poniedziałek, 11 lipca 2016

Innwazja na Irak była nielegalna


Wicepremier w laburzystowskim rządzie Tony'ego Blaira, John Prescott, oświadczył w artykule zamieszczonym w "Sunday Mirror", że inwazja na Irak w 2003 roku była nielegalna i "katastrofalne konsekwencje decyzji" o jej rozpoczęciu będą mu ciążyły do końca życia.

Komentarz ze słowami potępienia decyzji Blaira o udziale w wojnie, którą Prescott wówczas popierał, ukazał się kilka dni po publikacji raportu sir Johna Chilcota. W dokumencie, będącym wynikiem trwającego od 2009 roku śledztwa, napisano, że decyzja o wojnie została podjęta bez przygotowania, na podstawie wadliwych informacji wywiadowczych i bez wyczerpania wszelkich opcji pokojowych.

Ustalono m.in., że na osiem miesięcy przed inwazją w 2003 roku Blair obiecał ówczesnemu prezydentowi USA George'owi W. Bushowi, że "będzie z nim, cokolwiek się stanie".

W reakcji na publikację raportu Tony Blair wyraził w środę "żal, ubolewanie i przeprosiny" za wojnę w Iraku, ale bronił decyzji o przystąpieniu do inwazji u boku USA.

Obecny szef Partii Pracy Jeremy Corbyn przeprosił za błędy popełnione przez rząd Blaira podczas podejmowania decyzji, którą poparło wielu laburzystów. Corbyn był w 2003 roku jednym z głównych organizatorów kampanii przeciwko wojnie w Iraku

W ciągu sześciu lat od inwazji na Irak zginęło ok. 150 tys. Irakijczyków. Życie straciło 179 brytyjskich żołnierzy. (PolsatNews)

Opublikowany wczoraj brytyjski raport o wojnie w Iraku udowadnia, że decyzja o interwencji militarnej została podjęta na podstawie fałszywych danych. W irackiej awanturze udział wzięła też Polska, przyczyniając się do śmierci setek tysięcy ludzi i ogromnego wzrostu organizacji terrorystycznych.

Leszek M. w ostatnich miesiącach wielokrotnie wypowiadał się z pozycji skrajnie nacjonalistycznych, odmawiając uciekającym przed wojną na Bliskim Wschodzie prawa do schronienia w Polsce i Europie. Były premier chyba nie pamięta, że to m.in. on decydował o udziale Polski w nielegalnej interwencji militarnej w Iraku. Te działania doprowadziły do destabilizacji całego regionu i tragedii milionów jego mieszkanek i mieszkańców.

Odpowiedzialność spoczywa też na prawie całej polskiej klasie politycznej od prawa do lewa - za rozpętaniem wojny opowiadał się też Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski czy Antoni Macierewicz - Partia Razem.

Oto doprowadziła wojna w Iraku, raport Vice, dziś w Iraku jest gorzej niż było, więcej ginie osób, a nawet powstało dziś państwo islamskie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz