Słowo Boże na niedziele wigilijną - Błogosławieństwa par jednopłciowy i Kościół, Dominikanie i LGBT, Kościół Anglii i błogosławieństwa par jednopłciowy ...
Duże poruszenie medialne wywołał ogłoszony wczoraj dokument Dykasterii Nauki Wiary Kościoła rzymskokatolickiego pt. „Fiducia supplicans” (https://bit.ly/3NBjFVD). Mówiąc krótko, zezwala się w nim na błogosławienie par żyjących w „związkach nieregularnych”, w szczególności par jednopłciowych.
Dokument bardzo dokładnie wyjaśnia, czym jest błogosławieństwo, zaczynając od jego biblijnego umocowania. Odnosi się również wielokrotnie do słynnej odpowiedzi Franciszka na dubia kardynałów (https://bit.ly/3NAxq77). W FS wskazuje się, że błogosławieństwo to skierowana do Boga prośba o pomoc w prowadzeniu lepszego życia i wyraz ufności, że Bóg nas w tym wesprze. Podkreśla się, że błogosławieństwo jako takie jest wartością i trzeba skupiać się na jego dobrych stronach, nie należy również dokonywać oceny moralnej proszących o błogosławieństwo, bo każdy, nawet jeśli żyje „niezgodnie z planem Stwórcy”, ma w swoim życiu sprawy, za które może wielbić Boga. Oznacza to, że można błogosławić również pary jednopłciowe, choć w żadnym wypadku nie wskazuje na legitymizację ich statusu (osoby te nie powinny wręcz do tego dążyć!); dokument też jak zwykle powtarza zastrzeżenie, że błogosławieństwo nie może przypominać sakramentu małżeństwa (nawet pod względem strojów…).
Z jednej strony nie sposób nie docenić tego dokumentu jako kolejnego wyłomu w murze odrzucenia Kościoła rzymskokatolickiego wobec par jednopłciowych. Jest to faktyczne zniesienie wyrażanego jeszcze dwa lata temu zdecydowanego zakazu błogosławieństw (https://bit.ly/3NA6kNd). Z pewnością ma znaczenie dla wspierających nas duszpasterzy, bo, jak skomentował o. James Martin „wczoraj jako ksiądz w ogóle nie mogłem błogosławić par jednopłciowych; dziś – z pewnymi ograniczeniami – wolno mi to zrobić”.
Z drugiej strony razi użyty w FS język, podkreślanie wręcz do absurdu rozróżnienia wobec sakramentu małżeństwa i nacisk na ocenę moralną (której nie należy dokonywać – czyżby z założeniem, że i tak byłaby negatywna?). Co prawda zniesiony został dokument wcześniejszy dokument Dykasterii, w którym mówiono, że „Bóg nie może błogosławić grzechu”, ale nie powiedziano jasno o tym, co jest codziennym doświadczeniem par jednopłciowych – że w związku dwóch kochających i szanujących się osób praktykowane jest wielkie dobro.
Wiara i Tęcza nieodmiennie stoi na stanowisku, że nasze związki i nasze rodziny są przestrzenią miłości, piękna, budowania wartości i – jeśli jesteśmy osobami wierzącymi – wielbienia Boga. Takie dobro wspieramy jako społeczność i wierzymy, że Bóg mu błogosławi. Być może kiedyś do takiego wniosku dojdą również wszystkie Kościoły chrześcijańskie.
Para Catherine Bond i Jane Pearce stała się jedną z pierwszych par tej samej płci, które otrzymały błogosławieństwo podczas nabożeństwa Kościoła Anglii.
Błogosławieństwo dla Catherine Bond i Jane Pearce odbyły się w kościele św. Jana Chrzciciela w Felixstowe, w hrabstwie Suffolk.
Obie są duchownymi w parafii i obchodziły "miłość i przyjaźń" oraz "zaangażowanie względem siebie".
Generalny Synod, znany jako Parlament Kościoła Anglii, w którym kanonik Dotchin jest członkiem, zagłosował za udzielaniem błogosławieństw dla par tej samej płci w związkach partnerskich i małżeństwach po raz pierwszy w lutym.
Mimo nie nastąpiła żadna zmiana legislacyjna w Kościele Anglii, a udzielanie błogosławieństw to dobrowolna decyzja dla duchownych - BBC News.
Norweski parlament podjął decyzję o kryminalizacji prób zmiany orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej kogokolwiek. Praktyki tzw. terapii konwersyjnej zostały zakazane w głosowaniu 15 grudnia - ILGA Europe.
Oczywiście kto się sprzeciwiał zakazu tzw. terapii konwersyjnej Katolicy biskupi w Norwegii sprzeciwili się rządowemu projektowi ustawy, twierdzą, że taka decyzja naruszałaby prawa religijne.
Rada Katolickich Biskupów, reprezentująca trzech biskupów, wydała oświadczenie potępiające projekt ustawy norweskiego rządu - New Ways Ministry.
W związku z licznymi wątpliwościami wiernych w Polsce dotyczącymi opublikowanej 18 grudnia 2023 r. przez Dykasterię Nauki Wiary Deklaracji Fiducia supplicans o znaczeniu duszpasterskim błogosławieństw, po konsultacji z członkami Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak wydał oświadczenie przekazane PAP w czwartek.
Zaznaczył w nim, że "deklaracja w niczym nie zmienia dotychczasowego nauczania Kościoła odnośnie małżeństwa i rodziny". "Nie jest to też dokument o nauczaniu Kościoła o małżeństwie i rodzinie, ale raczej o właściwym rozumieniu słowa 'błogosławieństwo" - podkreślił.
Wyjaśnił, że "praktykowanie aktów seksualnych poza małżeństwem, czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety otwartym na przekazywanie życia, jest zawsze wykroczeniem przeciwko woli i mądrości Bożej wyrażonej w szóstym przykazaniu Dekalogu".
Podkreślił, że "osoby, które znajdują się w takiej relacji, nie mogą otrzymać błogosławieństwa". "Kościół nie ma władzy udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci" - zaznaczył.
"Obecność w takich związkach elementów pozytywnych, które same w sobie zasługują na uznanie i docenienie, nie może jednak ich usprawiedliwić i w ten sposób uczynić z nich prawowitego przedmiotu błogosławieństwa kościelnego, ponieważ elementy te służą związkowi, który nie jest ukierunkowany według zamysłu Stwórcy" - napisał rzecznik KEP.
W deklaracji stwierdzono, iż "niedopuszczalne są obrzędy i modlitwy, które mogłyby powodować trudność w odróżnieniu tego, co jest konstytutywne dla małżeństwa, jako 'związku wyłącznego, trwałego i nierozerwalnego między jednym mężczyzną i jedną kobietą, w naturalny sposób otwartego na potomstwo', a tym, co mu zaprzecza" - napisał rzecznik KEP
Zwrócił uwagę, że "w tym samym duchu wypowiada się Nota z 2021 r., wyjaśniająca, że 'ponieważ błogosławieństwa osób mają związek z sakramentami, błogosławieństwo związków homoseksualnych nie może być uznane za dozwolone, gdyż w pewnym sensie stanowiłoby ono naśladowanie lub analogiczne odniesienie do błogosławieństwa zaślubin, wzywanego nad mężczyzną i kobietą, których jednoczy sakrament małżeństwa'".
Rzecznik KEP zwrócił uwagę, że zarówno Deklaracja jak i Nota stwierdzają, iż "nie wyklucza się udzielania błogosławieństwa pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych, które przejawiają pragnienie życia w wierności objawionym planom Bożym, tak jak naucza Kościół".
"Aby nie powstawało zamieszanie, że oznacza to aprobatę dla związków jednopłciowych, musi się dokonywać w sposób prywatny, poza liturgią i bez jakiejkolwiek analogii do obrzędów sakramentalnych" – czytamy w oświadczeniu.
"Błogosławieństwo ma stanowić dla człowieka pomoc i umocnienie w zerwaniu z grzechem i w prowadzeniu dobrego życia" - zaznacza rzecznik KEP - wp.pl.
W sobotę zwierzchnik ukraińskiego Kościoła katolickiego obrządku wschodniego powiedział, że dokument zatwierdzony przez Papieża Franciszka w tym tygodniu, pozwalający na błogosławieństwa dla par jednopłciowych, nie dotyczy jego kościoła i jego nauk. Arcybiskup Wielki Sviatoslav Szewczuk powiedział, że dokument Watykanu "interpretuje pastoralne znaczenie błogosławieństw w Kościele łacińskim", ale nie odnosi się do kwestii dotyczących wschodniego, czyli greckokatolickiego, kościoła. "Tak więc... ta Deklaracja ma zastosowanie wyłącznie do Kościoła łacińskiego i nie ma mocy prawnej dla wiernych Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego", powiedział Szewczuk w oświadczeniu - Reuters.
Dziś chcemy podzielić się dwiema wiadomościami z Afryki. Kardynał z Ghany, Peter Turkson, powiedział w wywiadzie dla BBC News, że homoseksualizm nie powinien być przestępstwem, a ludziom trzeba pomóc w lepszym zrozumieniu tego zagadnienia.
Jego komentarze mają szczególne znaczenie w kontekście dyskusji w parlamencie Ghany nad projektem ustawy nakładającej surowe kary na osoby LGBT. Stanowisko kardynała Turksona stoi w opozycji do stanowiska biskupów rzymskokatolickich w Ghanie, którzy określają homoseksualizm jako „ohydny”. W lipcu ghańscy parlamentarzyści poparli ustawę, która przewiduje karanie osób LGBT trzyletnim więzieniem. Osoby, które walczą o prawa osób LGBT, ryzykują pozbawieniem wolności na 10 lat.
Kardynał odniósł się do faktu, że w jednym z języków Ghany, akan, istnieje wyrażenie „mężczyźni, którzy zachowują się jak kobiety, i kobiety, które zachowują się jak mężczyźni”. jest to dla niego argument przeciw twierdzeniom, że homoseksualność jest czymś przyniesionym do społeczeństw Afryki „z zewnątrz”.
Inna historia dotyczy chrześcijańskiej wspólnoty wyznaniowej w Kenii, która jest otwarta na wiernych LGBT+. Istnieje od 10 lat, ale musi działać w ukryciu, i jej rejestracja jako oficjalnego Kościoła nie wchodzi w grę. W Kenii homoseksualizm jest nielegalny, społeczeństwo ma bardzo negatywne podejście do osób LGBT+ i nieustannie podejmowane są próby dodatkowego zaostrzenia przepisów.
Tajny kościół skupia osoby wykluczone ze swoich wspólnot, takie jak John, który usłyszał od liderów swojego Kościoła, że jego orientacja seksualna jest grzeszna, i musi żyć w celibacie. Z kolei Pauline, jedna z osób założycielskich, jest otwartą niebinarną lesbijką i w tajnym kościele wreszcie znalazła wspólnotę i przestrzeń do spotykania się z innymi queerowymi chrześcijanami.
Członkowie kościoła ukrywają swoją tożsamość i chronią prywatność, a ze względu na bezpieczeństwo starannie dobierają nowych członków. Pomimo wyzwań, takich jak ataki i wielokrotna konieczność zmiany lokalizacji dziewięć razy, wspólnota nie zamierza się poddać i chce nadal zapewniać wsparcie dla wierzących osób LGBTQ+ w Kenii.
Kościół zachęca nas, duchownych, do pracy duszpasterskiej z największymi przestępcami, z mordercami i gwałcicielami - kapelani są chyba we wszystkich więzieniach - a nie możemy się modlić z wierzącymi osobami LGBT? To jest kontrowersja? - mówi dominikanin Tomasz Biłka, kurator galerii Zielona 13 w Łodzi.
Polski Kościół jest dzisiaj w trakcie potrzebnego oczyszczenia związanego z kolejnymi skandalami, rozmaitymi nadużyciami i utratą autorytetu. Również w tym widzę paradoksalnie objawienie się chwały Boga, który mówi, że tak być nie może. W tym wszystkim, co się wokół Kościoła i w samym Kościele dzieje, nie widzę zagrożenia, ale szansę, choć sięgnięcie po nią nie będzie z pewnością bezbolesne.
Kiedy kilka lat temu poszedłem do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie na wystawę "Strachy" Daniela Rycharskiego, bardzo mnie dotknęła tytułowa praca, będąca instalacją złożoną z krzyży jawiących się jednoznacznie jako symbole opresji. Krzyż został zredukowany wręcz do narzędzia opresji. Dla mnie, człowieka wiary, było to przykre doświadczenie, bo krzyż widzę także jako narzędzie zbawienia.
Wystawie miała towarzyszyć dyskusja o książce Marcina Dzierżanowskiego "To jest także nasz Chrystus. Rozmowy z chrześcijanami LGBT+", ale jej odwołanie nakazał prowincjał zakonu dominikanów o. Łukasz Wiśniewski. Dlaczego?
Prowincjał miał obiekcje do tego, że podczas dyskusji miało być reprezentowane tylko jedno środowisko, czyli osoby z Wiary i Tęczy, skupiającej wierzące osoby LGBT+. Ale też obawiał się, że to spotkanie wywoła kolejny skandal. Kolejny, bo niedawno głośno było o uczestnictwie naszego przeora o. Macieja Biskupa w ekumenicznej modlitwie z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Podczas tej modlitwy o. Biskup stał przy stole, na którym była tęczowa flaga, i zrobiono mu zdjęcie, które wygląda, jakby odprawiał nad nią Eucharystię, czego oczywiście nie robił. Wszystko to się złożyło na ostrożność naszego prowincjała, który jednak zgodził się na wystawę.
Wiem, że osoby z Wiary i Tęczy zabiegają w Kościele katolickim o duszpasterzy i oni się nawet znajdują, ale robią to w ramach działalności podziemnej, bez publicznego ujawniania nazwisk duchownych, których – jak rozumiem – mogą za to spotkać negatywne konsekwencje ze strony zwierzchników. Co to nam mówi o Kościele?
Nic dobrego i tak naprawdę nie bardzo rozumiem, dlaczego modlitwa z innymi, w tym przypadku z osobami LGBT+, wzbudza kontrowersje. Kościół zachęca nas, duchownych, do pracy duszpasterskiej z największymi przestępcami, z mordercami i gwałcicielami – kapelani są chyba we wszystkich więzieniach – a nie możemy się modlić z wierzącymi osobami LGBT? To jest kontrowersja? To są ludzie, którzy mają być wyrzuceni poza Kościół? Jak to w ogóle możliwe? (...) - gazeta.pl
Ojciec James Martin, błogosławi swoi przyjaciół parę Jasona i Damiana.
Kardynał Gerhard Ludwig Müller, konserwatywny przedstawiciel Kościoła rzymskokatolickiego z Niemiec, twierdzi, że Jezus Chrystus w dzisiejszych czasach mógłby zostać uwięziony w niektórych krajach z powodu swojego przekonania, że małżeństwo to wyłącznie związek mężczyzny i kobiety.
„Wierzę, że dzisiaj Jezus nie zostałby potępiony tylko dlatego, że jest Mesjaszem”, niedawno powiedział kardynał Müller w rozmowie dla brytyjskiego GB News. „W Kanadzie, Stanach Zjednoczonych czy krajach europejskich poszedłby do więzienia, ponieważ wypowiadał prawdę na temat małżeństwa między mężczyzną a kobietą.”
Wypowiedź Müllera była reakcją na poparcie Papieża Franciszka dla osób transpłciowy oraz na działania skierowane przeciwko konserwatystom w Kościele. Wygłoszona była jeszcze przed wiadomościami o aprobaty papieża dla błogosławieństw dla par jednopłciowych, ale Müller od dawna sprzeciwiał się jakiejkolwiek akceptacji przez Kościół związków jednopłciowych. W marcu ubiegłego roku publicznie skrytykował niemieckich duchownych katolickich, którzy już rozpoczęli błogosławieństwa dla takich związków, twierdząc, że to jest „herezja” i że papież powinien ich ukarać.
Biblia jednoznacznie stwierdza, że „małżeństwo jest święte dla chrześcijan, ponieważ może reprezentować trwałą miłość między Chrystusem a Kościołem”, napisał teolog Myles Markham na stronie Human Rights Campaign. „Partnerstwo chrześcijańskie tworzy okazję do życia miłością Boga. Chociaż pewne różnice wydają się istotne w ucieleśnianiu tej metafory, to zrozumienie, że wszystkie nasze różnice mogą prowadzić do empatii, współczucia, dobrej słuchawki, poświęcenia i tego, co oznacza 'miłować bliźniego jak siebie samego', jest niewielkim dowodem na to, że to biologia czy poglądy na płeć są wymaganą różnicą.”
Wiele wyznań chrześcijańskich są zawierane śluby dla par jednopłciowych i wspiera ogólnie społeczność LGBTQ+, w tym Kościół Episkopalny, Zjednoczony Kościół Chrystusa, Kościół Ewangelicko-Luterański w Ameryce oraz Kościół Prezbiteriański (USA). Kościół Metodystyczny rozdziela się w kwestiach LGBTQ+, z jedną grupą będącą za równością, a drugą przeciwną. Poza chrześcijaństwem, wyznania, które w pełni akceptują społeczność LGBTQ+, obejmują Judaizm Reformowany, Rekonstrukcjonistyczny i Konserwatywny (pomimo nazwy, Judaizm Konserwatywny jest mniej konserwatywny i bardziej sprzyjający LGBTQ+ niż Judaizm Ortodoksyjny). Niektórzy Hindusi, buddyści i muzułmanie także wykazują wsparcie.
W katolicyzmie wielu ludzi cieszy się z kroku papieża w kierunku większej akceptacji osób LGBTQ+. Jednym z nich jest ojciec James Martin, ksiądz, który pracuje od lat nad „budowaniem mostu”, jak mówi jedna z jego książek, między Kościołem a członkami społeczności LGBTQ+.
„Deklaracja dotycząca związków jednopłciowych to 'wielki krok naprzód w posłudze Kościoła dla osób LGBTQ+ i uznaje głębokie pragnienie wielu katolickich par jednopłciowych obecności Boga w ich miłosnych związkach”, napisał na X, poprzednio Twitterze. „To także zauważalna zmiana z wniosku sprzed zaledwie dwóch lat, że 'Bóg nie może błogosławić grzechu'.”
„Wraz z wieloma księżmi teraz z radością będę błogosławił moich przyjaciół w związkach jednopłciowych”, dodał - The Advocate.
"Moje dziecko powiedziało mi, że jest osobą LGBT+. Co mam teraz zrobić?" - pytanie to usłyszał parę lat temu papież Franciszek, ale musiał się z nim zmierzyć również nasz następny gość. Do czwartego odcinku podcastu Wiary i Tęczy zaprosiliśmy ks. Dariusza Piórkowskiego, jezuitę, duszpasterza, kierownika duchowego i rekolekcjonistę. Rozmowę prowadzi Kamil Smogorzewski.
Jezuita James Martin dla stacji ABC News omawia najnowsze decyzje Papieża Franciszka dotyczące błogosławieństw dla par jednopłciowych
Doroczne spotkanie opłatkowe parlamentarzystów
Czy Franciszek zmienia doktrynę Kościoła? Sprawdźmy. Czytając deklarację "Fiducia supplicans", a nie to, co sądzą o niej inni.
Kościół Prawosławny i chrześcijanie inny wyznań obchodzą tym roku wspólnie Boże Narodzenie.
Spotkania Biblijne
Metropolitan Community Church of Toronto
Parafia Ewangelicka Opatrzności Bożej we Wrocławiu
Dominikanie Wrocławscy
Dominikanie w Łodzi
Liturgia Eucharystii - 4. Niedziela Adwentu
Nabożeństwo z kościoła ewangelicko-augsburskiego Świętej Trójcy w Warszawie
Codziennik biblijny
Nabożeństwo parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz