niedziela, 12 stycznia 2014

Władzom Pałacu Kultury kuje im w oczy lesbijki i geje



Miłość nie wyklucza "Ochrona Pałacu Kultury za wszelką cenę chce usunąć nas z Placu Defilad. Odeszliśmy spod schodów, a mimo to cały czas przychodzą ochroniarze. Najwyraźniej cztery osoby z banerem tworzą ogromne zagrożenie.

Zarządcą Pałacu jest Miasto Stołeczne Warszawa, jest dobrem miejskim i mamy prawo tu być".

Później: "Przyjechała policja. Panowie znają treść ustawy o zgromadzeniach i wiedzą, że zgromadzenie musi być zgłaszane dopiero, gdy liczy więcej niż 15 osób - odbyliśmy sympatyczną pogawędkę i panowie się oddalili.

Do tej pory nigdy nas nie przeganiano, najwyraźniej ochrona Pałacu boi się, że Różowy popsuje wizerunek miasta i organizowanych tu dziś Targów Ślubnych".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz