Nelson Mandela, był pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA i ikona walki z apartheidem, zmarł wczoraj miał 95 lat. W więzieniach spędził łącznie 27 lat. Tam zaraził się gruźlicą, która spowodowała jego wieloletnie problemy zdrowotne przez więzienie.
"On teraz odpoczywa. On jest teraz w pokoju", prezydent RPA Jacob Zuma powiedział, ogłaszając śmierć. "Nasz naród stracił swoją największego syna. Nasi ludzie stracili ojca."
Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, w roku 1994, Mandela został wybrany jako pierwszy demokratycznie wybrany prezydentem RPA.
Był wielkim bojownikiem o wolność i równość. Za jego prezydentury RPA stała się pierwszym krajem na świecie (!), który w swej Konstytucji zapisał zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
W 2006 r. RPA stała się piątym krajem świata - i pierwszym w Afryce - w którym legalne są małżeństwa jednopłciowe.
Powiedział "Bo żeby być wolnym, nie wystarczy zrzucić okowy, lecz trzeba żyć tak, by szanować i zwiększać wolność innych. Prawdziwy sprawdzian naszego poświęcenia dla wolności dopiero się zaczyna". "Choć tak różni, jesteśmy jednością. Jesteśmy ludem tęczy". "Aby odkryć, jakie zmiany zaszły w tobie, najlepiej wróć do miejsca, które jest takie jak kiedyś".
To smutny dzień, mój bohater i idol, taki ludzi jest mało. Panie, Boże Wszechmogący, ufając Twemu wielkiemu Miłosierdziu zanoszę do Ciebie moją pokorną modlitwę: wyzwól duszę Twego sługi od wszystkich grzechów i kar za nie. Niech święci Aniołowie jak najprędzej zaprowadzą jego z ciemności do wiekuistego światła, z karania do wiecznych radości. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz