środa, 5 sierpnia 2015

Sejm ponownie odrzucił związki partnerskie


Tradycyjnie  tak jak spodziewałem wielu nas działaczy że odrzuci sejm ponownie związki partnerskie.

PO, PiS i PSL trójka partii głosowało przeciw. Za 123 przeciw 263 posłów i posłanek- taki wyniki miało dzisiejsze głosowanie w sprawie dopuszczenia do pierwszego czytania ustawy o związkach partnerskich. W Sejmie obecni byli przedstawiciele i przedstawicielki Kampanii Przeciw Homofobii. Ubrani w koszulki z napisem „Za późno” dali wyraźny komunikat PO nt. tego, co KPH sądzi o terminie głosowania, które ma miejsce na 2.5 miesiąca przed końcem kadencji obecnego rządu.

Kampania Przeciw Homofobii ostro do PO - przedstawiciele i przedstawicielki KPH wyprowadzeni z galerii sejmowej za koszulki z napisem "Za późno".

Tak wyniki dzisiejszego głosowania komentuje prezes KPH, Agata Chaber - Platforma Obywatelska miała aż 8 lat na to, aby wprowadzić w Polsce związki partnerskie. Mimo to nie zrobiła nic. Wynik dzisiejszego głosowania, w którym aż 91 posłów i posłanek PO zagłosowało przeciwko dopuszczeniu projektu ustawy o związkach partnerskich do pierwszego czytania, stanowi wyraźny sygnał dla elektoratu LGBT. Mamy już dość wodzenia nas za nos. Razi nas lekceważący stosunek partii Ewy Kopacz do postulatów osób nieheteroseksualnych. Na rozpoczęcie sejmowej debaty nt. związków partnerskich czekamy już wystarczająco długo. Politycy Platformy mogą być pewni, że osoby LGBT, które pójdą do urn podczas jesiennych wyborów, będą pamiętać o tym, co PO zrobiło, a raczej czego nie zrobiło w sprawie związków partnerskich.


Mrzonki? Polski elektorat to obecnie niewiele ponad 30 mln ludzi (uprawnionych do głosowania). Głosuje zwykle niewiele ponad 50% - a więc jakieś 16-17 mln.

Osoby LGBT + nasi sojusznicy (nasze rodziny, nasi przyjaciele) to lekką ręką licząc kilka milionów osób.

Gdybyśmy wszyscy zagłosowali na tych, którzy opowiadają się za związkami partnerskimi, to... (Replika)


Posłowie nie zgodzili się na uzupełnienie porządku obrad o poselski projekt ustawy o związkach partnerskich. Za wprowadzeniem go pod obrady zagłosowało 123 posłów, 263 było przeciw, a 22 wstrzymało się od głosu. Członkowie rządu byli niemal jednomyślni.

Wśród posłów i posłanek Platformy Obywatelskiej 75 było za wprowadzeniem projektu pod obrady, 91 było przeciwko, 17 wstrzymało się, a 19 nie głosowało.

Członkowie rządu Ewy Kopacz, którzy są jednocześnie posłami, również w większości opowiedzieli się przeciwko związkom partnerskim. Janusz Piechociński, Andrzej Czerwiński, Andrzej Halicki, Teresa Piotrowska, Marek Sawicki i Grzegorz Schetyna nie chcieli, by projekt był poddany pod głosowanie jeszcze w tej kadencji Sejmu. Premier Ewa Kopacz, Joanna Kluzik-Rostkowska i Borys Budka nie głosowali, choć jak informuje reporter TOK FM Roch Kowalski, minister sprawiedliwości był na sali.

Projekt ustawy o związkach partnerskich autorstwa Twojego Ruchu przewiduje umożliwienie zawarcia związku parom hetero- i homoseksualnym; nie pozwala na adopcję dzieci. Przewiduje też, że partnerzy mają w związku równe prawa i obowiązki oraz udzielają sobie "wzajemnej pomocy i wsparcia, a także dbają o utrzymanie więzi pożycia".

Jeszcze przed głosowaniem marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła na konferencji prasowej, że kilkukrotnie w tej kadencji Sejm podejmował próby wprowadzenia do porządku obrad projektów o związkach partnerskich i za każdym razem kończyły się one niepowodzeniem - gazeta.pl



Grupa Stonewall: Wiele osób twierdzi, że związki partnerskie nie są potrzebne parom jednopłciowym, że walka o regulację praw osób LGBT to zwykłe fanaberie. Czy osoby te są zatem w stanie wyobrazić sobie rezygnację z któregoś z przykładowych praw?

Podzielcie się tą grafiką z Waszymi znajomymi, niech spróbują odpowiedzieć na nasze pytanie - z jakich praw są w stanie zrezygnować…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz