środa, 26 maja 2010

Eurowizja/Policjanci ze Zgierza nauka o dyskryminacji/ Gruzja skandal z książką homoseksualną/Armia amerykańska

Pośród 10 wykonawców, którzy awansowali z półfinału do finału konkursu piosenki Eurowizja zabrakło reprezentanta Polski. Piosenka Marcina Mrozińskiego, pt. "Legenda" nie znalazła uznania w oczach publiczności i jury, z drugiej strony coraz gorszej polska wygląda, wystawiamy samy gnioty na festiwal Eurowizje, coraz gorzej z roku na rok, lepiej już wcale nie występuje polska tylko wstyd jest.

-----------------------------------------------
Policjanci ze Zgierza w województwie łódzkim od tygodnia mają szkolenia na temat homoseksualizmu - pisze dziennik "Polska". Zajęcia "Homofobia i hetero-norma" prowadzone są przez instruktorki nieformalnej grupy Łódź Gender: doktor Izabelę Desperak, socjolożkę z Uniwersytetu Łódzkiego i Justynę Śmiałek. Pierwsza 20-osobowa grupa mundurowych już miała pierwsze warsztaty. Policjanci uczą się między innymi podstawowych pojęć, rozprawiają się z mitami o rozwiązłym życiu seksualnym gejów i poznają statystyki dotyczące agresji z powodu orientacji seksualnej. "Polska" dodaje, że są też ćwiczenia, podczas których policjanci wcielają się w osoby dyskryminowane. Zabawa nazywa się fijoł. Policjanci muszą sobie wyobrazić, że budzą się z sińcem na twarzy, a osoby z tymi sińcami mają w otoczeniu opinię złych. To pozwala się poczuć jak człowiek dyskryminowany, napiętnowany z jakiegoś powodu - czytamy w gazecie. "Polska" wyjaśnia, że pomysł na niecodzienne szkolenie wyszedł ze zgierskiej komendy na prośbę jednej z funkcjonariuszek. W warsztatach weźmie udział 80 z ponad 300 zgierskich policjantów.
wp.pl
-----------------------------------
Najprawdopodobniej już w niedługo geje i lesbijki, którzy nie ukrywają swojej orientacji seksualnej, będą mogli służyć w amerykańskiej armii. Biały Dom poparł propozycję zniesienia zasady, na mocy której z sił zbrojnych USA zwalnia się jawnych gejów i lesbijek. Wcześniej zniesienie zasady poparli już szefowie Pentagonu.
Zasada "don't ask, don't tell" obowiązywałaby jednak nadal do czasu, aż Pentagon ukończy w grudniu analizę na ten temat i przekaże sekretarzowi obrony raport z zaleceniami, mający na celu uśmierzenie "niepokojów" w wojsku w związku z tą sprawą.
Prawo przeciwko jawnym gejom wprowadzono w 1993 roku za rządów prezydenta Billa Clintona. Była wtedy kompromisem między pełną legalizacją służby homoseksualistów, a obowiązującym poprzednio całkowitym zakazem. Na jej podstawie zwolniono w ciągu ostatnich 17 lat ze służby ponad 13 tys. gejów i lesbijek. Obama przyrzekał znieść ją w czasie swej kampanii wyborczej. Od 1993 roku - jak wskazują sondaże - wzrosła tolerancja Amerykanów wobec homoseksualistów. Na rzecz pełnej legalizacji ich służby w armii podaje się liczne argumenty. Jest legalna w wielu krajach. Armii USA brakuje żołnierzy, zwłaszcza znających język arabski, a takich m.in. zwolniono na podstawie przepisu "don't ask, don't dell". Komentatorzy podkreślają, że jeśli Obama chce dotrzymać obietnicy złożonej lobby homoseksualnemu, musi się spieszyć i znieść zakaz jeszcze w tym roku. Listopadowe wybory do Kongresu bowiem wygrają prawdopodobnie Republikanie i w przyszłym roku legalizacja może być jeszcze trudniejsza.
TVN24

Gruzja, kilka demonstracji i napaści na publikację książki autora, który drwi z Kościoła prawosławnego i przedstawia kilka gejowskich spotkań seksualnych.

Zwiad Dzidziguri opozycyjna Partia Konserwatywna, który przedstawia się jako orędownik demokracji, a obecnie walczy o stanowisko burmistrza Tbilisi w wyborach 30 maja. Zasugerowali przeciwnicy, że "świętokradztwem" jest książka powinny być zakazana i potępione wraz z "szatańskimi" obchodami Halloween i parady gejowskiej dumy. Działaczy ortodoksyjni przeprowadzili demonstrację wzywającą do wprowadzenia zakazu na tą książkę. Kto pobiera tą książkę, oraz homoseksualizm nie jest Gruzinem krzyczeli protestując przeciw osobą którzy pobierają książkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz