sobota, 7 września 2024

Po czterech latach razem aktorzy Ben Platt i Noah Galvin pobrali się w weekend


Gratulacje dla aktorów sceny, telewizji i filmu – Bena Platta („Dear Evan Hansen”, „Pitch Perfect”, „The Politician”) i Noaha Galvina („The Real O’Neals”, „The Good Doctor”, „Booksmart”), którzy wzięli ślub w ten weekend.

Jak podaje Vogue:

Ceremonia ślubna odbyła się w niedzielę, a po długim koktajlu w ogrodzie Pioneer Works, wszyscy zostali zaproszeni do środka, aby zgromadzić się wokół chupy. „Chcieliśmy, aby wszyscy stali i otaczali nas nieformalnie, jak w wielkim uścisku,” mówi Ben. Chupa była wykonana z materiału w kolorze aksamitki, a parkiet, na którym para stała – a później tańczyła – był gigantycznym odwzorowaniem abstrakcyjnego obrazu stworzonego przez ojca Noaha, Austina Galvina, który zmarł w zeszłym roku. Rodzice Bena i mama Noaha odprowadzili ich przez tłum przyjaciół i rodziny, podczas gdy ich rodzeństwo zaśpiewało piękną wersję utworu Bee Gees „To Love Somebody”.

Rabin Bena, David Wolpe, prowadził ceremonię. W tradycji żydowskiej istnieje siedem błogosławieństw symbolizujących małżeństwo, a para została uhonorowana przez różnych przyjaciół i członków rodziny hebrajskimi błogosławieństwami, jak również ich angielskimi interpretacjami. Ceremonia zakończyła się niespodzianką dla pary: ich mamy zaśpiewały piękny duet klasycznej żydowskiej pieśni weselnej. „A potem obaj rozbiliśmy kieliszki,” mówi Noah. „I pękły, dzięki Bogu!”

„Byliśmy przytłoczeni miłością, spoceni i przez większość czasu płakaliśmy,” przyznaje Ben. „W połowie zdjęliśmy marynarki – byliśmy emocjonalnie przegrzani.”

„Nie mogliśmy prosić o nic więcej,” dodaje Noah. „Nadal unosimy się w powietrzu. A najbardziej cieszymy się, że możemy spędzać ze sobą resztę życia.”

„Naszą największą nadzieją było zapewnienie wszystkim radosnego, bezstresowego weekendu pełnego ciepła i wglądu w nasz związek oraz życie, które budujemy,” podsumowuje Ben. „I chcieliśmy, żeby tańce były niezapomniane. Czujemy, że wszystkie nasze cele zostały osiągnięte!”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz