środa, 22 stycznia 2014

Następny piłkarz ujawnił się jest gejem. Liam Davis, z Anglii


Następny piłkarz ujawnił się jest gejem. Liam Davis, 23-latek z Gainsborough Trinity w Conference North.

Po coming oucie Thomasa Hitzlspbergera temat gejów w futbolu nie chce zejść z medialnych czołówek: kolejnym piłkarzem, mówiącym otwarcie o swojej orientacji seksualnej, jest grający w szóstej lidze angielskiej Liam Davis.

W "Independenta" wypowiada się skrzydłowy grający w półamatorskim Gainsborough Trinity, Liam Davis nie mówi o swoim homoseksualizmie dopiero po zakończeniu kariery. A rozmawiając z dziennikarzami, burzy więcej niż jeden stereotyp.

Na łamach angielskiego dziennika czytamy przecież - co ma nam pozwolić zrozumieć kontekst - że szatnie w szóstoligowych drużynach różnią się znacznie od tych z Premier League, że nie zapełniają ich wielojęzyczne i zarabiające krocie gwiazdy. Wszyscy wszystko o sobie wiedzą, nic się nie ukryje - i pewnie dlatego pół roku temu Davisa o jego „inność” zapytał jeden z liderów drużyny, starszy o ponad 10 lat bramkarz. „Co wtedy zostało powiedziane, zostanie między nami - opowiada 23-letni Davis. - Ale zaczęło się w lekkim tonie i w lekkim tonie się skończyło, a reakcja na moje wyznanie, brzmiała mniej więcej: » Tak? No i co z tego? «”. Reszta drużyny przywitała go żartami, owszem: z seksualnym podtekstem, ale na tyle nieagresywnymi, że mógł się poczuć zaakceptowany i odpowiedzieć kolegom w podobnym stylu.

Robbie Fowler uważa zresztą, że dziś coming outy nie są już problemem - z całą pewnością w piłkarskich szatniach, a być może również na trybunach. Czytając w polskich mediach wypowiedzi Jana Tomaszewskiego czy Pawła Zarzecznego, trudno być aż takim optymistą, choć zmiany zachodzące poza światem futbolu - np. w ustawodawstwie coraz większej liczby krajów, w których grają także polscy piłkarze - będą zapewne oswajały z tematem. W Niemczech, po wyznaniu Thomasa Hitzlspbergera, poparcie dla piłkarza wyrazili m.in. rzecznik przewodzącej chadecji kanclerz Angeli Merkel, trener reprezentacji Joachim Loew i rzesza dawnych kolegów. Podobnie było w Anglii, gdzie zawodnik spędził kilka lat kariery. Ton mediów, od najpoważniejszych po tabloidy, był jednoznacznie przychylny.

Liam Davis wraz ze swoim partnerem prowadzi małą knajpę. "Klienci przychodzą, żeby dobrze zjeść i być dobrze obsłużonym" - opowiada dziennikarzowi "Independenta". - "Nie bardzo wiem, jakie znaczenie ma tutaj moja orientacja. I jakie znaczenie ma ona dla tego, jak się zachowuję na boisku? Wystawiają mnie, bo umiem grać, i oceniają mnie według tego, jak gram. Ni mniej, ni więcej".

Michał Okoński: Geje w piłce. Długa droga do pełnej akceptacji całość na Sport.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz