różowych pieniądzach”, celebrując fakt, że rynek w końcu zauważa gejów (tak, przeważnie jedynie homoseksualnych mężczyzn) i czyni ich widocznymi. Powszechność homofobii sprawia, że trudno o krytykę tych przeoczeń ze strony tzw. środowiska: czy tego chcemy czy nie, legalizacja związków partnerskich i jakikolwiek obraz osoby LGBT w mediach w pewnym sensie przyczynia się do zmniejszenia jej poziomu. Ten skomplikowany stan rzeczy uporządkować pomoże analiza dwóch programów telewizyjnych, z których jeden emituje polska telewizja. Chodzi o udział gejów w programach: "Jak dobrze wyglądać nago" oraz "Queer eye for a straight guy" (w luźnym tłumaczeniu: Pedalskie/gejowskie spojrzenie na heteryka).

Idea "Queer eye for a straight guy" to pięciu, w domyśle homoseksualnych mężczyzn, którzy specjalizują się w modzie, winach, gotowaniu, wystroju wnętrz, kosmetykach, randkowaniu itp. Owa drużyna absolutnie przegiętych i stereotypowych gejów (nazwana Fab 5) w każdym odcinku ma za zadanie pomóc w przemianie heteroseksualnemu mężczyźnie, który nie ma za grosz gustu, dobrego smaku i nie dba o siebie, więc jego wartość na rynku matrymonialnym maleje. Tak jak Gok Wan, prowadzący mają pomóc bohaterowi odcinka wkroczyć do atrakcyjnego świata skodyfikowanych ról płciowych, gdzie męskość wyraża się przez konsumpcję określonych dóbr. Przemoc klasowa wiedzie prym: główne zadanie to oduczenie pacjenta „złego” gustu, wprowadzenie w świat bogactwa i sukcesu.

Sytuację komplikuje niejednoznaczność relacji homo-hetero. Jak pisze Eve Kosofsky – Sedgwick, relacje homospołeczne – czyli między osobami tej samej płci – w przypadku mężczyzn opierają się na homofobii. Mężczyźni budują „prawdziwą męską przyjaźń” dopóty, dopóki zaprzeczają homoseksualnemu pożądaniu, a jednocześnie oscylują wokół niego na zasadzie bliskości (jak pokazał Błażej Warkocki w książce "Homo niewiadomo". Polska proza wobec odmienności, świetnego przykładu dla teorii Kosofsky – Sedgwick dostarcza także proza Andrzeja Stasiuka). Zachowania homospołeczne możemy zaobserwować choćby w czasie imprez sportowych, kiedy na oczach widzów sportowcy wymieniają się koszulkami, przytulają, całują, rzucają na siebie. A wszystko to w ramach przeważnie heteryckiej przyjaźni „prawdziwych” mężczyzn.

W "Queer eye" członkowie homoseksualnej piątki wyrażają swobodnie i w bardzo kampowy (czyli przegięty, autoironiczny, prześmiewczy) sposób swoje pożądanie wobec heteroseksualnego klienta. W ten sposób wystawiają oni na próbę kluczową linię podziału na to, co homospołeczne i homoseksualne. Z jednej strony pożądanie zostaje ujawnione, z drugiej jednak pozostaje kampowe, a więc autoironiczne – z góry skazane na niepowodzenie, upokorzenie i właśnie dlatego śmieszne. Odcinki programu są wręcz naszpikowane tego typu gagami. I tak na przykład zajmujący się modą Carlson z Fab 5 „całuje” jednego z heteroseksualnych bohaterów przez plastikowy przyrząd służący do pierwszej pomocy, a przy tym żartuje, że to najintymniejszy rodzaj zbliżenia, jakiego doświadczył z heterykiem i nie ma co liczyć na więcej.

Nawet krytyczne pisanie o tym programie zmusza do powielania stereotypów lub choćby operowania nimi. Już samo posługiwanie się słowem „gej” komplikuje sprawę, bo mowa poniekąd o stereotypie, a nie jego obiekcie. "Queer eye" to pochwała patriarchatu, gdzie dominują różne rodzaje męskości – przeczące sobie i uzupełniające się nawzajem, skonstruowane z pomocą narzędzi klasowych, rasowych i genderowych. Kobiety występują w tym programie jedynie jako gadżety, które dopełniają proces przemiany. Moralizatorski wniosek z Pedalskiego spojrzenia na heteryka jest taki, że w telewizyjnych produkcyjniakach tego typu każde oczy mogą kłamać.

Całość na Lewica.pl

MSNBC programie Melissa Harris-Perry, zaprosiła do dyskusji, gej dziennikarz Thomas Roberts, aby porozmawiać o zmiana definicji rodziny w 21 wieku w Ameryce. Roberts, który niedawno ożenił się za Patricka Abnera. (towleroad)

Visit NBCNews.com for breaking news, world news, and news about the economy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz