„Z facetem po czterdziestce, który wszedł do klubu gejowskiego, bywa różnie. Często pozostaje niezauważony, niekiedy staje się przedmiotem kpin, ale zdarza się też i tak, zwłaszcza w Azji Południowo-Wschodniej, że budzi, jeśli nie zainteresowanie erotyczne, to z pewnością zaufanie. Siedziałem więc sobie w klubie gdzieś na Filipinach, gdy przysiadł się do mnie postawny tuziemiec i opowiedział mi historię swojego życia.
Ma na imię Josh (…). W wieku 26 lat poznał 22-letniego Kina i zakochał się w nim. Dopiero ta miłość uświadomiła mu, że jest gejem, przedtem miewał relacje z dziewczynami. Kin także był Joshem zainteresowany, ale ten pewnego dnia zobaczył go w MacDonaldsie na randce z innym facetem. Wszedł do knajpy, podszedł do ich stolika i powiedział: „Musisz wybrać. On albo ja. Proszę, wybierz mnie!”. Kin się wahał, wstawał z krzesła i siadał, chciał odejść z Joshem, ale zaraz wracał do chłopaka, z którym miał randkę. Wreszcie jednak wybrał Josha. Zamieszkali razem, w maleńkim mieszkaniu, jakie Josh dzielił z braćmi i siostrą. Przedstawił Kina zszokowanemu rodzeństwu, które dotąd znało Josha jako heteroseksualnego playboya. Byli razem ponad miesiąc. Kochali się każdej nocy, mimo iż rodzeństwo spało w tym samym pokoju. 23 marca Josh dostał SMS od Kina: „Chcę, żebyś był szczęśliwy, nawet gdy mnie zabraknie. Chcę, żebyś znalazł sobie kogoś, gdy mnie nie będzie”. Trzy dni później 22-letni Kin…”
Dalszy ciąg felietonu Bartosza Żurawieckiego oraz jego opowiadanie (o którym mowa poniżej) - do przeczytania w najnowszej „Replice”, dostępnej w prenumeracie.
Na rynku amerykańskim ruszyła nowa kampania reklamowa piwa Heineken Light. W nowych spotach występuje znany aktor Neil Patrick Harris, który latem 2014 roku został twarzą marki - Media2.pl
Frankie Grande brat Ariany Grande, jego teledysk dotyczące palenia papierosów jest złe
Tim Gunn o swojej nowej książce "Gunn's Golden Rules: Life's Little Lessons for Making It Work"
- To na twarzach dzieci najbardziej widać cierpienie związane z wojną - stwierdził fotograf, który w jednym z syryjskich obozów dla uchodźców zrobił zdjęcie 4-latki. Hudea na widok aparatu uniosła ręce do góry, w geście poddania się. Myślała, że to broń. Fotografia trafiła do mediów społecznościowych, a historia dziewczynki poruszyła internautów - TVN24
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz