niedziela, 30 czerwca 2024

Duma z bycia częścią Kościoła: Historie katolickich osób LGBTQ

Na początku tego miesiąca, Outreach poprosiło katolickie osoby LGBTQ o podzielenie się krótkimi, 100-słowowymi esejami na temat momentów, w których poczuli dumę z bycia częścią Kościoła. Choć katolickie osoby LGBTQ często napotykają trudności w pogodzeniu swojej tożsamości z wiarą, którą kochają, lub mają problemy ze znalezieniem wspólnot duchowych, które są dla nich otwarte, liczyliśmy, że uda nam się dostarczyć iskierki nadziei podczas tego miesiąca Dumy. Nasza społeczność odpowiedziała z rozmysłem. Pojawiło się kilka tematów: życzliwe zaproszenia dla osób szukających przyjaznych kościołów, delikatne słowa zachęty po ujawnieniu się i proste, ale potężne potwierdzenia, że Bóg kocha każdego człowieka.

Miałem to szczęście doświadczyć wielu takich momentów łaski, chwil, w których moje życie jako katolickiego geja nie wydawało się być ciężarem, lecz darem.

Po niedawnym wykładzie w parafii niedaleko Albany, N.Y., podeszła do mnie studentka z pobliskiego uniwersytetu. Powiedziała, że uczestniczyła w podobnej prezentacji, którą wygłosiłem kilka miesięcy wcześniej. Byłem pierwszą otwarcie LGBTQ osobą mówiącą o swojej katolickiej wierze, którą spotkała, i była bardzo spragniona takich historii, że wróciła po raz drugi – może nieświadoma, że ponownie będzie narażona na te same dowcipy. Jako opisująca się jako queer katoliczka w wieku dwudziestu kilku lat, pragnęła pozytywnych przykładów życia katolickiego LGBTQ, aby jej własna podróż była trochę łatwiejsza. Byłem wdzięczny, że mogłem zaoferować jej kilka z tych przykładów podczas wykładu i pozostaję pełen nadziei, że jej wiara będzie nadal źródłem pocieszenia.

W niektórych kręgach katolickich, Duma jest potępiana jako święto sprzeczne z nauczaniem Kościoła na temat seksualności człowieka. Jednak katolickie osoby LGBTQ oraz ich rodziny i przyjaciele wiedzą, że Duma ma wiele celów. Dla ludzi wierzących, jednym z powodów, dla których Duma jest ważna, jest to, że jest to okazja do cieszenia się prawdą, że Bóg jest miłością.

Poniżej znajdują się historie tych cichych momentów, kiedy ta prawda była szczególnie silna.

Teresa Kosinski, Alameda, Kalifornia

Pewnego dnia na przerwie w szóstej klasie w mojej katolickiej szkole, moje przyjaciółki Janet i Lois kłóciły się o znaczenie słowa „homoseksualista.” Nie miałam pojęcia. Zapytałyśmy pani Melcher, naszej nauczycielki z piątej klasy, która tego dnia pełniła dyżur. „Chłopiec, który kocha chłopca lub dziewczynka, która kocha dziewczynkę,” odpowiedziała rzeczowo pani Melcher. „Jak ja,” pomyślałam. Kiedy później zmagałam się ze sobą, pamiętałam jej reakcję, która dała mi potwierdzenie, że jestem taka, jaką Bóg mnie stworzył. Dekady później, nasza wspólna alma mater opublikowała jej dane kontaktowe i podziękowałam jej.

Sergio Coelho, São Paulo, Brazylia

Pewnego dnia patrzyłem przez okno mojego biura i zauważyłem piękny kościół tuż obok budynku. Nagle poczułem chęć wyznania grzechów. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Poszedłem wtedy do kościoła i wyznałem księdzu, że obawiam się przystępować do Eucharystii z powodu mojego „stanu” jako geja. Ksiądz powiedział mi, że jestem prawdziwym i ukochanym synem Bożym i że nie tylko mogę, ale powinienem przystępować do Eucharystii. Nigdy nie czułem się tak mile widziany. Od tamtej pory nigdy nie oddaliłem się od Eucharystii i zacząłem chodzić na Mszę prawie codziennie. To zmieniło moje życie jako katolika.

Grayson Slentz, San Diego, Kalifornia

Jako student drugiego roku, poproszono mnie o podzielenie się swoją historią jako osoby transpłciowej na katolickim uniwersytecie podczas orientacji dla studentów. Mimo początkowych wahań, postanowiłem podzielić się swoją historią, co zrobiło ogromną różnicę. To doświadczenie sprawiło, że jestem dumny ze swojej tożsamości LGBTQ w katolickiej społeczności i pokazało innym studentom, że mimo wyzwań, osoby LGBTQ mogą znaleźć przyjazne miejsce na katolickich uniwersytetach.

Chris Carroll, New Haven, Connecticut

Dorastałem w kochającym irlandzko-włoskim katolickim domu w Filadelfii i zawsze czułem się „zaakceptowany.” Ujawniłem się na studiach na Uniwersytecie Pensylwanii i uczęszczałem na Mszę co niedzielę. Dopiero kiedy przeniosłem się do DC na studia prawnicze, zacząłem uczęszczać do kościoła z ludźmi, którzy wyglądali i, co więcej, „zachowywali się” jak ja. Było to bardzo pocieszające, że znalazłem „dom.” Mimo to zawsze znajduję pociechę w fakcie, że przez większość swojej publicznej działalności Jezus nie miał tak naprawdę domu. Był nomadą, który głosił miłość, akceptację i życzliwość. Więc kiedy zmagam się jako katolik LGBT, patrzę na Niego, bo jeśli On mógł to zrobić, to dlaczego ja nie mogę?

Michele Louis, Chicago

Byłam katoliczką przez całe życie. Ale wahałam się, aby zaangażować się w duchową stronę wiary. Moje modlitwy były krótkie. Czułam, że zbytnie skupianie się na sobie duchowo było jak zbliżanie się do czarnej dziury. W wieku dwudziestu kilku lat zdałam sobie sprawę, że jestem kobietą. Akceptacja siebie jako transpłciowej kobiety rozpaliła we mnie ogień wiary katolickiej jak nic wcześniej w moim życiu. Wcześniej myślałam, że płeć jest czymś czysto performatywnym, ale kiedy zdałam sobie sprawę, że jestem trans, zrozumiałam, jak fundamentalnym aspektem mojej duszy jest płeć.

Anthony Ray, Salt Lake City, Utah

Mój kierownik duchowy i ja spotkaliśmy się przez Zoom jesienią 2020 roku. Wiedział, że rozważałem powołanie do kapłaństwa w Kościele Episkopalnym, więc kiedy powiedziałem mu, że jestem gotów przejść przez RCIA, był zszokowany. „Dlaczego zdecydowałeś się zakończyć swoje rozważania?” To było trudne pytanie. „Zrozumiałem, że Bóg powołuje mnie do stania się katolikiem, a jedyną rzeczą, którą myślałem, że mnie powstrzymuje, była moja seksualność,” odpowiedziałem. „Co sądzisz o nauce Kościoła?” zapytał. Kolejne trudne pytanie. „Pogodziłem swoją seksualność i wiarę,” odpowiedziałem. Z uśmiechem opat powiedział „To wszystko, co muszę wiedzieć.”

George White, Leicester, Anglia

Jestem transpłciowym mężczyzną i nauczycielem w katolickiej szkole średniej, do której uczęszczałem jako dziecko. Przez pewien czas, po powrocie jako członek personelu, nie mówiłem otwarcie o swojej tranzycji. Podczas pandemii zacząłem odczuwać, że jest to krzywdzące zarówno dla mnie, jak i dla uczniów, których uczę. Bez ujawnienia się i rozmowy o różnicach, trudno było pomóc ludziom dostrzec godność wszystkich ludzi. Pewnego dnia założyłem tęczową maseczkę. Dziecko, którego nigdy nie uczyłem, zatrzymało mnie i podziękowało. Powiedziało, „To pierwszy raz, kiedy czułem się zauważony i usłyszany w szkole.” Prosta widoczność i godność zostały potwierdzone.

Thomas Pollack, St. Paul, Minnesota

Ponieważ w mojej parafii panowała cisza na temat kwestii LGBTQ, szukałem inkluzywnych kościołów katolickich z ministerstwem LGBTQ i w końcu trafiłem na jeden. Kiedy tylko wszedłem do środka, poczułem, jak Duch Święty wita mnie z otwartymi ramionami. Podczas modlitw, bez wahania modliłem się na głos, aby wszyscy ludzie LGBTQ byli mile widziani w Kościele katolickim. W kongregacji zauważyłem wiele kiwnięć głowami, uznających homofobiczną przeszłość Kościoła. Po liturgii, kilka osób podeszło do mnie i zaprosiło do udziału w grupie LGBTQ w kościele. Ten prosty akt zaproszenia sprawił, że poczułem się w pełni mile widziany.

Fer Vázquez, Zapopan, Meksyk

Poczułem prawdziwą radość z bycia katolickim gejem, kiedy mój chłopak zaproponował, że pójdzie ze mną na Mszę. Nie prosiłem o to, nie byłem pewien, czy jestem na to gotowy, i bałem się spojrzeń i szeptów, których się spodziewałem. Ale on sam to zaproponował i nadal to robi, a ja czuję się przytłoczony miłością i wiarą, kiedy przychodzi i stara się uczyć, śpiewać, modlić, słuchać i po prostu być tam ze mną.

Bernie Donlon, St. Cloud, Minnesota

Na studiach miałem okazję pomóc w organizacji i uczestniczyć w rekolekcjach afirmujących LGBTQ prowadzonych przez duszpasterstwo akademickie. Na tych rekolekcjach czułem się bezpieczny, wysłuchany i kochany w pełni jako LGBTQ katolik po raz pierwszy w życiu. Na koniec dnia otrzymaliśmy niespodziankę. Każdy uczestnik rekolekcji otrzymał pakiet zawierający afirmacyjne wypowiedzi napisane do uczestników rekolekcji przez co najmniej 60 członków społeczności akademickiej. Te wypowiedzi były wyrazem, jak bardzo jesteśmy kochani za nasze tożsamości w naszej społeczności. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy poświęcili czas na napisanie czegoś na te rekolekcje.

Hunter Olson, Valparaiso, Indiana

Jednym ze sposobów, w jaki znalazłem spokój ze swoją tożsamością jako katolika i geja, było czytanie o życiu średniowiecznej mistyczki Margery Kempe i nauka, jak balansowała swoje sprzeczne tożsamości żony, matki, mistyczki i pielgrzyma, nawet kosztem łamania norm społecznych. Czytanie jej biografii było szczególnie pocieszające, widząc kogoś, kto również dążył do autentycznego życia i bycia tym, do czego był powołany przez Boga.

Jeff Babich, Pittsburgh, Pensylwania

Nie chciałem być gejem i zawsze miałem silne pragnienie bycia ojcem. Parafia jezuitów w Waszyngtonie, D.C., pomogła mi zdać sobie sprawę, że Bóg kocha mnie takim, jakim jestem i że nie muszę się zmieniać. Miłość jest darem. Jestem z moim mężem od 20 lat (szczęśliwie małżeństwo od 10) i mamy dwoje dzieci. Nie byłbym w stanie zaakceptować swojej drogi życiowej, gdyby nie Ćwiczenia Duchowe św. Ignacego i wsparcie dobrych przyjaciół i rodziny, mimo bolesnych doświadczeń. Tak jak ja, Kościół nie jest doskonały, ale wierzę w Ducha, który jest.

Aaron Bianco, Morristown, New Jersey

Będąc profesorem teologii i duszpasterzem na katolickim uniwersytecie, czuję największą dumę, gdy studenci LGBT czują się bezpieczni i swobodnie rozmawiają ze mną o swojej drodze wiary. To w tych momentach wiem, że Bóg ma plan dla mnie – a częścią tego planu jest bycie otwarcie dumnym katolikiem i osobą LGBT.

Sonia Natalia Mendoza, Fresno, Kalifornia

Jedna spowiedź w deszczowy dzień w 2021 roku zmieniła trajektorię mojego życia. Bałam się iść do spowiedzi. Powiedziałam mojemu proboszczowi, „Jestem queer i świat uważa, że jestem grzechem, a to, kogo kocham, jest grzechem.” Mój ksiądz wysłuchał mojej historii, wstał z krzesła i zapytał, czy może mnie przytulić. Obaj płakaliśmy i dzieliliśmy ciepły uścisk. To był początek uzdrawiania z traumy religijnej, której doznałam. W drodze do domu, zobaczyłam odważną tęczę. Duch Święty był obecny i poczułam dumę z bycia wierną katoliczką LGBTQ.

Michael J. O’Loughlin jest dyrektorem wykonawczym Outreach i autorem książki „Hidden Mercy: AIDS, Catholics, and the Untold Stories of Compassion in the Face of Fear.” Wcześniej był korespondentem krajowym dla czasopisma America.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz