Dziś mamy dla Was ciekawą wiadomość ze świata judaizmu – znany izraelski reporter Yair Sherki, ortodoksyjny Żyd, z dumą ujawnił, że jest gejem, jednocześnie twierdząc, że nie ma sprzeczności między jego orientacją seksualną a religią.
Sherki, pracujący w Channel 12, jednym z najpopularniejszych izraelskich kanałów informacyjnych, opublikował 15 lutego post na Facebooku, w którym napisał „kocham mężczyzn, kocham Boga, i nie ma tu sprzeczności”. Dodał, że „trząsł się” podczas pisania posta, ale skończył z ukrywaniem się. „Mam 30 lat i piszę nie dlatego, że mam siłę pisać, ale dlatego, że nie mam siły milczeć. [Ale piszę też] dla mojego syna, który jeszcze nie przyszedł na ten świat”. „Są tacy, którzy sami rozwiązali ten konflikt, mówiąc, że Boga nie ma, inni tłumaczą, że nie ma homoseksualizmu – wiem, że jedno i drugie istnieje”.
Jako syn ortodoksyjnego rabina Sherki wychowywał się w bardzo religijnym środowisku. Po coming oucie nadal uważa, że jest częścią wspólnoty religijnej, w której się wychował, a jego wiara się nie zmniejszyła. Jednak w przeszłości, starając się godzić swoją tożsamość z religią, musiał wiele rzeczy podać w wątpliwość i przeanalizować. Napisał, że próbował ignorować swoją orientację, stłumić ją i zmienić, i choć nie żałuje tych wysiłków, bo go ukształtowały, teraz lepiej rozumie i akceptuje siebie.
Sherki podkreślił, że jego coming out nie jest deklaracją polityczną, tylko decyzją o zaprzestaniu milczenia o sobie i rozpoczęciu życia w prawdzie. Publicznie wyraził też lęk o reakcje swojej rodziny. Większość komentarzy w mediach do jego wypowiedzi była wyrazami wsparcia. Do sprawy pozytywnie odniosło się również wielu izraelskich polityków, np. Naftali Bennett, nawet tych bardziej konserwatywnych, jak Yitzhak Wasserlauf - Fundacja Wiara i Tęcza.
W liście skierowanym do duchownych, ale też wszystkich wiernych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego bp Jerzy Samiec odniósł się do incydentu podczas uroczystości Międzynarodowego Dnia Holokaustu, w której uniemożliwiono udziału duchownej Kościoła. O sprawie poinformował ekumenizm.pl. Chcę jednoznacznie podkreślić, że wszyscy duchowni naszego Kościoła – zarówno kobiety jak i mężczyźni – mają te same prawa i obowiązki, wynikające z Chrztu i aktu Ordynacji – pisze bp Samiec.
Przypomnijmy: ponieważ z powodu choroby w uroczystości nie mógł wziąć udział delegowany przez stronę luterańską proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Świętej Trójcy w Warszawie ks. Piotr Gaś, Kościół delegował wikarię Parafii Wniebowstąpienia Pańskiego ks. Wiktorię Matloch. Obecni na uroczystości duchowni prawosławni odmówili udziału w modlitwie ekumenicznej, uzależniając swój udział w uroczystości od obecności ks. Matloch, która po rozmowie z organizatorami wycofała się.
Sprawa była szeroko komentowana w mediach kościelnych i świeckich. Między Kościołem luterańskim a Fundacją Shalom odbyły się już wstępne konsultacje i zaplanowane jest spotkanie wyjaśniające.
W liście datowanym na 21 lutego bp Samiec zaznaczył, że „każda duchowna, oficjalnie delegowana i biorąca udział w uroczystościach religijnych czy społecznych, reprezentuje Kościół. W wypadku kwestionowania przez kogokolwiek z zewnątrz jej mandatu, kwestionuje się jednocześnie autonomię macierzystego Kościoła, a więc nie tylko prawo do samostanowienia, prawa swobodnej delegacji i reprezentacji Kościoła, ale też powagę i status Kościoła w przestrzeni publicznej.”
Biskup Kościoła zalecił duchownym Kościoła sprzeciw wobec nierównego traktowania, wskazując jednocześnie, że każda sytuacja jest inna i ostateczna decyzja leży w gestii duchownej/duchownego, biorącego udział w uroczystości.
Nawiązując do kontekstu ekumenicznego, bp Samiec zaznaczył, że ekumenizm w ewangelickim rozumieniu jest dążeniem do jedności w pojednanej różnorodności:
Jako Kościół realizujemy nasze ewangelickie powołanie jedności, opierając się na ewangelickim rozumieniu Kościoła, które odrzuca eklezjalny ekskluzywizm jakiejkolwiek tradycji wyznaniowej, także ewangelickiej. Nie ma powodów, dla którego Kościół ewangelicki miałby przedstawiać się takim, jakim nie jest, w imię bliżej nieokreślonej „ekumenicznej wyrozumiałości” (…) W świetle powyższego nie możemy zgodzić się na kwestionowanie naszego prawa do własnego rozumienia urzędu duchownego. Wymaga tego również uczciwość wobec dialogu ekumenicznego, w którym Kościół Ewangelicko-Augsburski nie jest milczącym współuczestnikiem, ale pierwotnym animatorem i wciąż dynamicznym współtwórcą - ekumenizm.pl.
Ponieważ anglikański kościół, chce błogosławić pary jednopłciowe, kościół Ugandzie chce odłączyć się od kościoła głównego. Uganda wiele inny krajów Afryki są znani z homofobii, gdzie chrześcijanie nawołują do nienawiści większość kościołów ewangelickie, katolickie i protestanckie w tym krajach nie akceptuje osób LGBTQ. Konserwatywne kościoły anglikańskie w krajach rozwijających się spotkają się aby rozważyć radykalne działania w związku z decyzją Kościoła anglikańskiego o błogosławieniu par tej samej płci w małżeństwach cywilnych, twierdząc, że kwestionują „zdolność arcybiskupa Canterbury do kierowania” Kościołem światowym. Oczekuje się, że kluczowi przywódców kościelnych z globalnego południa rozważy działania mające na celu zajęcie dominującej pozycji we Wspólnocie Anglikańskiej, spychając Justina Welby'ego, który jako arcybiskup Canterbury stoi na czele światowego kościoła liczącego 85 milionów ludzi, do marginalnej roli. Aby zapobiec nieodwracalnemu rozpadowi, Welby powiedział, że osobiście nie będzie błogosławił małżeństw osób tej samej płci. Ale konserwatywni przywódcy kościelni ostrzegają przed głębokimi reperkusjami po historycznym głosowaniu organu zarządzającego C of E, Synodu Generalnego, w czwartek. Kościoły konserwatywne już wcześniej zerwały stosunki z kościołami w USA, Kanadzie, Brazylii, Nowej Zelandii, Szkocji i Walii, które oferują śluby kościelne parom jednopłciowym lub błogosławią ich małżeństwa cywilne. (http://bit.ly/3I91MtN)
Dodajmy wiele praw antyLGBT pochodzi jeszcze z czasów kolonialny miedzy sam Kościół Anglii doprowadził do tego dziś wiele były kolon ma problem z homofobią. Tych kościoły konserwatywne nie mają problemu, że ich przodkowie wiary i kościoła akceptowali niewolnictwo mówili im nie są ludźmi dziś to samo robią z osobami LGBT. Smutne wieści z Kenii - Edwin Chiloba, 25-letni kenijski aktywista LGBT, model i projektant mody, został zamordowany. (https://bit.ly/3I92K9l)
Nadal w Afryce homofobia ma się dobrze wina biały chrześcijan szczególnie z Ameryki, którzy ich antyLGBT retoryka nikt słucha w swoi krajach, promują ją w krajach mniej rozwijający się i biednych. Dodatkowo rząd Ugandy ogłosił plany zbadania 22 organizacji pozarządowych, które działają na rzecz poprawy zdrowia Ugandyjczyków LGBTIQ i obrony ich praw człowieka, które homofobiczni urzędnicy uważają za „promocję LGBTIQ”. (http://bit.ly/416fXs2)
Nie tylko Kościół Anglii kłóci się o LGBT też Kościół katolicki - Szeroka krytyka wypowiedzi kard. McElroya dotyczące akceptacji osób LGBT - w tym Afrykański kościół sprzeciwia się (http://bit.ly/3EqhBev)
Tyle z teologicznej i ekumenicznej przenikliwości od biskupa dla kapłanów 🤷🏻 https://t.co/nkVPPHBZhE
— ekumenizm.pl (@ekumenizmpl) February 25, 2023
Polscy kapłani pracują duszpastersko, także z dziećmi, w Pabianicach (archidiecezja łódzka), a drugi w Europejskim Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie. Bo Kozoń z Danii powiedział, że władze kościelne w Polsce zostały powiadomione o historii duchownych
— ekumenizm.pl (@ekumenizmpl) February 21, 2023
Podczas trwającego w Pradze posiedzenia europejskich episkopatów przed światowym synodem biskupów odbył się protest aktywistów, krytykujących przestępstwa pedofilii w czeskim Kościele rzymskokatolickim oraz jego stosunek do środowisk LGBT https://t.co/92vocaV2yl
— ekumenizm.pl (@ekumenizmpl) February 7, 2023
Słowo na niedziele ✝️ pic.twitter.com/bUjJ1L8ng1
— Fundacja Wiara i Tęcza (@WiaraTecza) February 26, 2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz