W ostatnich latach światowa scena religijna, w tym także w Stanach Zjednoczonych, zmierza ku coraz większej tolerancji i otwartości wobec osób LGBTQ+. Jednakże, mimo pozytywnych zmian, wiele głosów opozycji wciąż wydobywa się z chrześcijańskich ambon.
Tymczasem, Kościół Metodystyczny w Stanach Zjednoczonych, w głosowaniu 692-51 w Karolinie Północnej, zniósł zakaz dotyczący księży LGBTQ+ i ich udzielania ślubów parom tej samej płci, co stanowi historyczną decyzję. Jednakże, nawet w obliczu takich zmian, wielu duchownych nadal głosi ostre słowa wobec osób nieheteronormatywnych i niebinarnych.
Ci pastorzy często posługują się Biblią jako narzędziem do potępiania homoseksualizmu, biseksualizmu, aseksualizmu oraz ludzi niezgodnych z binarnym podziałem płci. Jednakże, jak podkreśla autor, Biblia zawiera również wiele wskazówek o miłości, harmonii oraz akceptacji bliźniego, niezależnie od orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej.
Przykładem takiego podejścia jest postać Jezusa, który zawsze otaczał przyjaciółmi wykluczonych społecznie i marginalizowanych. Autor zwraca uwagę na fakt, że Jezus w ewangeliach nie posiadał zarejestrowanych relacji romantycznych, co może sugerować aseksualność.
Podobnie, apostoł Paweł wyłania się jako postać aseksualna w swoich listach do wspólnot chrześcijańskich. Zachęcał on do życia w celibacie, co stanowiło dla niego ideał życia chrześcijańskiego.
Jednakże Biblia, będąc zbiorem starożytnych tekstów, zawiera również wiele wskazówek dotyczących miłości, pokoju i akceptacji, zachęcając czytelników do praktykowania tych wartości wobec siebie nawzajem, niezależnie od orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej. Postać Jezusa, jako centralnej postaci Nowego Testamentu, zawsze otaczała przyjaźnią wykluczonych, dając przykład radycalnej akceptacji i miłości.
Jeśli więc Jezus i Paweł, kluczowe postaci chrześcijaństwa, reprezentują aseksualność, to może czas na zmianę podejścia Kościoła do osób LGBTQ+? Czy czas, aby chrześcijańska nauka stała się bardziej inkluzywna i otwarta na różnorodność seksualną i płciową?
Nawet sam Jezus, według opowieści biblijnych, był osobą aseksualną. Mimo to, zawsze akceptował innych, niezależnie od ich orientacji czy tożsamości płciowej. Dzięki temu Jezus stał się ikoną otwartości i inkluzywności, co staje w sprzeczności z wykluczającym podejściem niektórych współczesnych duchownych.
Przemiana stanowiska Kościoła wobec osób LGBTQ+ jest procesem długotrwałym i wymaga otwarcia na różnorodność oraz zrozumienie. W dzisiejszym świecie, kiedy walka o prawa i akceptację mniejszości staje się coraz bardziej nagląca, Kościół może odegrać kluczową rolę w budowaniu społeczeństwa opartego na wartościach miłości, szacunku i równości dla wszystkich ludzi.
Artykuł autorstwa Rodneya Wilsona, nauczyciela historii i religii, przypomina nam o potrzebie ewolucji chrześcijańskiego myślenia wobec seksualności i płciowości. Zachęca nas do przyjęcia bardziej otwartego i inkluzywnego podejścia, które odzwierciedla miłość i akceptację, jaką Jezus głosił w swoim nauczaniu.
Więc może w przyszłości, chrześcijaństwo będzie bardziej niż kiedykolwiek otwarte na różnorodność i akceptację, stając się prawdziwie inkluzywnym narzędziem do budowania społeczeństwa opartego na miłości i zrozumieniu.
Rodney Wilson, absolwent historii i religii, nauczający w community college w Missouri, założyciel Historycznego Miesiąca LGBTQ+ w USA w 1994 roku - The Advocate.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz