Ateista kupuje bezdomnemu jedzenie, a arcybiskup żyje w luksusie

46 zł i 18 gr - tyle zapłacił informatyk Tomek Motyliński za zakupy dla bezdomnego mężczyzny. Historię opisuje na Facebooku. "Przez kilkanaście minut nie mogłem się pozbierać i ryczałem, siedząc w aucie" - wspomina. Jego post zrobił duże wrażenie na internautach. Niektórzy nazywają go bohaterem, choć nie brakuje też głosów krytyki.

Dodaje, że po tym wydarzeniu, mimo że pomógł potrzebującemu, nie poczuł się lepiej. "Czy czuję się lepiej? Nie, przez kilkanaście minut nie mogłem się pozbierać i ryczałem, siedząc w aucie. Nie o taką Polskę mój ojciec walczył i jakoś pomimo upływu lat nie potrafię się z pewnymi rzeczami pogodzić" - pisze.

Motyliński wspomina, że w całej sytuacji najgorsze były "miny ludzi stojących za nami w kolejce do kasy w momencie, gdy się już zorientowali, co się dzieje". "Zupełnie takie, jakbym co najmniej im z portfela pieniądze wyjmował..." - pisze. "Głodnego trzeba nakarmić - wyryjcie to sobie we łbach, szczególnie że mówi to Wam ateista..." - kończy swoją opowieść - gazeta.pl

Ateista pomaga i wypełnia Chrystusa trzeba nakarmić głodnych, mimo on nie wierzy w Niego. Jak burszuje biskupi wyzywają ateistów są źli. Tylko jest zły człowiekiem np Styl życia gdańskiego arcybiskupa Sławoja Głodzia, daleko odbiega od franciszkańskich ideałów skromności. Przepych, okazała rezydencja, limuzyna. I pijackie biesiady, o które w tygodniku "Wprost" oskarżyli metropolitę księża z Wybrzeża. Skąd duchowny ma na to wszystko? Kościelna pensja nie jest wysoka, ale za arcybiskup żyje z płaconej przez nas mundurowej emerytury - onet.pl.

Faceci w sukienka i jeszcze w celibacie, wtrącają się w życie jacy to są nie moralni, ale swoje zepsucie kościół nie widzi, kościół katolicki zachowuje się jak mafia nie ma tam demokracji, tylko biskupi mówią jak ma być i nie można sprzeciwiać się, kto robi to poniżają tą osobę, niszczą, a nawet palili na stosie. Oni mówią o Chrystusie, a nie mają z nim nic wspólnego, sprzedali zasady Chrystusa, dla bogactw, luksusowego życia ...

Nawet własnego papieża nie słuchają, mają w dupie że mówi o skromności, biskupi tak są zepsuci tylko im pieniądze kręcą.

Chrystus wiele razy pomagał nie tylko swoim otoczeniu ale tym którzy nawet nie wierzą w niego, wielu czasach chory, nie potrzebny wyrzucano na margines społeczeństwa. Tak jak robi dziś kościół myśli tylko o sobie. Mówią że kościół obrońca rodziny, nie jest zamiast pomagać rodzinie oni niszczą ją, przez homofobie wiele rodzin rozpada, rodzice wyrzucają własne dzieci LGBT z domu.

Kościół zamiast finansować biedne hetero rodziny, oni wolą wydawać kasę na kampanie przeciwko lesbijkom i gejom. Jak pokazuje wielu ludzi odchodzi od kościoła to wina biskupów ich zepsucia, co dzień nienawiść jad nienawiści od duchowny.

Tweet