Dla twórcy filmów queer, Quinna da Matty, nie można dalej ignorować systemowego znęcania się oraz lat i lat traumy, jakie powodowało ofiar kościoła – to skłoniło do nakręcenia prowokującego do myślenia filmu krótkometrażowego Into Temptation.
„Dorastałem w kościele rzymskokatolickim i na własne oczy widziałem hipokryzję, a później niebezpieczeństwa ślepej wiary” — mówi reżyser Queerty. „Kiedy dorosłam i byłem narażona na skandale związane z nadużyciami, które szerzyły się – i niekontrolowane – w kościołach i szkołach na całym świecie, reakcja opinii publicznej na te wiadomości mnie rozgniewała”.
Tak więc da Matta starał się skierować te silne emocje do filmu, który zgłębiłby „traumę celibatu, koncepcję zakazanej miłości i konsekwencje nadużyć”.
W filmie spotkanie łączy mężczyznę o imieniu Michael (Juan Manuel Salcito) z księdzem (Tom McLaren), który wykorzystywał go jako dziecko dwie dekady wcześniej. Dynamika władzy między parą wywróciła się teraz do góry nogami, Michael zmaga się ze skomplikowanymi uczuciami, których nie był w stanie otrząsnąć się przez całe życie.
To, co zaczęło się jako historia zemsty, staje się czymś znacznie bardziej złożonym, a da Matta ma nadzieję, że widzowie będą w stanie zrozumieć, skąd pochodzi Michael – nawet jeśli nie zgadzają się z jego działaniami.
Choć historia może być wstrząsająca, da Matta podchodzi do tematu z wyczuciem, starając się dotrzeć ze swoim przesłaniem do tych, którzy najbardziej go potrzebują. Jak pisze w oświadczeniu: „Uzdrowienie bierze się z wyrażania. Zrozumienie bierze się z dzielenia się. A pośrodku leży moja intencja dotycząca tego krótkiego filmu”.
„Większość z tych sprawców jest łagodna, zabawna, kochająca, opiekuńcza i czarująca, po mistrzowsku pokazując wszystkie te wspaniałe cechy. Ale używają wszystkich tych umiejętności i narzędzi do manipulacji i kontroli. To jest uwodzenie. I dlatego niektórzy ocaleni nawet nie zdają sobie sprawy, że byli wykorzystywani dopiero po latach lub dziesięcioleciach”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz