wtorek, 14 grudnia 2021

John Waite i Johannes Radebe ostatni taniec w Tańcu z gwiazdami poświęcili ten taniec tym, którzy teraz zmagają się z problemami akceptacją kim są



John Waite i Johannes Radebe przedstawili tak mocny występ i przesłanie na w Tańcu z Gwiazdami - Strictly Come Dancing, że doprowadziło do łez zarówno tancerzy, jak i publiczność. Zapewniło im to również miejsce w finale, tworzące historię. 

Para poświęciła swój półfinałowy taniec tym, którym dorastają młodzież LGBTQ+, a także innym zmagającym się ze swoją tożsamością.

„Dorastałem z wielkim wstydem i myślę, że gdybym zobaczył dwóch mężczyzn tańczących razem w telewizji, zmieniłoby to moje życie” – powiedział Waite przed tańcem. „Chcę zadedykować taniec ludziom, którzy być może trochę się boją w życiu i chcę, aby ci ludzie wiedzieli, że jest będzie lepiej, uwierz mi”.

Para na parkiecie i przedstawiła emocjonalną i potężną artystyczną interpretację „Hometown Glory” od Adele, zainspirowaną własnymi doświadczeniami pary zmagającymi się z swoją tożsamością seksualną podczas dorastania. Gdy para zakończyła swój program, w oczach Radebe pojawiły się łzy.

John Whaite odpowiedział na widzów Strictly Come Dancing, którzy powiedzieli, że odmówią oglądania programu w nadchodzącym finale z powodu pary jednopłciowej. 

Po odcinku Whaite zabrał się na Instagram, aby uczcić historyczne zwycięstwo swoje i Radebe, ale później został zmuszony do obrony przed trollami anty-LGBTQ+, które powiedziały, że „nie będą oglądać finału”, ponieważ ich taniec jest „nie naturalny".

„Wy źli, pustkowi ludzie jesteście umierającą rasą” – napisał Waite. „Zostaniesz w tyle, gdy świat stanie się milszy, bardziej empatyczny, bardziej kochający, bardziej tolerancyjny, bardziej wyrozumiały. Jedyną krzywdą, jaką powinieneś odczuwać, jest twoja własna porażka w ewolucji”. (GT)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz