środa, 15 stycznia 2014
Niemcy "wspaniale liberalni"? Ukryte resentymenty wobec homoseksualistów
Deutsche Welle: Homoseksualizm w Niemczech wciąż jeszcze budzi emocje. „Czy rzeczywiście jesteśmy tak wspaniale liberalni?” – pyta w ostatnim wydaniu hamburski Spiegel.
Kiedy kilka dni temu Thomas Hitzlsperger przyznał się, że jest gejem, w niemieckich mediach zawrzało. Wiwatowano chwaląc go za odwagę. Dotychczas żaden ze znanych piłkarzy w Niemczech nie przyznał się publicznie do swego homoseksualizmu. Jednak w komentarzach gaszono też tę euforię, która wydawała się zbyt głośna. Bo co to za liberalne społeczeństwo, w którym aktem odwagi jest publiczne przyznanie się do tego, że się jest gejem? – pytała w komentarzu głównego wydania wieczornych wiadomości tagesschau Esther Schapira. – Thomas Hitzlsperger powiedział, że kocha mężczyzn. To wstyd, że trzeba odwagi, aby powiedzieć to, co nie powinno nas obchodzić – dodała. Euforię mediów i polityków dziennikarka nazwała „obłudą”, gdyż tak długo milczy się na ten temat, zamiast o tym normalnie rozmawiać.
„Czy rzeczywiście jesteśmy tak wspaniale liberalni?” – pyta w ostatnim wydaniu hamburski Spiegel szydząc z tych, którzy chcieli zademonstrować Rosji, że Niemcy ciesząc się z piłkarza-geja są „o wiele lepsi od Rosji, w której publicznie dyskryminuje się homoseksualistów, a także od Francji, gdzie setki tysięcy obywateli protestuje przeciwko związkom homoseksualnym”. Czuć było ulgę, że te wszystkie wiwaty zagłuszają ukryte uprzedzenia, stereotypy i dyskryminację – piszą autorzy artykułu w hamburskim tygodniku.
Podczas gdy w Niemczech chwalono odwagę Hitzlspergera, Kościoły ewangelicki i katolicki w Badenii-Wirtenbergii obwieściły, że nie chcą uświadamiania dzieci i młodzieży na temat homoseksualizmu. Nauczyciel jednej ze szkół średnich zbiera w Internecie podpisy pod petycją podobnej treści, która nosi tytuł „Przyszłość-Odpowiedzialność- Nauka: żadnego programu nauczania na 2015 pod znakiem tęczy”. Tymczasem rząd regionalny zamierza opracować program edukacji, w który promuje „akceptację dla seksualnej różnorodności”. Uczniowie mają uczyć się „rozróżniania między płciami i seksualnymi orientacjami”. Celem jest wychowywanie w duchu tolerancji – zaznacza minister edukacji w rządzie Badenii-Wirtenbergii, socjaldemokrata Andreas Stoch.
Renomowany seksuolog Volkmar Sigusch komentując te plany stwierdził, że najwyższy czas, aby „uświadamiać dzieci i młodzież o kulturowej normalności” w Niemczech. Domaga się on „pilnego odpatologizowania seksualnej różnorodności” twierdząc, że to pomoże dzieciom „w rozwoju seksualnym bez lęków”.
Nie ma oficjalnych danych statystycznych dotyczących dyskryminacji gejów i lesbijek, ale duża liczba grup samopomocy ukazuje jej rozmiary – uważa Esther Schapira. W samym Berlinie 136 osób w 2013 roku doświadczyło przemocy ze względu na orientację seksualną. Szacuje się, że 5 do 6 proc. społeczeństwa w Niemczech jest homoseksualistami.
Po wyznaniu Hitzlspergera komentator tabloida Bild powiedział piłkarzowi, że patrząc na jego muskularne ciało trudno komukolwiek uwierzyć w to, że jest gejem. Także w Niemczech wielu gejów kojarzy się jeszcze z zniewieściałością i brakiem męskości.
W Niemczech ciągle jeszcze nie wolno gejom oddawać krwi, chociaż nie ma ku temu żadnego uzasadnionego medycznie przeciwwskazania. Pary seksualne nie mogą w Niemczech adoptować dzieci. Kanclerz Angela Merkel powiedziała w ub. roku w czasie kampanii wyborczej, że „jeszcze w tej kwestii ma problem z pełną równością”.
W przedszkolu katolickim jednej z przedszkolanek, która ujawniła, że jest lesbijką, nie przedłużono umowy o pracę, że względu na „nienaturalny styl życia”. W 2012 roku Związku Historycznych Kurkowych Bractw Strzeleckich zabronił homoseksualnej kurkowej parze królewskiej wystąpić publicznie. Partner kurkowego króla musiał podążać w orszaku dwa rzędy dalej. Do zaakceptowania u boku króla była tylko kobieta, „ze względu na chrześcijańską tradycję” – argumentowano.
Generalnie jednak społeczeństwo niemieckie stało się wobec homoseksualistów bardziej tolerancyjne. Dotyczy to przede wszystkim w dużych miast, jak Berlin, gdzie nikt nie zwraca uwagi na całujących się publicznie gejów czy lesbijki. Kościół ewangelicki udziela nawet homoseksualistom ślubu. Od 2001 można zawierać w Niemczech cywilne kontrakty homoseksualne, lecz nie małżeństwa, chociaż tymczasem popiera je 74 procent społeczeństwa (dane z 2012 roku). W czerwcu 2013 roku pary homoseksualne uzyskały zrównanie z małżeństwami w dziedzinie podatkowej.
Do wzrostu tolerancji wobec homoseksualistów przyczyniło się wiele czynników. Trybunał Konstytucyjny nakazał akceptację homoseksualistów jako integralnej części społeczeństwa. Homoseksualiści w Niemczech mają prominentnych przedstawicieli wśród prezenterów, polityków, menedżerów i naukowców.
O potrzebie „zniwelowania wszelkich zjawisk dyskryminacji” mówi także zapis w umowie koalicyjnej socjaldemokratów i bloku partii chadeckich. Czy oznacza to dążenie to dalszego zrównania praw par homoseksualnych z małżeństwami? Spiegel uważa, że byłby to polityczny sygnał przeciwko dyskryminacji.
Tweet
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz