sobota, 2 grudnia 2023

Były gwiazdor Disney Channel, Karan Brar, ujawnił się jako biseksualny


Były gwiazdor Disney Channel, Karan Brar, ujawnił się jako biseksualny w szczerym eseju, który napisał dla Teen Vogue.

Brar znany jest przede wszystkim z roli w filmowej serii "Dziennik cwaniaczka" oraz jako Ravi Ross w popularnym serialu Disney Channel "Jessie" i jego spin-offie "Bunk’d". Jednak cały ten sukces w młodym wieku nie równał się szczęściu jako młody dorosły.

Opuszczając lata nastoletnie i wchodząc w dwudziestkę, zaczął mieć trudności. "Był publiczny Karan i prywatny Karan", powiedział. "Obydwa były prawdziwe, ale próba trzymania ich w jednym ciele okazywała się zbyt trudna."

W 2019 roku, Brar wprowadził się do mieszkania ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, Cameronem Boyce'em (Descendants) i Sophie Reynolds (L.A.’s Finest). Po wieczorze picia, wreszcie zebrał się na odwagę, aby im coś wyznać, co trzymał w tajemnicy: że jest biseksualny.

Brar był przekonany, że natychmiast poproszą go o wyprowadzkę, ale na szczęście odpowiedzieli mu miłością i wsparciem.

"To był pierwszy raz od lat, kiedy niczego im nie ukrywałem; zamiast tego widzieli najbardziej autentyczną wersję mnie", napisał Brar. "Wreszcie zrezygnowałem i zaakceptowałem, że kochają mnie takiego, jakim jestem, jakim byłem i jakim będę. To było wyraźne zdjęcie tego, jak wygląda bezwarunkowa miłość." 

Niestety, krótko po tym, Boyce zmarł z powodu powikłań związanych z padaczką. Strata najlepszego przyjaciela i inne stresowe wpłynęły negatywnie na zdrowie psychiczne Brara, doprowadzając go do załamania.

"Jego śmierć wprawiła moje już kruche poczucie własnej wartości w wir" - powiedział. "Nie radziłem sobie z zinternalizowaną homofobią, myśląc, że wyznanie przyjaciołom wystarczy, aby to wyeliminować (nie wystarczyło). Mój stan psychiczny pogorszył się, a moja żałoba pozostała nierozwiązana."

Wkrótce popadł w stan samobójczy, ale na szczęście zdołał zdać sobie sprawę, że istnieje problem i zgłosić się do ośrodka na leczenia.

Minęły teraz trzy lata, a Brar kwitnie. "W czasie leczenia zdiagnozowano u mnie zespół stresu pourazowego (PTSD) i znaczne zaburzenia depresyjne" - powiedział. "Od dłuższego czasu nie doświadczyłem już żadnych objawów PTSD, tak bardzo, że nawet nie sądzę, abym nadal spełniał kryteria tej diagnozy. Moja depresja jest w remisji od pewnego czasu, a dzięki lekom moje emocje stają się znacznie bardziej znośne. Już nie tonię w żałobie po stracie Camerona. Wręcz akceptuję, że żałoba to zmieniające się doświadczenie, które muszę po prostu przejść." - Pride

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz